3 czerwca 2013

275. legalna słodycz

Daktylowy chlebek kukurydziany, mleko owcze

Bez wyrzutów sumienia, bez grama cukru.
Wieki temu widziałam go bodajże u whiness i od tamtej pory za mną chodził. W końcu zdecydowałam się go zrobić i pewnie gdybym miała teraz więcej czasu, mogłabym się nim zachwycać bez końca.

CHLEBEK KUKURYDZIANY
(1 porcja)

          60 g mąki kukurydzianej
          30 ml mleka (u mnie owcze)
          jajko
          10 g stopionego masła
          30 g suszonych daktyli
          pół łyżeczki sody oczyszczonej
          szczypta soli

Daktyle zalewam wrzątkiem i odstawiam na 2-3 minuty, by trochę zmiękły. Do miski wbijam jajko, a następnie dodaję masło i przesiewam mąkę. Dodaję sodę oczyszczoną i sól i mieszam do uzyskania ciasta o gładkiej konsystencji. Daktyle rozgniatam palcami (można je pokroić) i dodaję do masy. Mieszam ciasto stopniowo dolewając mleka. Przekładam masę do natłuszczonej kokilki i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 25 minut. Po 15 minutach przykryłam kokilkę folią aluminiową, żeby chlebek za bardzo się nie zarumienił.

PUDDING Z JABŁKAMI I RABARBAREM
(1 porcja)

Przepis na wczorajsze śniadanie.
Zainspirowana tym przepisem na pudding postanowiłam stworzyć swój własny, choć dla mnie to nie mniej, nie więcej - zwyczajne clafoutis. Jednak nie nomenklatura jest najważniejsza, a fakt, że wyszedł przepyszny!

           duże jabłko
           dwie łodygi rabarbaru
           60 g mąki pszennej pełnoziarnistej
           30 ml mleka
           10 g stopionego masła
           jajko
           łyżka cukru trzcinowego
           pół łyżeczki sody oczyszczonej
           szczypta soli
           +cukier puder do podania

Piekarnik nastawiam na 180 stopni. Do miski wbijam jajko i dodaję stopione masło, przesiewam mąkę i dodaję sodę i sól. Mieszam je ze sobą łyżką do uzyskania jednolitej masy, po czym stopniowo dolewam mleka, ciągle mieszając. Jabłko kroję w kostkę, a rabarbar w plasterki. Mieszam je ze sobą i układam ściśle w naczyniu żaroodpornym, a następnie zasypuję cukrem trzcinowym. Masę wylewam na owoce i rozprowadzam łyżką tak, by dokładnie je wszystkie przykryła. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę przez 25 minut. Podałam posypany trzcinowym cukrem pudrem.

A co do propozycji dodawania zdjęć pozostałych posiłków, to - hm, muszę to przemyśleć. A w każdym razie na pewno muszę mieć trochę więcej czasu niż teraz, żeby swoją decyzję poprzeć jakimiś słowami. Póki co w gratisie mogę dodać zdjęcie wczorajszego obiadu. (;

65 komentarzy:

  1. Ten obiad wygląda niesamowicie, chociaż szczerze mówiąc nie mam pojęcia co to takiego!
    A na chlebek miałam ochotę już dawno...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to pysznie wyglada ! I chlebek i obiadek :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh legalna słodycz, no tak, boisz się innych...;d

    xD ;*.

    OdpowiedzUsuń
  4. Schowaj sie z tymi swoimi genialnymi pomyslami! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie się cieszę, że Ci smakował! :) To teraz chyba mój ulubiony wypiek.

    Jeśli inne posiłki mają wyglądać jak te portobello z... eee, no kaszą i serem, to ja poproszę!

    OdpowiedzUsuń
  6. obiad wygląda fantastycznie, a chlebek robię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nie jadłam brokuła.. :D
    Ten chlebek i za mną chodzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze współczuję wyrzutów sumienia po słodyczach. ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spoko, zrobi się 3-godziny trening i nie będzie wyrzutów. no i na kolację jeden liść sałaty mniej.

      Usuń
    2. Jaki liść sałaty? Po śniadaniu już nic do jutra. :<

      A tak serio: Kocham daktyle, więc porywam chlebek w całości!

      Usuń
    3. W pamięci wciąż ten cukierrr z 1. czerwca...

