robi się go naprawdę łatwo! wystarczy ubić w jednej miseczce białka z dwóch jaj ze szczyptą soli, w drugiej wymieszać żółtka, dwie płaskie łyżki mąki, dwie łyżki wody i opcjonalnie łyżeczkę cukru, potem wszystko ze sobą delikatnie połączyć i smażyć na maśle, obowiązkowo dzieląc omlet na mniejsze kawałki, kiedy tylko lekko się zetnie. (;
a to błąd, bo jest pyszny! najlepszym dowodem na doskonałość tego połączenia jest chyba fakt, że w trakcie dzisiejszego śniadania zniknęło u mnie pół słoika tych powideł. :D
mm ulubiony <3
OdpowiedzUsuńKlasyka :D
pyszny:)
OdpowiedzUsuńnie umiem zrobic takiego omletu;(
OdpowiedzUsuńrobi się go naprawdę łatwo! wystarczy ubić w jednej miseczce białka z dwóch jaj ze szczyptą soli, w drugiej wymieszać żółtka, dwie płaskie łyżki mąki, dwie łyżki wody i opcjonalnie łyżeczkę cukru, potem wszystko ze sobą delikatnie połączyć i smażyć na maśle, obowiązkowo dzieląc omlet na mniejsze kawałki, kiedy tylko lekko się zetnie. (;
UsuńNajlepszy :) Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńZnów widzę u Ciebie ten omlet i znów sobie obiecuję, że w końcu go zrobię! ;)
OdpowiedzUsuńnie obiecuj, tylko zrób, bo naprawdę sporo tracisz! (;
UsuńJak ja go dawno nie jadłam :( Ale u mnie nigdy nie wyglądał tak apetycznie jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńi tak ostatecznie najważniejszy jest smak!
Usuńten omlet zawsze mi się kojarzy z powidłami! :D boski
OdpowiedzUsuńto chyba najbardziej klasyczny dodatek do cesarskiego. :)
Usuńuwielbiam go i też najbardziej mi smakuje z powidłami śliwkowymi, takimi prawdziwymi, domowymi<3
OdpowiedzUsuńdomowymi bym nie pogardziła, choć te kupne, mające w składzie 100% śliwek (tak, tak, takie cuda też można dostać!) - również są wyśmienite!
Usuńmniaaaaaam mniaaaam
OdpowiedzUsuńsama pychotka!
OdpowiedzUsuńpowidła <3
jedna z najlepszych wersji omleta :)
OdpowiedzUsuńi moja ulubiona!
Usuńa dziś u Ciebie klasycznie :>
OdpowiedzUsuńnie można całe życie kombinować. :D
UsuńObłędnie wygląda *.*
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie:) mniam!
OdpowiedzUsuńJakbym u ciebie była, to taki omlet zniknąłby przed zrobieniem zdjęcia. <3
OdpowiedzUsuńkogo jak kogo, ale ciebie bym od niego nie odpędzała. :D
UsuńSuper, aż chce się wstawać dla takiego śniadanka : D
OdpowiedzUsuńtakie śniadanie przynajmniej odrobinę osładza perspektywę konieczności pobudki jeszcze przed 6 rano. ;< nieludzka pora!
UsuńPyyyycha ;)
OdpowiedzUsuńPowidła, masełko... Mniam:)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam go robić :) Teraz mam jeszcze większą ochotę, wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńjeżeli jeszcze nie próbowałaś - zrób koniecznie! a jeżeli próbowałaś, to chyba nie muszę cię nawet namawiać. :D
UsuńO, z powidłami cesarskiego jeszcze nie jadłam.. :>
OdpowiedzUsuńa to błąd, bo jest pyszny! najlepszym dowodem na doskonałość tego połączenia jest chyba fakt, że w trakcie dzisiejszego śniadania zniknęło u mnie pół słoika tych powideł. :D
UsuńJeszcze nigdy go nie jadłam, ale genialnie się prezentuję :)
OdpowiedzUsuńjego (wątpliwa) reprezentatywność to naprawdę nic w porównaniu z tym, jak smakuje!
Usuńteż lubię cesarskiego z powidłami! ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego nie robiłam. Pewnie pyszny :)
OdpowiedzUsuńi to jak! koniecznie musisz kiedyś spróbować. (;
Usuńpiękne ujęcie tego pysznego śniadania ;d
OdpowiedzUsuńPYCHA ;D
OdpowiedzUsuńjak ładnie przyrumieniony ;)
OdpowiedzUsuńale pysznie przyrumieniony :)
OdpowiedzUsuńJest swietny, na poczatku myslalam ze to placki xd,
OdpowiedzUsuńbo w sumie na patelni robi się z niego mnóstwo małych placuszków. :)
UsuńPyszności! *_* Aż się dziwię, że tak długo sama go nie robiłam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam go.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam Twoją pieczoną pomarańczową kaszę jaglaną - nie przesadzałaś co do niej!:D