22 grudnia 2012

112.

Muffinki czekoladowo-bananowe, mleko

   Cześć! Zostałam ostatnio nominowana przez dwie osoby - Klaudię P. i Justynę - do Liebster Blog. Bardzo Wam obu dziękuję! Dzisiaj odpowiem na pierwszą część pytań, a na pozostałe postaram się przy okazji kolejnego śniadania i wtedy też podam swoje pytania i nominacje. :)


"Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie."


1. Sądzisz, że zdrowo się odżywiasz?
Tak, nie mam raczej nic do zarzucenia swojej diecie. Kiedyś moje podejście było co prawda bardziej ortodoksyjne, ale wciąż staram się jeść jak najmniej przetworzone produkty - pełne ziarna, nieodtłuszczony nabiał. Nie stronię już jednak od zdrowych słodyczy jak masło orzechowe i gorzka czekolada, wprowadziłam także do swojego menu zdrowsze zamienniki cukru - miód, syrop klonowy czy z agawy, jednak staram się je stosować w rozsądnych ilościach. Podstawą mojej diety są natomiast warzywa, produkty pełnoziarniste, białko - i zwierzęce, i roślinne i mnóstwo zdrowego tłuszczu - uwielbiam orzechy, używam także rozmaitych tłoczonych na zimno olejów.

2. Ile razy w tygodniu ćwiczysz?
Z racji częstego braku czasu moim przekleństwem jest nieregularność. Bywają takie tygodnie, że z natłoku obowiązków odpuszczam kompletnie, a zdarzają się i takie zrywy, kiedy potrafię ćwiczyć dzień w dzień. Staram się jednak biegać minimum dwa razy w tygodniu (z moją kontuzją stopy będzie teraz trudno...) i co sobotę znaleźć czas na basen. We wakacje ćwiczyłam praktycznie co dzień z Ewą Chodakowską, jednak przy jej płytach trochę trudno jest się uczyć, więc coraz częściej wybieram książki i rowerek stacjonarny. (;

3. Ulubiony smak dzieciństwa?
Nie mam raczej ulubionego smaku dzieciństwa, bo nie wspominam pod tym względem tamtego okresu zbyt dobrze, ale pamiętam kilka smaków dzieciństwa - po prostu. Kasza jęczmienna na mleku, kluski lane, grubaśne racuchy mojej mamy. Nie nazwałabym ich ulubionymi, ale na pewno przywołują na myśl miłe wspomnienia.

4. Twoje ulubione śniadanie?
I tutaj mam problem, bo z każdym kolejnym śniadaniem odkrywam nowe smaki i ta pozycja zmienia się bardzo często. Gdybym miała jednak wybierać, to chyba jednoporcjowy chlebek bananowy albo owoce nadziane masłem orzechowym, pieczone w cieście drożdżowym.

5. Jakie danie nie przeszłoby ci przez gardło?
Jestem raczej otwarta na nowe smaki i trudno mi teraz wymyślić takie danie. Nie wiem, jak zareagowałabym, gdyby podano mi takie "egzotyczne" rarytasy, jak ślimaki czy choćby świnkę morską (która swoją drogą w Peru jest przecież przysmakiem), ale pewnie gdyby były odpowiednio przygotowane - nie miałabym problemu ze spróbowaniem.

6. Ulubiona pora roku i dlaczego?
Chyba mimo wszystko zima. Przez święta, tę wspaniałą atmosferę i świat pokryty leciutką białą kołderką.

7. Gdybyś miała wybierać się na spotkanie, to w jakie miejsce by to było, ciche czy raczej jakaś głośna impreza?
Zdecydowanie to pierwsze.

8. Kawa czy herbata?
Herbata, kawy nawet nie pijam. (;

9. Dlaczego postanowiłaś założyć bloga?
Już kiedyś o tym pisałam - głównie za namową użytkowników pewnego innego serwisu, gdzie również publikowałam zdjęcia swoich posiłków, ale też zainspirowana mnóstwem wspaniałych obecnych już w sieci blogów śniadaniowych.

