25 stycznia 2013

146.

Płatki owsiane na mleku z quinoa, masłem, bananem i imbirem

Tutaj wczorajsze, a tutaj przepis na kluski na parze.

25 komentarzy:

  1. Ale fajne, klimatyczne zdjęcie :) Takie proste, ale śliczne.

    Chyba muszę spróbować komosy ryżowej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję. (; spróbuj, spróbuj, bo jest świetna - nie tylko solo, ale zwłaszcza jako dodatek do owsianki!

      Usuń
  2. Już czuję ten pyszny smak takiego śniadania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze dodaję choć szczyptę imbiru do owsianek i do wszystkiego chyba? ... ale fajnie smakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też bardzo lubię tę przyprawę. i świeży, i suszony nadaje wszystkiemu wspaniałego, niepowtarzalnego aromatu. a w połączeniu z bananem smakuje naprawdę genialnie!

      Usuń
  4. widzę drugi plan! bardzo klimatyczny ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. o, masło! hehehe, wszędzie bym je wepchała, fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a o kremie bedzie? :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie, będzie. przy okazji któregoś z najbliższych śniadań z jego wykorzystaniem. (;

      Usuń
  7. Bardzo ładna.... miseczka. Chociaż taka całkiem zwyczajna:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepyszna kompozycja! Wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Imbir z torebki czy świeży? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "z torebki", suszony. (; smak świeżego byłby tutaj chyba zbyt intensywny, a taki nadał mu miłego i nienachalnego, rozgrzewającego aromatu. swoją drogą - to jedna z lepszych owsianek, jakie jadłam!

      Usuń
  10. kremowa jak chmurka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wreszcie kupiłam komosę(i to w przyzwoitej cenie - 9,90 za 0,5kg!) i na razie jadłam w wersji z mlekiem kokosowym i mango, ale muszę spróbować dodać ją do owsianki.
    Byłam dzisiaj na Django, i strasznie mi się podobał! Christoph Waltz ponownie podbił moje serce swoją rolą, a Tarantino wciąż nie stracił polotu i potrafi zaserwować coś świeżego, nie pozbawiając jednak filmu tego 'quentinowskiego' charakteru. Po ostatnim tygodniu potrzebowałam jego humoru.
    Jakie są Twoje wrażenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moim zdaniem to właśnie waltz uratował cały ten film, jestem fanką jego nieodpartego uroku osobistego. szczerze powiedziawszy, spodziewałam się jednak po tym filmie trochę więcej. "bękartami wojny" tarantino bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i miałam nadzieję, że "django" będzie co najmniej równie dobry. nie twierdzę, że jest zły (na fw dałam mu 7/10, więc to i tak przyzwoita ocena), ale chyba najsłabszym jego punktem jest główny bohater. może gdyby tarantino obsadził kogoś innego w tej roli, film bardziej przypadłby mi do gustu. teraz pozostaje mi już tylko czekać na "kill billa vol. 3", jeżeli w końcu dojdzie do skutku.

      Usuń
    2. Ja za to nie jestem specjalną fanką kill billa:) Wolę inne filmy quentina, a bękarty też bardzo lubię.
      Na Django poszłam nie mając konkretnych oczekiwań i może to dlatego się nie rozczarowałam:)

      Usuń
  12. uwielbiam imbir, bardzo smacznie ; )

    OdpowiedzUsuń
  13. mmm taka owsianka najpyszniejsza , proste i smaczne ;d

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