Bezjajeczne bananowo-maślane pancakes
vegan: masło -> pominąć lub dodać olej
vegan: masło -> pominąć lub dodać olej
U mnie nadal postnie. Dzisiejsze zdjęcia jako próba okiełznania prezentu od Świętego. Odpowiem w końcu na tag Justyny, będzie przynajmniej jeden mniej czekający w kolejce. Przy okazji kolejnego, ostatniego już - postaram się podać własne pytania i nominacje.
1. Ulubiona potrawa?
Aktualnie żadna. Ewentualnie masło. Od dwóch dni żywię się praktycznie tylko masłem z "dodatkiem" innych produktów. Masło z chlebem, masło z ziemniakami, masło z kluseczkami, masło z karpiem, dzisiejsze śniadanie.
2. W jakiej formie najlepiej spędzasz czas?
Odpoczywając. Spanie ekstremalne to zdecydowanie mój ulubiony sport!
3. Ćwiczysz? Jeśli tak - napisz, jak często, jeśli nie - dlaczego?
Ćwiczę i odsyłam tutaj do poprzedniego tagu. (;
4. Twoje danie, z którego do dziś jesteś bardzo dumna?
Jej, rozpamiętywanie wszystkich "popełnionych" przeze mnie potraw przy obecnym stanie mojego zdrowia nie jest chyba najlepszym pomysłem. Choć mimo wszystko byłaby to chyba pierwsza jajecznica, zrobiona według instrukcji mamy w wieku siedmiu lat.
5. Słodycz, której nigdy nie zamienisz na żadną inną?
Choć to do mnie nie podobne, pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi teraz na myśl była gorzka czekolada. Może coś w tym jest?
6. Ulubiona świąteczna potrawa?
W moim domu wybór jest dość ograniczony, bo na świątecznym stole pojawiają się co roku tylko barszcz z uszkami, grzybowa i karp. Wybór jest więc oczywisty - karp zjedzony z chałką, popity białym, wytrawnym winem.
7. Z jakiego prezentu najbardziej się ucieszyłaś?
Z takiego! Przepraszam za moją nienachalną urodę w samym środku nocy. (;
I tutaj również odsyłam do poprzedniego tagu.
9. Uważasz, że zdrowo się odżywiasz?
Pisałam już o tym wcześniej, choć w ciągu ostatnich kilku dni diametralnie się to zmieniło - trzeci dzień nie miałam w ustach żadnego warzywa (ziemniaki chyba się nie liczą), więc odpowiedź nasuwa się sama.
10. Co chciałabyś w sobie zmienić, a z czego jesteś zadowolona najbardziej?
Jeżeli chodzi o stronę wizualną, to na pewno chciałabym zmienić swój profil sklepowego żula. Za to najbardziej jestem zadowolona ze swoich pośladków, o czym wie nawet mój nauczyciel od angielskiego. :D Jeżeli chodzi natomiast o rzeczy mniej materialne, to chciałabym przede wszystkim pozbyć się choć części mojego lenistwa, bycia tak aspołeczną i tego głupiego nawyku drapania się po twarzy. No i lubię swoje pośladki, wspominałam już o tym?
11. Wesołych Świąt dla Ciebie i całej rodziny. :)
Najmocniej dziękuję i w tym miejscu również życzę wszystkim wspaniałych, magicznych, rodzinnych świąt!
Święty się postarał z prezentem! :))
OdpowiedzUsuńKurdę, jestem diecdoczytana i zacofana, wybacz.
OdpowiedzUsuńAle co się dzieje od kilku dni z Twoim ' żywieniem ' ;d?
+ Dostałaś lustrzankę;>? Jaka tooo?
Usuńjakieś silne zatrucie pokarmowe. jest już co prawda trochę lepiej, ale nawet sama myśl o niektórych produktach wywołuje u mnie jeszcze odruch wymiotny.
Usuńa co do prezentu, to nie lustrzankę, a nowy obiektyw. (;
UsuńTo będziesz robiła JESZCZE lepsze zdjęcia?
UsuńZdrowiej Marysia ! :*
w sumie jedno wynika z drugiego xD
Usuńprezent nieziemski!:)
i efekt już widoczny <3
Ale Ci zazdroszczę ! Ja tak marzę o lustrzance. Mam uzbieraną kasę, ale kompletnie nie wiem jaką kupić. Mogłabyś mi coś doradzić ? Jaki model się sprawdzi w fotografii kulinarnej ? Nigdy nie miałam do czynienia z lustrzanką i nie mam pojęcia czy w ogóle umiałabym się obsłużyć...
UsuńByłabym bardzo wdzięczna za pomoc :) :*
Ja też chcę nowy obiektyw, chcęę!
Usuńdziękuję Wam wszystkim, ale mi słodzicie. :D
UsuńPaulina - jeżeli chodzi o fotografię kulinarną, to nie tyle liczy się aparat, co właśnie dobry obiektyw. mój dobrał mi znajomy mojego ojca, który zna się na takich rzeczach i nawet z tego, co czytałam, nadaje się on do takich zdjęć idealnie. póki co dopiero się z nim oswajam, ale w połączeniu z nakładką do makro już teraz efekty są naprawdę fajne!
jak dla mnie Twoje zdjęcia naprawdę MEGA .
UsuńMasz do tego talent :)
naprawdę dziękuję, do tej pory myślałam, że te zdjęcia to nic ciekawego i chyba nigdy w pełni nie potrafiłam być z nich zadowolona. chociaż takie ciągłe niezadowolenie to chyba klucz do stałego samodoskonalenia. (;
UsuńBananowe placuszkiiii mniam ;)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładną twarz :)
OdpowiedzUsuńdziękuję. ^^'
UsuńPyszne placuszki :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedz na ostatnie pytanie wywołała uśmiech na mojej twarzy, haha :P
Jaki masz obiektyw? :)
OdpowiedzUsuńaf nikkor 50mm f/1.8d. :)
Usuńzdrowym odżywianiem się nie przejmuj, jest grudzień, w grudniu chyba wszyscy tu podupadają :D
OdpowiedzUsuńa wiesz, że chyba nawet mi lepiej z tym, co jem od kilku ostatnich dni? (; po miesiącach lekkiej "zdrowo żywieniowej" psychozy to naprawdę miły powrót do dawno już zapomnianych smaków.
UsuńO placuszki :D Ja w święta zjadam to co świąteczne, nie mam ochoty jakoś na smażenie itd., ale takie placuszki by się przydały :)
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma nawet takich świątecznych potraw, a zresztą teraz i tak nic innego nie przeszłoby mi raczej przez gardło. ;<
Usuńte placuszki musiały byc pyszne !
OdpowiedzUsuńświęta to magia , są tylko trzy dni w roku ;)