"Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie."
1. Sądzisz, że zdrowo się odżywiasz?
Tak, nie mam raczej nic do zarzucenia swojej diecie. Kiedyś moje podejście było co prawda bardziej ortodoksyjne, ale wciąż staram się jeść jak najmniej przetworzone produkty - pełne ziarna, nieodtłuszczony nabiał. Nie stronię już jednak od zdrowych słodyczy jak masło orzechowe i gorzka czekolada, wprowadziłam także do swojego menu zdrowsze zamienniki cukru - miód, syrop klonowy czy z agawy, jednak staram się je stosować w rozsądnych ilościach. Podstawą mojej diety są natomiast warzywa, produkty pełnoziarniste, białko - i zwierzęce, i roślinne i mnóstwo zdrowego tłuszczu - uwielbiam orzechy, używam także rozmaitych tłoczonych na zimno olejów.
2. Ile razy w tygodniu ćwiczysz?
Z racji częstego braku czasu moim przekleństwem jest nieregularność. Bywają takie tygodnie, że z natłoku obowiązków odpuszczam kompletnie, a zdarzają się i takie zrywy, kiedy potrafię ćwiczyć dzień w dzień. Staram się jednak biegać minimum dwa razy w tygodniu (z moją kontuzją stopy będzie teraz trudno...) i co sobotę znaleźć czas na basen. We wakacje ćwiczyłam praktycznie co dzień z Ewą Chodakowską, jednak przy jej płytach trochę trudno jest się uczyć, więc coraz częściej wybieram książki i rowerek stacjonarny. (;
3. Ulubiony smak dzieciństwa?
Nie mam raczej ulubionego smaku dzieciństwa, bo nie wspominam pod tym względem tamtego okresu zbyt dobrze, ale pamiętam kilka smaków dzieciństwa - po prostu. Kasza jęczmienna na mleku, kluski lane, grubaśne racuchy mojej mamy. Nie nazwałabym ich ulubionymi, ale na pewno przywołują na myśl miłe wspomnienia.
4. Twoje ulubione śniadanie?
I tutaj mam problem, bo z każdym kolejnym śniadaniem odkrywam nowe smaki i ta pozycja zmienia się bardzo często. Gdybym miała jednak wybierać, to chyba jednoporcjowy chlebek bananowy albo owoce nadziane masłem orzechowym, pieczone w cieście drożdżowym.
5. Jakie danie nie przeszłoby ci przez gardło?
Jestem raczej otwarta na nowe smaki i trudno mi teraz wymyślić takie danie. Nie wiem, jak zareagowałabym, gdyby podano mi takie "egzotyczne" rarytasy, jak ślimaki czy choćby świnkę morską (która swoją drogą w Peru jest przecież przysmakiem), ale pewnie gdyby były odpowiednio przygotowane - nie miałabym problemu ze spróbowaniem.
6. Ulubiona pora roku i dlaczego?
Chyba mimo wszystko zima. Przez święta, tę wspaniałą atmosferę i świat pokryty leciutką białą kołderką.
7. Gdybyś miała wybierać się na spotkanie, to w jakie miejsce by to było, ciche czy raczej jakaś głośna impreza?
Zdecydowanie to pierwsze.
8. Kawa czy herbata?
Herbata, kawy nawet nie pijam. (;
9. Dlaczego postanowiłaś założyć bloga?
Już kiedyś o tym pisałam - głównie za namową użytkowników pewnego innego serwisu, gdzie również publikowałam zdjęcia swoich posiłków, ale też zainspirowana mnóstwem wspaniałych obecnych już w sieci blogów śniadaniowych.
10. Twoja rodzina/przyjaciele wiedzą, że prowadzisz blog, czy to raczej prywatna sprawa?
O tym też już pisałam w jednym z poprzednich tagów. (; Znajomi absolutnie nie. Rodzicom też co prawda o nim nie mówiłam, ale myślę, że domyślają się widząc mnie zaczynającą poranek od zwyczajowego obfotografowania śniadania ze wszystkich stron.