10. Twoja rodzina/przyjaciele wiedzą, że prowadzisz blog, czy to raczej prywatna sprawa?
O tym też już pisałam w jednym z poprzednich tagów. (; Znajomi absolutnie nie. Rodzicom też co prawda o nim nie mówiłam, ale myślę, że domyślają się widząc mnie zaczynającą poranek od zwyczajowego obfotografowania śniadania ze wszystkich stron.

11. Ulubiona słodkość, z której nigdy nie zrezygnujesz?
Chyba nie ma takiej rzeczy, zdecydowanie bardziej niż od cukru jestem uzależniona od soli. :D Nawet od masła orzechowego nie jestem uzależniona do tego stopnia, żeby nie potrafić z niego zrezygnować. Jest jednak jedna rzecz, bez której bardzo trudno byłoby mi się obyć. I o dziwo nie jest to żadna nieprzyzwoicie rozpustna słodkość, a zwykłe jabłko z cynamonem i sokiem z cytryny, które jem praktycznie codziennie i właśnie ten rodzaj słodyczy lubię najbardziej.


29 komentarzy:

  1. Jakie muffiny!
    Jadłam ostatnio małże- o boziuniu -_+

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e, małże jadłam w dzieciństwie bardzo często, dla mnie to żadna egzotyka. :D

      Usuń
    2. Serio? Ja jeszcze nigdy ;p

      Usuń
    3. tak, właśnie na święta bardzo często się u mnie pojawiały. (;

      Usuń
  2. Uwielbiam muffinki!
    I ciepłe mleko ( na słodko! ) do tego, uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam jakieś okropne zboczenie, ale ja wolę dodać do mleka szczyptę soli. :D

      Usuń
  3. Mleko i muffina... Nie znajdzie się chyba osoba, któa nie szaleje za tym zestawieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepyszne muffinki i mleczko - nie ma to jak słodki początek dnia !
    zima - święta - też to lubię ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym przedświątecznym okresie można sobie pozwolić na takie śniadania. (;

      Usuń
  5. miałaś idealne zimowe śniadanie :) Uwielbiam ciepłe mleko i wszelkie wypieki :) Ja zdecydowanie wolę lato od zimy, kocham wieczorne spacery, gdy temperatura lekko spada i można wyjść i w końcu pooddychać po dusznym dniu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. muffiny i mleko, pychota :) zwłaszcza to połączenie banana i czekolady

    OdpowiedzUsuń
  7. niesamowite śniadanie. typowo zimowe, ale za to jakie pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  8. szklanka mleka na śniadanie - konkret:) lubię ciepłe z dodatkiem miodu ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. pycha! Ale do mleka dodałabym miodu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mleko i miód - kuszące połączenie, ale to chyba już zbyt wiele dobrego byłoby jak na jedno śniadanie. :D

      Usuń
  10. Ale pyszne i słodziutkie śniadanie, czyli takie jak najbardziej lubię <3
    Śliczne te muffinki, bananowych jeszcze nie robiłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie aż tak słodkie, bo muffinki były z gorzką czekoladą, która równoważyła słodycz banana i samego ciasta, ale na pewno pyszne. (;

      Usuń
  11. Hej.Mam do was taka prośbę. Prowadzę bloga kulinarnego,ale nie takiego zwykłego. Założyłam blog kulinarny też po to,żeby wyjść z Pro Any.
    Licze,że wpadniecie do mnie i będziecie mnie wspierać ;)

    To adres mojego bloga- http://lekko-pysznie-i-zdrowo.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  12. mniaaaaam! muffinki i mleko <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie wspaniałe *.* Też uwielbiam chlebek bananowy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zjadłabym z wielką chęcią teraz taką muffinkę<3

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne muffinki, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja wieczorami mam szczególną ochotę na takie słodkości, więc teraz taką muffinkę to bym porwała ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. naprawdę dziękuję, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. :)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