24 marca 2013

204. +odpowiedzi na jubileuszowe pytania

Płatki owsiane z ubitym białkiem, kakao, masłem z orzechów laskowych, miodem* i bananem

*czyli coś a'la nugat

W końcu zebrałam się, by odpowiedzieć na jubileuszowe pytania. Czeka na mnie jeszcze zaległy tag kuchcikOli, ale to już przy okazji kolejnego śniadania. (; Sporo pytań dostałam na maila, ale i na nie odpowiem tutaj, bo niektóre często się powtarzają.

Najadasz się dwoma goframi?
Owszem. (; Myślę, że robię je z takiej proporcji składników, że wychodzi ich "optymalna" ilość. Zresztą dodatki sprawiają czasem, że dosłownie trudno jest mi się ruszyć po takim śniadaniu.

Jaki masz problem z blogiem Pauliny?
Nie zamierzam jeszcze tutaj wprowadzać tej chorej atmosfery; na to pytanie odpowiedziałam pod wpisem, pod którym zostało zadane. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, znajdzie odpowiedź.

Ile ważysz i ile masz wzrostu?
162 cm, na wagę wolę ostatnimi czasy nie wchodzić. Ostatnim razem było 48 kg.

Ile dziennie jadasz kalorii?
Nie mam pojęcia i szczerze mnie to nie obchodzi. (; Pewnie bywa, że 2000, a są dni, że i z 2500. W każdym razie ostatnio zdecydowanie za dużo, niekoniecznie proporcjonalnie do mojej aktywności.

Jak wygląda Twój dzienny jadłospis?
Już kilka razy byłam ostatnio pytana o przykładowy jadłospis, więc podaję wczorajszy:

Śniadanie: Pięć naleśników z musem jabłkowo-gruszkowym
II śniadanie: Bananowo-kokosowe kluski kładzione na mleku
III śniadanie: Jabłko
Obiad: Warstwowa zapiekanka z ziemniakami, cukinią, cebulą, czosnkiem i serem feta (ponad pół kostki)
Kolacja: Serek wiejski, trzy czosnkowe grzanki z pomidorem

Co najczęściej jadasz na obiad?
Rzadko zdarza mi się jeść dwa razy to samo danie na obiad, w tej kwestii jest u mnie spora różnorodność. Im więcej przepisów do wypróbowania, tym lepiej. (; Ostatnio jem sporo kremowych makaronów z mascarpone i przeróżnymi dodatkami, w środku zimy często rozgrzewałam się różnymi wariacjami na temat curry. A w piątki, kiedy wracam do domu i przygotowany poprzedniego dnia obiad jem w samochodzie, tradycją ostatnio stał się sezamowy makaron mie. Od dobrego miesiąca jem go dosłownie co piątek. Mięso, na jakie mam akurat ochotę, marynuję standardowo w oleju sezamowym, sosie sojowym i startym czosnku, a potem smażę z dowolnymi warzywami (brokuł, zielona papryka czy por), a na koniec mieszam z makaronem mie i dużą ilością uprażonego sezamu. Ekspresowe, uzależniające i naprawdę pyszne danie!

Czy są rzeczy, produkty, których się wystrzegasz (np. fast foody)?
Za fast foodami od zawsze nie przepadam, więc automatycznie nigdy nie było na nie miejsca w moim menu. Nie jem też zupełnie kupnych słodyczy, a te domowe też raczej okazjonalnie. Nie odmawiam sobie niczego, zwyczajnie nie ciągnie mnie do takich rzeczy i wolę "dogadzać sobie" w zdrowszy sposób. Zawsze sprawdzam też skład produktów, które wkładam w sklepie do koszyka - jeżeli nie da uniknąć się konserwantów, przynajmniej staram się, by było ich jak najmniej.

Ile czasu zajmuje Ci przygotowanie śniadania?
To już zależy od śniadania. Niektóre z nich przygotowuje się naprawdę ekspresowo, bo owsianka czy placki to kwestia kilku minut. Jednak kiedy tylko mam czas, lubię celebrować śniadanie (i jego przygotowywanie zresztą też) jak najdłużej. Wtedy zwykle uruchamiam piekarnik i bywa, że spędzam w kuchni rano nawet i godzinę.

