2 grudnia 2012

92.

Sałatka z rukoli, tuńczyka i pomidorów koktajlowych z pieprzem, chleb orkiszowy z orzechami włoskimi

Dla wszystkich życzliwych anonimów, którzy sądzą, że obsesyjnie myślę o jedzeniu i nawet w szpitalu przygotowuję sobie wymyślne potrawy (ha, ledwo upchnęłam w torbie butlę z gazem, żeby móc na niej gotować!) - szczegółowy opis przygotowania tego wielce skomplikowanego śniadania. Uważajcie tylko, żeby się nie zgubić!


WYKWINTNA SAŁATKA SZPITALNA

Otwieramy opakowanie rukoli używając do tego rąk bądź innego, bardziej profesjonalnego sprzętu, jeżeli jesteśmy w posiadaniu takowegoż. Wkładamy dwie i 8/9 garści do miseczki o średnicy równej dokładnie 15 cm. Nie, nie może być inna, inaczej śniadanie źle będzie prezentowało się na zdjęciu. 
Puszkę tuńczyka z ekskluzywnego aluminium otwieramy również przy użyciu rąk. Odsączamy, wykładamy na rukolę, ewentualnie pomagając sobie przy tym widelcem. Pomidory koktajlowe w liczbie sześciu (więcej niestety mi nie zostało) kroimy na połówki, wrzucając do miseczki. Całość posypujemy obficie pieprzem. Chleb (Niestety nie udało mi się upiec świeżego tu w szpitalu, więc musiałam użyć tego przywiezionego przez mamę... Następnym razem zabiorę ze sobą jeszcze piekarnik!) kroimy - co ważne - nożem innym niż ten, którego używaliśmy wcześniej do pomidorów. Jeżeli kromka będzie ukrojona krzywo, kroimy do skutku, aż do uzyskania pożądanego, aerodynamicznego kształtu.

Zdaję sobie sprawę, że te skomplikowane instrukcje nie są odpowiednie dla osób początkujących w kuchni, jednak czas przygotowania takiego śniadania wszystko rekompensuje. Bo, zaraz, zaraz!, trwa to może... 2-3 minuty? Więc przez najbliższą część dnia będę mogła leżeć w szpitalnym łóżku i się nudzić, jako że przeczytałam już zabrane ze sobą "Dziady" i "Kordiana".

19 komentarzy:

  1. A moje życie ' kręci się wokół jedzenia ' - bo tyle jemxD
    LOL!.
    Nie wymaga komentarza to nawet, ale Anonimowi są najmądrzejsi;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S- Jaki masz aparat i obiektyw?

      Usuń
    2. mam starego, poczciwego nikona d3000, a obiektywu używam standardowego - af-s dx nikkor 18-55mm f/3.5-5.6 g vr i używam po prostu różnych nakładek (no cóż, są tańsze niż nowy obiektyw :D).

      Usuń
  2. Oj, nie przejmuj się nimi, wszystko nadinterpretują. Odpowiedziałam przed chwilą na ten wczorajszy komentarz pod Twoim poprzednim postem, bo ręce mi opadły.

    Och, ja nie miałam czasu na czytanie Kordiana, ale już nadrobiłam kolejną lekturę.

    Śniadanie - bardzo apetyczne. Jadłam kiedyś jakąś sałatkę z rukolą i tuńczykiem, ale nijak nie chciało mi się odtworzyć jej smaku. Przywołałaś mi go w bardzo zachęcający sposób.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za inspirację do tuńczyka! Sałatka, niby takie proste a ja kombinowałam co by tu zrobić.. ;) (mama mi kupila wczoraj 3 puszki).. I. Nie przejmuj się, zazdroszczą Ci tak pysznego śniadanka i pozytywnego podejścia do życia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje standardowe (nieszpitalne (;) sałatki składają się z o wiele większej ilości składników, którymi mogę żonglować na milion różnych sposobów. zazwyczaj dodaję jeszcze pestki dyni lub ziarna słonecznika i jakieś podkręcające smak dodatki, jak np. suszone pomidory czy oliwki. polecam z nimi też poeksperymentować. (;

      Usuń
  4. szkoda Twojego czasu, żeby przejmować się anonimowymi komentarzami! tym bardziej, że nie jest ściśle tajne, że w szpitalu nie karmią zbyt dobrze ;)
    uwielbiam rukolę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chwila.. Czyli, że jak? Pogubiłam się w opisie przygotowania. :C
    A tak na serio, to nie przejmuj się anonimami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówiłam, że to przepis tylko dla zaawansowanych! i bez profesjonalnego sprzętu się nie obędzie, no ale trzeba przecież jakoś przyciągnąć uwagę czytelników - nawet będąc w szpitalu.

      Usuń
  6. bardzo lubię takie sałatki :) smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przejmuj się anonimami.Przecież im właśnie o to chodzi...
    śniadanie na pewno było smakowite!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. bo życie to tylko jedzenie-.- olej anonimów, skup się na tych fajnych czytelnikach;) i bardzo dobrze, że w szpitalu jesz swoje jedzenie i to takie dobre, to co tam podają zwykle woła o pomstę do nieba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie to w szpitalu opiera się głównie na pieczywie (cztery kromki chleba na kolację, a do tego kosteczka masła i JEDEN plasterek szynki), a warzyw do tej pory nie widziałam. chyba najlepszą rzeczą, jaką podawano do jedzenia, było zwykłe jabłko, bo nawet jogurty są "kolorowe". a mi po prostu zależy na jakości tego, co jem i nie sądzę, żeby było to równoznaczne z jakimkolwiek ed.

      Usuń
  9. fajna sałateczka ,pychtoka ! pożywna i zdrowa ,lubię tak ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładne, aerodynamiczne kromki
    co do rukoli - nie przepadam, ale tuńczyka i pomidory biorę :>

    OdpowiedzUsuń
  11. smakowicie wygląda :) pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  12. jesteś niemożliwa! gratuluję! mam nadzieję, że hejterzy zrozumieją przepis, bo w sumie taki troche trudny:/

    OdpowiedzUsuń
  13. padłam przy tym przepisie :D śniadanko strasznie trudne, ale na pewno warte tej ciężkiej pracy.

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