11. Ulubiona słodkość, z której nigdy nie zrezygnujesz?
Chyba nie ma takiej rzeczy, zdecydowanie bardziej niż od cukru jestem uzależniona od soli. :D Nawet od masła orzechowego nie jestem uzależniona do tego stopnia, żeby nie potrafić z niego zrezygnować. Jest jednak jedna rzecz, bez której bardzo trudno byłoby mi się obyć. I o dziwo nie jest to żadna nieprzyzwoicie rozpustna słodkość, a zwykłe jabłko z cynamonem i sokiem z cytryny, które jem praktycznie codziennie i właśnie ten rodzaj słodyczy lubię najbardziej.
Jakie muffiny!
OdpowiedzUsuńJadłam ostatnio małże- o boziuniu -_+
e, małże jadłam w dzieciństwie bardzo często, dla mnie to żadna egzotyka. :D
UsuńSerio? Ja jeszcze nigdy ;p
Usuńtak, właśnie na święta bardzo często się u mnie pojawiały. (;
UsuńApetyczne te muffinki <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki!
OdpowiedzUsuńI ciepłe mleko ( na słodko! ) do tego, uwielbiam :)
mam jakieś okropne zboczenie, ale ja wolę dodać do mleka szczyptę soli. :D
UsuńPorywam muffinki! :)
OdpowiedzUsuńCudne muffinki :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńuwielbiam mleko!
OdpowiedzUsuńMleko i muffina... Nie znajdzie się chyba osoba, któa nie szaleje za tym zestawieniem :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne muffinki i mleczko - nie ma to jak słodki początek dnia !
OdpowiedzUsuńzima - święta - też to lubię ;D
w tym przedświątecznym okresie można sobie pozwolić na takie śniadania. (;
Usuńmiałaś idealne zimowe śniadanie :) Uwielbiam ciepłe mleko i wszelkie wypieki :) Ja zdecydowanie wolę lato od zimy, kocham wieczorne spacery, gdy temperatura lekko spada i można wyjść i w końcu pooddychać po dusznym dniu :D
OdpowiedzUsuńmuffiny i mleko, pychota :) zwłaszcza to połączenie banana i czekolady
OdpowiedzUsuńniesamowite śniadanie. typowo zimowe, ale za to jakie pyszne :D
OdpowiedzUsuńszklanka mleka na śniadanie - konkret:) lubię ciepłe z dodatkiem miodu ^^
OdpowiedzUsuńpycha! Ale do mleka dodałabym miodu <3
OdpowiedzUsuńmleko i miód - kuszące połączenie, ale to chyba już zbyt wiele dobrego byłoby jak na jedno śniadanie. :D
UsuńAle pyszne i słodziutkie śniadanie, czyli takie jak najbardziej lubię <3
OdpowiedzUsuńŚliczne te muffinki, bananowych jeszcze nie robiłam :D
nie aż tak słodkie, bo muffinki były z gorzką czekoladą, która równoważyła słodycz banana i samego ciasta, ale na pewno pyszne. (;
UsuńHej.Mam do was taka prośbę. Prowadzę bloga kulinarnego,ale nie takiego zwykłego. Założyłam blog kulinarny też po to,żeby wyjść z Pro Any.
OdpowiedzUsuńLicze,że wpadniecie do mnie i będziecie mnie wspierać ;)
To adres mojego bloga- http://lekko-pysznie-i-zdrowo.blogspot.de
mniaaaaam! muffinki i mleko <3
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe *.* Też uwielbiam chlebek bananowy :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym z wielką chęcią teraz taką muffinkę<3
OdpowiedzUsuńCudowne muffinki, mniam!
OdpowiedzUsuńJa wieczorami mam szczególną ochotę na takie słodkości, więc teraz taką muffinkę to bym porwała ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę dziękuję, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. :)
OdpowiedzUsuń