Żytnie jogurtowe pancakes z karambolą karmelizowaną z cynamonem
Taaak, jestem głupiutka. Nie poszłam w końcu wczoraj z rodzicami i, szczerze mówiąc, niespecjalnie dużo się pouczyłam. Jedyne pocieszenie jest takie, że to pewnie nie ostatnia ich taka wycieczka, więc następnym razem wybiorę się z nimi już na pewno.
A z lodówki krzyczy do mnie czarniejąca powoli karambola. Zobaczyłam to cudo będąc na zakupach, niewiele myśląc wrzuciłam do koszyka i przez dłuższy czas nie wiedziałam, co z tym fantem zrobić. I tak trochę z przypadku powstały te pancakes. Jeszcze żadne nie wyszły mi tak puszyste, jak te z żytniej mąki! Choć może to zasługa zbyt dużej ilości sody oczyszczonej, której dodałam do ciasta (dosłownie widziałam, jak się pieniło! :D).
Cudne gwiazdki:D
OdpowiedzUsuńjej, ta karambola - genialna :D jak smakuje? :D
OdpowiedzUsuńjak zwykle mam problem z opisaniem smaku. niektórych rzeczy trzeba chyba po prostu samemu spróbować. :D
Usuńale świetne gwiazdki! nie jadłam nigdy karamboli, dobra? :D
OdpowiedzUsuńw takiej wersji - jak najbardziej!
UsuńAle boskie śniadanko, cudnie to wszystko wygląda :) Jak smakuje karambola?:>
OdpowiedzUsuńtrudno mi określić jakoś jej smak - trochę kwaśna, soczysta. w konsystencji przypomina mi trochę kaki, za to smak ma zdecydowanie unikatowy, bo nie wiem, do czego mogłabym go porównać. :D
UsuńW życiu tego nie jadałam, nawet nie wiedziałam że istnieje. :D Smaczne ? ;>
OdpowiedzUsuńtaka duszona jest bardzo dobra, zresztą na surowo też, choć w tej drugiej wersji raczej bez szału.
Usuńnigdy w życiu nie jadłam tej karamboli, dobra jest?
OdpowiedzUsuńna surowo nie smakuje mi aż tak, żebym chciała kolejny raz zjeść ją w taki sposób, ale karmelizowaną jak najbardziej polecam! przez to, że sama w sobie nie jest mdła, po uduszeniu jej smak nie traci wyrazistości.
UsuńJakie cudo! Nie no, z każdym dniem zaskakujesz mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńowocu tego nigdy nie jadłam ,ale wygląda smacznie ;d całe śniadanko pyszne !
OdpowiedzUsuńŚwietny ma kształt! :DD Placuszki też cudaśne :)
OdpowiedzUsuńjak smakuje karambola? nigdy nie jadłam. Pankejki super :)
OdpowiedzUsuńjak napisałam wyżej - trudno do czegoś porównać, najlepiej spróbować samemu, jeśli nadarzy się taka okazja. (;
Usuńpodchodzę do tej karamboli za każdym razem jak jestem w Kauflandzie i zastanawiam się, do czego mogłabym ją zuzyc - dzięki Tobie już wiem!:D
OdpowiedzUsuńAleż to ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAle cudny widok :)
OdpowiedzUsuńMm, pyszne placki <3
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcie :)
Jak smakuje ta karambola ?
wyżej już chyba wyczerpałam temat jej smaku. :D
Usuńaaa wypróbuje żeby posmakować:)
OdpowiedzUsuńKarambola?! Dla mnie kosmosxd
OdpowiedzUsuńKiedyś kosztowałam karambolę w jakimś lodowym deserze, niestety nie przypadła mi do gustu, za to likier o tej wdzięcznej nazwie jest całkiem smaczny :)
OdpowiedzUsuńDodaje do blogów i odwiedzam od teraz codziennie :)
mnie też na surowo nie smakowała jakoś specjalnie i chyba nie nadaje się zbyt do jedzenia "tak, o", ale wszelkie wariacje na jej temat mogą być interesujące. (;
Usuń