Serniczki z patelni z jagodami
Weszłam dzisiaj na wagę pierwszy raz od jakiegoś miesiąca. I zrobiło mi się naprawdę przykro. To dziwne, ale czasem tęsknię za czasami, kiedy nie miałam problemu z zasypianiem, bo nogi leżące jedna na drugiej wydają się takie niewygodne, kiedy mój kręgosłup nie był permanentnie pokryty na całej długości siniakami. Kiedy nie denerwowałam się w trakcie zakupów, że rozmiar S zsuwa mi się z bioder, a w ofercie sklepu nie ma mniejszego. Choć miałam chyba wtedy jednak większy problem. Teraz, kiedy walczę o siebie i naprawdę mi zależy, waga stoi jak zaklęta. Pocieszające jedynie jest to, że przynajmniej z każdym kolejnym ważeniem jest taka sama i już nie spada. Tak źle, i tak niedobrze.
Ważne, żeby nie cofać się do tego, co było. Z tego co widzę, nie warto.
OdpowiedzUsuńWspaniałe śniadanko, zazdroszczę Ci tych jagód ;)
nie, nawet tego nie chcę. po prostu czasami męczy mnie to, co jest teraz.
Usuńobłędnie wyglądają te Twoje serniczki *.* narobiłaś mi wielką ochotę :D
OdpowiedzUsuńważne, że Ci zależy, walcz i bądź silna, nie zaglądając w przeszłość. :)
Dobrze, że chociaż walczysz, bo stanie w miejscu jest jak cofanie, o tym warto pamiętać :)
OdpowiedzUsuńAle te serniczki są boskie *_*
nie poddawaj się ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* Twoje placuchy wyglądają naprawdę apetycznie!Bardzo fajny blog!
OdpowiedzUsuńTrzymam za Cb kciuki!
zakochałam się w pierwszym zdjęciu : )
OdpowiedzUsuńAle równiutkie serniczki! ;)
OdpowiedzUsuńWalcz o siebie!
walcz o siebie, a w końcu to przyniesie efekty :* jestem pewna i trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńa serniczki pierwsza klasa! chyba Ci ukradnę jednego :))
mmm. Ty w teorii wiesz jak powinno być, więc pozostaje tylko praktyka!
OdpowiedzUsuńA serniczki obłędnie wyglądają:)
to jest chyba najgorsze. ta świadomość, że to wszystko tkwi tylko w moim myśleniu. a jeszcze do niedawna myślałam, że pewne rzeczy mam już dawno za sobą i to zamknięty etap w moim życiu.
UsuńTrzymam kciuki za dalszą walkę, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńSerniczki wyglądają cudownie, zakochałam się w nich! Takie grubaśne *_*
Genialne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ♥
Najważniejsze jest to, abyś się nie poddała, musisz walczyć :*
będzie dobrze ;*
OdpowiedzUsuńz takimi placuszkami , na pewno ! uwielbiam je !
Walcz, bo warto :*
OdpowiedzUsuńBoskie sniadanie, musze.zrpbic te serniczki ;)
Kocham je:D
OdpowiedzUsuńwiem o czym mówisz... '' bo nogi leżące jedna na drugiej wydają się takie niewygodne''. To smutne, a zarazem prawdziwe.
OdpowiedzUsuńWażne, że waga stoi! Że nie spada;) Walcz o siebie, bo jest o co!
a ja w końcu muszę spróbować tych serniczków! ;)
spróbuj koniecznie! kiedy ostygną, smakują jak prawdziwy sernik. (;
UsuńŚniadanie rewelacja!
OdpowiedzUsuńI trzymam kciuki ;)
Przepraszam ze pytam ale chcesz przytyć? Masz ED ?
OdpowiedzUsuńtak, mam ed. i potrafię w końcu się do tego przyznać. nie chcę tyć, chcę po prostu się od tego uwolnić i już więcej nie chudnąć.
Usuńhmm, ja nawet o tym nie wiedziałem. podasz mi mejla?
UsuńNie wiem jaką wagę chcesz osiągnąc. Czy chcesz schudnąć czy też przytyć, ale nie poddawaj się. Jak powiedział Piotrek znasz teorię, wiec postaraj się wykorzystać ją w praktyce a będzie dobrze :) Powodzenia
OdpowiedzUsuńA śniadanie pierwsza klasa
A wybacz już doczytałam dokładniej i wszystko wiem.... Nie poddawaj się tylko walcz dalej :)
UsuńSpokojnie, powoli odbudujesz zdrowie i samą siebie :* Placuszki prezentują się genialnie :)
OdpowiedzUsuńA mnie jest niewygodnie z ciałem, którego przybyło w ostatnim czasie...Ale jakoś to znoszę, nie mam wyboru..
OdpowiedzUsuńOJ poplackowałabym :*
OdpowiedzUsuńwalcz:*
OdpowiedzUsuńa serniczki obłędne i jeszcze te jagódki na nich<3