      P.S. Jakbyś owinęła swoje skamandrzaste portobello w sałatę-kalorii byłoby mniej-móóóówię Ci! :*

      Usuń
    4. W ogóle ostatnio anonimowi to wulkany współczucia i cennych, życiowych rad, tudzież autorzy moralizujących pogadanek. Cóż za ewolucja.
      Gdzie się podziały klasyczne 'podasz jadłospis' ja się pytam?!

      Usuń
    5. Zgrywasz tak niby inteligentną, a słaby żarcik o sałacie nadal tak bardzo bawi... pocieszne, doprawdy.

      Usuń
    6. Mru. Nic nie zgrywam-jestem inteligentna.
      Być może jednak mam kiepskie poczucie humoru-zdarza się :D

      Usuń
    7. Powyższy komentarz nie był skierowany do Ciebie, olala ...

      Usuń
    8. Ojejciu a nie możecie pisac do której z Nas się zwracacie?
      I podpisywać się? Kurka wodna nie wiem:anonim1,anonim od sałaty,anonim od jadłospisów, Kasia,Asia,Ola lub chociaż: czepiam się johnggalt,olali,marii ;)

      Będzie Nam o wiele łatwiej się bloggowało
      Miłego Dnia Anonimie od wrzut z inteligencją

      Usuń
    9. cóż, czasem trzeba dostosować poziom poczucia humoru do swojego rozmówcy. jednak czytając twoje dotychczasowe komentarze dochodzę do wniosku, że odwaga jest w tym wypadku o wiele ważniejszą wartością. (;

      Usuń
  9. Te pieczarki <3 Zakochałam się !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochaaana, to nie pieczarki. to portobello!

      Usuń
    2. małpy z was, ale kochane. :*

      Usuń
    3. Ej :< Też myślałam, że to pieczary :D Dobra, już się nie odzywam :D

      Usuń
    4. Hejtuję Cię za te pieczarki, które nie są pieczarkami :D
      A przepis na chlebek wykorzystam z pewnością, gluten free i guilty free ;)

      Usuń
    5. Ja też taka niezorientowana i pieczarkami bym je nazwała ;x
      Ale w sumie zjeść i tak bym mogła nawet źle je nazywając :D

      Usuń
  10. Uwielbiam daktyle więc ten chlebek z pewnością przypadł by mi do gustu :D
    Obiad wygląda niesamowicie chociaż za grosz nie ma pojęcia co to jest. Widzę jedynie brokuły..:c

    OdpowiedzUsuń
  11. cudo, chlebek trzeba przetestować, z daktylami faktycznie nie potrzeba już cukru dodawać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Daktyle hejt!
    Zdecydowanie chcę ten pudding, co prawda ma tonę cukru w jabłkach, ale dosiądę się do Twojej kolacji z liściem sałaty, to znaczy będe patrzeć jak jesz...

    A tak serio, abstrahując od wszystkiego:p
    Dodawaj i opisuj zdjęcia innych posiłków, człowiek się nauczy egzotyki trochę^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudownie się obiad prezentuje.
    A ja właśnie też zajadałam się daktylami. Pomyślę o takim ciasteczku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Legalna słodycz. Może nielegalny blog z przepisami założysz?
    Wiecej fejmu!

    OdpowiedzUsuń
  15. porywam przepis na chlebek <3

    OdpowiedzUsuń
  16. mleko owcze? zabiję Cię:/

    OdpowiedzUsuń
  17. Dwa przepisy więcej w zakładkach rzeczy do zrobienia :) Dzisiejszy chlebek równie mistrzowski jak wczorajszy pudding! A te pieczary kuszą!

    OdpowiedzUsuń
  18. Chlebek brzmi kusząco...zapisany przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  19. No i dzięki Tobie moja długa lista przepisów do wypróbowania jeszcze się powiększyła. Ale ja nie narzekam, co to to nie, jedynie muszę uzbroić się w cierpliwość, bo w kuchni większość składników brak. Ale za kilka dnia na zakupy i będę mogła zrobić te pyszności. Dzięki za przepisy. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. muszę to napisać: NIGDY NIE PIŁAM MLEKA OWCZEGO ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spaliłaś Sylwia. Powinno być ";/"

      Wprowadzam się do Ciebie :D


      Usuń
  21. mniam ale to pięknie wygląda :)
    pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czym nadziewane było portobello?

    Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zieloną soczewicą i grunkernem - to podobno jakaś tam odmiana orkiszu. :D w każdym razie było przepyszne - doprawione mielonym kminkiem i świeżym, grubo startym czosnkiem.

      Usuń
  23. Wspaniale wygląda ten chlebek, a pudding wypróbowany - rewelacja! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jej, jak Ty strasznie okropnie kusisz! *.* Rozpłynęłam się nad samym wyglądem chlebka a potem jeszcze przeczytałam, co to.. pyszne :3 Zazdroszczę tym bardziej, że ostatnio u mnie tak bardzo nie ma czasu na takie śniadania..

    A Twojej propozycji to aż się boję, mail poszedł :)
    Pozdrawiam ciepło i miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ojacie, ale pyszności *_* mogę z Tobą zamieszkać? :D

    Ten chlebek czeka i u mnie w kolejce!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja to chcę z Tobą zamieszkać ! :*

    OdpowiedzUsuń
  27. ten chlebuś jest świetny !! z daktylami *-* muszę spróbować!
    i obiad też imponujący, smakowicie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wszystko co dzisiaj zaprezentowałaś brzmi i wygląda pysznie! Dosłownie. :D
    A już miałam pytać co to za grzyby. Znów się przy okazji czegoś dowiem na temat tych portobello. Podoba mi się ta nazwa!

    OdpowiedzUsuń
  29. mi się podoba założenie, ze śniadaniami :) zawsze są inspirujące !

    OdpowiedzUsuń
  30. Wstyd, ale nie gdy nie używałam mąki kukurydzianej! ; o

    OdpowiedzUsuń
  31. Ej,ej laska weź podziel się przepisem na ten Pudding z jabłkami i rabarbarem z wczoraj bo normalnie śnił mi się dziś jak niewinnie spałam na historii :<
    I TAK WIEM że odpisuję na maile z prędkością Poczty polskiej. Wybacz:( Jak się zbiorę do kupy i znajdę więcej niż 15min czasu lub utknę w jakimś korku lub braknie mi paliwa to odpiszę :*
    :* !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gapo, jest w dzisiejszym wpisie! :* czekam, czekam z niecierpliwością (tak jak ty na moje maile :D)!

      Usuń
    2. haha fajnie być inteligentną inaczej ;)
      dziękuję masz pewne że zrobie to cudo !

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  32. jakoś chyba do mnie ta legalna słodycz nie przemawia, chyba wolę to co nie legalne ;p ale ten pudding to musiało być mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ej no! Ja się wpraszam do Ciebie na CAŁY dzień, bo widzę, że nie tylko na śniadania masz takie smakowe smakołyki :D powiedz Ty mi co jest w tych pieczarach oprócz sera?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już wyżej odpowiadałam - zielona soczewica i grunkern, taki orkisz. :D

      Usuń
    2. a tak w sumie to się zaczęłam zastanawiać czy to wogóle są pieczary? haha, tylko się nie śmiej!

      Usuń
    3. bo to nie są zwykłe pieczarki, to portobello! :D

      Usuń
  34. Widzę ,że miałaś bardzo smaczny obadek :)

    OdpowiedzUsuń
  35. i o tym właśnie mówię, na taki obiad to ja bym sama nigdy nie wpadła :) super, bardzo się cieszę, że to przemyślisz, bo serio to fajne źródło inspiracji, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapisuję! Uwielbiam dosładzać daktylami, więc to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Czy zamiast mąki mogłabym dodać zmieloną kasze kukurydzianą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups.................................. PRZEPRASZAM ZA MAŁE OPÓŹNIENIE. :D
      nie mam pojęcia, jak będzie zachowywać się w takim wypadku zmielona kasza, ale biorąc pod uwagę fakt, że i kasza, i mąka powstają z tej samej kukurydzy, to można by spróbować.

      Usuń
  38. A sądzisz, że chlebek zrobiony ze zwykłej mąki zachowa walory smakowe :D?
    Z Twoich przepisów zawsze wszystko wychodzi boskie, więc... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jego podstawą jest właśnie mąka kukurydziana, która nadaje mu odpowiedniej struktury (z pszennej zrobi się pewnie taka "klucha"), więc raczej nie zastępowałabym jej inną. jeżeli nie dysponujesz akurat w tym momencie kukurydzianą, to lepiej trochę poczekać. (;

      Usuń

OBSERWUJĄ