Zapiekanka z makaronu durum z twarogiem z żółtkiem i rodzynkami z trzcinowym cukrem pudrem
Comfort food. Po prostu.
TWAROGOWA ZAPIEKANKA MAKARONOWA
(1 porcja)
70 g makaronu durum
(użyłam orecchiette)
200 g twarogu półtłustego
żółtko jajka
garść rodzynek
łyżeczka cukru trzcinowego
szczypta soli
Makaron gotuję w osolonej wodzie. Odcedzam go i umieszczam na dnie kokilki. Twaróg (miałam niemielony) blenduję, by był gładki i pozbawiony grudek. Dodaję do niego żółtko, cukier i szczyptę soli i jeszcze przez chwilę blenduję do połączenia składników. Na koniec dorzucam namoczone rodzynki i łączę je z serową masą, którą wykładam na makaron w kokilce. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 45 minut. Przygotowałam zapiekankę wieczorem, zaś rano podgrzałam ją lekko w piekarniku i posypałam cukrem pudrem.
Jaką średnicę ma Twoja kokilka? : )
OdpowiedzUsuńNie wiem jak można nie lubić twarogu - nadaje się do wszystkiego i ze wszystkim cudownie smakuje! A mój chłopak nie lubi :x tak po prostu, to zbrodnia! :P
OdpowiedzUsuńPS.Nominowałam Cię do liebster. Będzie mi miło jak odpowiesz w wolnym czasie :)))
http://celebrate-your-morning.blogspot.com/2013/11/smieszny-omlet-i-liebster.html
cudnie wygląda! prawdziwe comfort food, aż się nie chce wychodzić z łóżka po takim śniadaniu (:
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej patrząc na Twoje śniadania po prostu kiwam głową z uznaniem, bo nie wiem co mam napisać, żeby nie zabrzmiało banalnie:)
OdpowiedzUsuńZazdraszczaaaaaaam śniadania ! I koniecznie z rodzynkami <3
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić kiedyś zapiekankę makaronową !
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie.
mmm... lepszego nie znam <3 uwielbiam to połączenie, albo zapiekany z jabłkiem, aaah :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co twarogowe, ale tak makaronu nie zapiekałam. Do spróbowania, brzmi i wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie makaronowe zapiekanki! :) zgadzam się - typowe comfort food i idealne na taką pogodę :)
OdpowiedzUsuńwarto rozpieścić podniebienie rano takim smacznym śniadaniem :) zapiekany makaron z twarogiem nie raz już znalazł się u mnie na obiad ;)
OdpowiedzUsuńObłędne *.*
OdpowiedzUsuńoch, gdzieś mi mignął taki makaron, chyba wypróbuję na któryś obiad... domowo mi się kojarzy
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D i kradnę przepis :) Pyszności
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo delikatnie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda super!
OdpowiedzUsuńostatnimi czasy comfort food jakieś bardzo modne się zrobiło (;
OdpowiedzUsuńOd dziecka kocham makaron na słodko i sama nie wiem dlaczego jeszcze nie jadłam go na śniadanie. Nadrobię - na pewno! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Nigdy nie zapiekałam makaronu z serem, mimo że tak bardzo lubię to danie po ugotowaniu :)
OdpowiedzUsuńPełen komfort:)
OdpowiedzUsuń