Domowy pełnoziarnisty bajgiel z roszponką i jajecznicą, pomidory koktajlowe
Kto by pomyślał, że zacznę sama wypiekać bułeczki?
Wczoraj wieczorem naszła mnie taka niecodzienna ochota, więc pół nocy spędziłam w kuchni, bezproduktywnie wpatrując się w drzwiczki piekarnika. Muszę tylko popracować nad cierpliwością, bo nie mogąc doczekać się swoich pierwszych wypieków, ledwo pozwoliłam im wyrosnąć. W każdym razie - jak na pierwszy raz zaliczam je do udanych. Ba, po dzisiejszym pysznym śniadaniu wręcz rozpiera mnie duma! A może po prostu się starzeję i to nocne pieczenie to pierwsze oznaki zapędów do bycia kurą domową? Nie jestem sobie w stanie wyobrazić siebie jako siedemnastolatki. Co prawda co roku ogarnia mnie takie ogromne przerażenie, ale teraz w świetle prawa przestaję być już nieletnia. Tak więc dzisiaj mój ostatni dzień pewnej bezkarności; trzeba się będzie w końcu nauczyć odpowiedzialności. Zaczęłam sobie wreszcie uświadamiać, że coraz mniej czasu zostało mi na podjęcie naprawdę ważnych decyzji, które będą przecież miały wpływ na moją przyszłość. Myśl o wyjeździe za granicę cały czas kołata się gdzieś w mojej głowie. Mam więc takie małe postanowienie na sam początek - podjąć w końcu decyzję o studiach. I zacząć się uczyć.
Jej, nie chcę dorastać.
Chcę takiego bajgla;)
OdpowiedzUsuńJa jestem za granicą, a planuję wyjechać jeszcze dalej. Eh, koleje życia.
OdpowiedzUsuńFajne śniadanie, zazdroszczę, że umiesz piec bułki ;)
o, a gdzie mieszkasz? a to, że umiem, to jeszcze za dużo powiedziane. :D
Usuńteż zazdroszczę! Wyglądają przepysznie!
UsuńDomowy? I to jeszcze z jajecznicą? Mnianm!
OdpowiedzUsuńprzepysznie:)
OdpowiedzUsuńjakie kolorowe śniadanko! i jeszcze domowy bajgiel<3 nie chcesz mi jednego sprezentowac?:D
OdpowiedzUsuńpoproszę takie śniadanie <3 wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem jak to do końca smakują bajgle ;) Ale wygląda super!
OdpowiedzUsuńtakie zwykłe pieczywo w sumie, bardziej chyba chodzi o kształt. :D
Usuńhmm, no nie wiem:D ta chrupiąca skóka, mm:D
Usuńno może, chociaż ja innego niż z chrupiącą skórką pieczywa nie tykam, ewentualnie wrzucam do opiekacza. (;
Usuńuwielbiam takie napakowane buły/bajgle! :))
OdpowiedzUsuńOd przeglądania takich pysznych śniadań, jak twoje, robię się głodna!;D
OdpowiedzUsuńmega smaczny wypasiony bajgiel ;p
OdpowiedzUsuńPrzekroczenie 18 lat nie sprawi, że staniesz się odpowiedzialna i dorosła. Kompletnie nie odczujesz tej różnicy, no może nie będzie problemu z kupowaniem alkoholu ;).
OdpowiedzUsuńdobrze o tym wiem i zdaję sobie sprawę, że odpowiedzialności będę musiała nauczyć się sama. :D niestety.
UsuńTeż miewam takie myśli związane z dorastaniem, z jednej strony chcę, a z drugiej... te wszystkie decyzje zaczynają mnie przerastać..
OdpowiedzUsuńA bajgiel genialny, mmm... z jajecznicą bym zjadła bardzo chętnie :)
ooo bajgiel, porywam <3
OdpowiedzUsuńDrugiej części notki komentować nie będę, ale tego bajgla to bym Ci porwała :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle przesadzam - wydaje mi się, że mam w miarę poukładane w głowie i zresztą mieszkanie sama sprawiło, że pod pewnymi względami jestem bardziej dojrzała od swoich równolatek, co nie zmienia faktu, że chyba każdy miewa momenty, w których chciałby pozostać dzieckiem. (;
Usuńprzepyszne śniadanie! <3
OdpowiedzUsuńPełnowartościowe śniadanie;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie śniadanie idealne. Wpraszam się.
OdpowiedzUsuńjakoś tak za pieczenie bułek się nie mogę zabrac, takiego bajgla bym chętnie zjadła, wygląda idealnie ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny bajgel! Świetne połączenie.
OdpowiedzUsuńA z życiem czas się mierzyć. To nie cyfry decydują o tym, kim jesteśmy.