Jeśli wyjechałabyś na wakacje i została "skazana" na jedzenie w restauracjach i hotelowe śniadania, jak byś temu podołała?
Myślę, że najlepsza odpowiedź na to pytanie jest tutaj. (;

Czy jesz coś między posiłkami?
Od pewnego czasu staram się pozbyć tego złego nawyku, który jakimś trafem wkradł się do mojego żywienia. Ostatnio na porządku dziennym było wyjadanie masła orzechowego palcem prosto ze słoika czy jabłko w ramach "dziesiątego posiłku" w ciągu dnia. Próbuję jednak wrócić do dawnego stanu rzeczy i ten zwyczaj wyeliminować.

Jak wygląda Twoja dzienna aktywność fizyczna?
Ostatnio bardzo średnio. Nie, że jej nie ma, ale jest strasznie monotonna. I z braku chęci, i czasu, kończy się zwykle godziną rowerka stacjonarnego dziennie (jeśli dobrze pójdzie) z filmami z laptopa przed nosem.

32 komentarze:

  1. O rety, to owsianka wygląda obłędnie *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś a'la nugat. Hm. W sumie, jak myślę, że z każdej kaszy czy owsianki można bardzo prosto zrobić coś smakującego jak słodycz. To przyjemna świadomość.
    PS: zapisuję sobie przepis na makaron mie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smakującego tak, a jednocześnie po stokroć zdrowszego! to dopiero przyjemna świadomość. :)

      Usuń
  3. Hahaha, z 3. przybijam pionę, też się bojęxP.

    OdpowiedzUsuń
  4. aaa chcę taką owsiankę! jakie to musi być dobre<3
    i ten obiadowy makaron mie też z opisu bardzo mi się podoba:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kakaowych chyba tylko z dodatkiem tahini smakowała mi bardziej. :)

      Usuń
  5. Przepis na makaron mie już wylądował w zakładce "obiady". Na pewno wypróbuję :)
    Ostatnio zastanawiam się nad przygotowaniem z owsianki coś podobnego do słodyczy..tylko jeszcze nie wiem jakie dodatki będą się w niej znajdować, Twoja owsianka prezentuje się świetnie (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do niedawna byłam dość specyficznie nastawiona do odtwarzania smaków słodyczy we wszelkich śniadaniach, ale coraz bardziej zaczynam się do tego przekonywać - zwłaszcza po tym dzisiejszym. (;

      Usuń
  6. a czy mogłabyś podać proporcje jakich używasz do zrobienia 2 gofrów?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to już w zależności od tego, jakie gofry robię. (; zwykle są improwizowane, sporo przepisów jest tutaj:

      http://poranne-zamotanie.blogspot.com/search/label/gofry+przepisy

      Usuń
  7. Tez się zgadzam z 3. nie ważę się już od długiego czasu :D
    Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za owsiankę :* Jeśli wytrzymam do jutra, to osłodzę nią sobie pierwszy dzień szkoły po 4 dniach choroby... Jeśli nie, to będzie bardzoooo dobre, niedzielne 2 śniadanie :D Powtórzę jeszcze raz, że uwielbiam twoje pomysły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ślicznie, bardzo miło czytać mi takie słowa! :)

      Usuń
  9. owsianka pychotka ! lubię te puszyste i zachwyca mnie to masełko ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. chętnie bym się u Ciebie stołowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie następnym razem robię podwójną porcję! :)

      Usuń
    2. to co jutro mamy na śniadanie? :D

      Usuń
  11. taka owsianka jest chyba najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podbiłaś moje serce tym domowym nugatem, muszę koniecznie wypróbować taką owsiankę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nugatowa?
    Jeju, musiało być pysznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze jak widzę u Ciebie te kakaowe pyszności w miseczce, automatycznie mam na to ochotę :) Uwielbiam takie smaki, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, a ostatnio kakaowe owsianki stały się już chyba u mnie jakąś tradycją. :D

      Usuń
  15. jaka puszysta i słodka owsianka *-* wielbię Twoje pomysły na dodatki :>

    OdpowiedzUsuń
  16. bajeczna owsianka.
    a niektóre pytania mnie rozwaliły ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. muszę spróbowac z ubitym białkiem ;) co do aktywności, nadrobisz wiosną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myślę, że pora roku nie ma w moim przypadku najmniejszego znaczenia, po prostu leń ze mnie. :D

      Usuń

OBSERWUJĄ