200 ml wina do rondelka (tyle, żeby całkiem ją przykryło), wrzucam obraną i rozkrojoną gruszkę i gotuję do miękkości, jednak żeby nie straciła jędrności. jest gotowa, kiedy zrobi się lekko "przeźroczysta". po ugotowaniu ją wyjęłam, a pozostałe wino zredukowałam jeszcze i tak powstał mi chyba nawet smaczniejszy od samej gruszki sos. *.*
alkohol przez 12?:D ale w takim śniadaniu to ja się nie dziwię! u mnie leży biedna gruszka, pozostawiona na pastwę losu, więc chyba znalazłam dla niej zastosowanie^^
Muszę wypróbować gotowaną gruszkę. Piękne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńbiałe wino na śniadanie :P
OdpowiedzUsuńna dobry początek dnia. :D
UsuńPołączenei wanili i gruszki jest pyszne, nie wiem jak z białym winem ale zakładam, że równie smacznie :d
OdpowiedzUsuńJa się wczoraj alkoholizowałam, Ty dzisiaj. Czuć, że Sylwester nadchodzi, hehe. :P
OdpowiedzUsuńTo musiało smakować obłędnie.
trzeba korzystać, póki jeszcze mamy wolne! :D
UsuńBrzmi przeeeeeeeeeeeeee-prze-prze-pyszne! *.*
OdpowiedzUsuńTo się nazywa królewskie śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńAle rozpieszczasz swoje kubki smakowe takimi cudami! *.*
OdpowiedzUsuńOd razu jak zobaczyłam to zdjęcie - miłość. Przeczytałam opis - miłość x10000. Boże. Zrób mi takie <3
OdpowiedzUsuńjaki pokemon haha ^^
Usuńkażdy ma swój sposób na wyrażanie emocji. (;
UsuńWygląda i pewnie smakuję świetnie. :D
OdpowiedzUsuńA ten chlebek dyniowy na prawdę polecam, zniknął tak szybko, że nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić. :>
to już teraz na pewno będę musiała wypróbować ten przepis!
UsuńWanilia i gruszka to genialne połączenie :)
OdpowiedzUsuńHej, nie żartujesz z tym Twin Peaks? To mój ukochany serial przecież! :)
<3!!!
Usuńgruszka w winie - niby znane, a nigdy nie robione. w jaki sposób to przygotowałaś?:D
OdpowiedzUsuńbiorę Cię za siostrę ! wpadaj ze śniadaniem ;*
200 ml wina do rondelka (tyle, żeby całkiem ją przykryło), wrzucam obraną i rozkrojoną gruszkę i gotuję do miękkości, jednak żeby nie straciła jędrności. jest gotowa, kiedy zrobi się lekko "przeźroczysta". po ugotowaniu ją wyjęłam, a pozostałe wino zredukowałam jeszcze i tak powstał mi chyba nawet smaczniejszy od samej gruszki sos. *.*
Usuńalkohol przez 12?:D ale w takim śniadaniu to ja się nie dziwię! u mnie leży biedna gruszka, pozostawiona na pastwę losu, więc chyba znalazłam dla niej zastosowanie^^
OdpowiedzUsuńzdecydowanie polecam! (;
Usuńwygląda, ba, nawet brzmi obłędnie :D
OdpowiedzUsuńTa gruszka mnie kuusi.. I mam nawet białe winko ;D
OdpowiedzUsuńw moim przypadku to było (dość ekstremalne już :D) wykorzystywanie poświątecznych resztek.
UsuńMmm ta gruszka :) W białym winie. U mnie to na deser, bo jakbym wsiadła po takim śniadaniu za kółko, to nie za fajnie by było :D
OdpowiedzUsuńw trakcie gotowania alkohol wyparowuje z wina, więc co najwyżej opary wdychane podczas przygotowania mogą być niebezpieczne. :D
Usuńooj kusi, takie inne pysznosci są cudowne :):)
OdpowiedzUsuńOwsianka gruszka, wanilia i wino. genialne połączenie:)
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje ta gruszka. Musiało być pyszne :D
OdpowiedzUsuńWanilia i gruszki brzmią zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to połączenie.
Zaskoczyłas mnie, swietny pomysł : )
OdpowiedzUsuńBrzmi przepysznie <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje zdjecia ,te śniadania tak apetycznie wyglądają ;d
OdpowiedzUsuń