OWSIANO-BANANOWE GOFRY
3/4 dużego banana (ok. 90 g?)
gorąca woda
40 g płatków owsianych
20 g mąki owsianej
żółtko jajka
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
Płatki owsiane zalewam wrzątkiem tak, by przykrył je jeszcze mniej więcej półcentymetrową warstwą i odstawiam na kilka minut do napęcznienia. Banana miażdżę widelcem na gładką masę, a kiedy płatki wchłoną cały płyn, dodaję razem z mąką, solą i sodą. Wszystkie składniki dokładnie mieszam i na sam koniec - upewniając się, że masa nie jest zbyt ciepła - dodaję żółtko i jeszcze raz wszystko ze sobą mieszam (w tym momencie można zacząć wyjadanie ciasta - smakuje jak kogel mogel!). Przekładam od razu do dobrze nagrzanej gofrownicy, po około trzech minutach zmniejszając moc, aby gofry nie przypiekły się za bardzo. Dopiekam jeszcze przez kilka minut do odparowania nadmiaru wilgoci. Najlepiej smażyć je zaraz po przygotowaniu masy - z doświadczenia wiem już, że po nocy spędzonej w lodówce nie wyrastają tak pięknie jak te dzisiejsze, aczkolwiek są równie smaczne.
PS: Po prawej stronie miała pojawić się ramka "o mnie", ale nie bardzo wiedziałam, co mogłabym właściwie o sobie napisać. Wybrałam więc inną, bardziej wygodną opcję. Jak już napisałam - możecie pisać śmiało, nie gryzę. (;
oo i u Ciebie też gofry.. ale kusicie :P
OdpowiedzUsuńfaktycznie jakiś dzień na gofry dzisiaj ;)
Usuńkolejna amatorka wyjadania surowego ciasta? tak trudno mu się oprzeć ;)
to chyba aluzja do tego żebym i ja je zrobiła;D
Usuńrzeczywiście się zgrałyśmy z ash, do tego obie miałyśmy bananowe. :D
Usuńczyli ciasto jest dobre już na surowo?:> jestem wyjadaczką surowych ciast, więc będę musiała wypróbować..:D
OdpowiedzUsuńoj, zdecydowanie tak! w trakcie robienia gofrów stwierdziłam, że będę musiała koniecznie zrobić niedługo podobną owsiankę. :D
Usuńte gofry czekając na sobotni poranek :)
OdpowiedzUsuńz kakaem bedą wysmienite
ciekawe jak je zrobiłaś-ale wyglądają obłędnie..;D
OdpowiedzUsuńMuszę się przekonać do gofrów na śniadanie, bo jak na razie górują u mnie w porze obiadowej;)
mogę dodać potem przepis, jeżeli nadal cię to ciekawi. (; u mnie słodkości najczęściej tylko do południa - na pierwsze albo drugie śniadanie, a po takim zasłodzeniu włącza mi się już później faza na wyłącznie wytrawne jedzenie. :D
Usuńgofry mnie prześladują ostatnio na słodkich śniadaniowych stronach. i cóż ja mam poradzić jak nie mam gofrownicy..
OdpowiedzUsuńKusisz tymi goframi *.*
OdpowiedzUsuńOj, te wyjadanie surowego ciasta, skąd ja to znam :D
tak bezlitosnie.kusisz mnie tymi gorfami... nie jadlam ich co najmniej od wakacji :<
OdpowiedzUsuńchyba jestem juz fanka Twoich zdjec
miło mi to czytać. (; następnym razem podaj adres, to wyślę ci jednego!
Usuńoooo nie wątpię, że samo ciasto musiało być pyszne *.* a jeszcze potem z masłem orzechowym, bajecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam długą przerwę w gofrach, zbyt długą ;) Bananowe są przepyszne, a jeszcze z masłem - klasyk :)
OdpowiedzUsuńtak, obie mogłyśmy się o tym wspaniałym smaku dzisiaj przekonać. :D
Usuńdzisiaj chyba jest jakiś dzień gofra w blogosferze ;).
OdpowiedzUsuńnie przesadzajmy, ja póki co jeszcze tylko u ash się z nimi spotkałam. (;
Usuńmmmmmmmmmmmmmm też bym chciała ;(
OdpowiedzUsuńmniam ,gofry *.* i ten dodatek <3
OdpowiedzUsuńGofry <3 masło orzechowe <3 banan <3 = połączenie idealne wręcz!
OdpowiedzUsuńZgadzam sie w 100% !
UsuńSzkoda, ze nie chce mi sie ich robić w ciagu tygodnia :(
ha, a ja sobie zrobię gofry jutro, bo idę na dziewiątą :D
OdpowiedzUsuńja mam na dziewiątą praktycznie codziennie, a i tak trudno jest mi się zwlec z łóżka. :D
UsuńJesz surowe ciasto? ;>
OdpowiedzUsuńpewnie, jeżeli jest tak smaczne - to czemu nie? :D
UsuńTeż uwielbiam surowe ciasto, najbardziej sernikowe, piernikowe i drożdżowe, nawet mama mi zawsze trochę odkłada do miseczki ;) właściwie wolę surowe niż upieczone ;D
Usuńdrożdżowe ma specyficzny smak, za to sernikowe można by właściwie jeść nawet bez pieczenia. :D
UsuńZawsze mamie wyjadam surowe ciasto jak coś piecze :P
OdpowiedzUsuńpysznie śniadaniowe gofry :)
a przepis/? gdzie przepis?:))
OdpowiedzUsuńu mnie też widzę już dno w słoiczku:< na szczęscie obok stoi pełny!
już się robi! :D mnie ten widok cieszy, bo na szczęście też mam kilka w zapasie.
UsuńJak ja kocham gofry z bananem!:-D
OdpowiedzUsuńGenialne są te gofry ! Muszę je zrobić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zarówno Twoje śniadania jak i Twój sposób pisania;*
OdpowiedzUsuńojej, dziękuję! bardzo się z tego powodu cieszę. :)
Usuńłał, jaki cudowny gofr <3
OdpowiedzUsuńnawet dwa! (;
Usuńpysznie wyglądają, myslę ze przepis wart wypróbowania ;D
OdpowiedzUsuń