Omlet biszkoptowy z mascarpone i imbirowym sosem z mango
OMLET BISZKOPTOWY Z PIEKARNIKA
2 łyżki mąki pełnoziarnistej
łyżka mleka (u mnie wody, bo nie opłacało
mi się otwierać butelki mleka na jeden omlet (;)
pół łyżki masła
szczypta soli
mascarpone
pół mango
łyżka soku z cytryny
pół łyżeczki mielonego imbiru
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Żółtka oddzielam od białek, które ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Ubite białka dodaję do żółtek wymieszanych z mąką i wodą, a następnie delikatnie łączę. Na żeliwnej patelni (albo z odkręcaną rączką) roztapiam masło, które równomiernie rozprowadzam na całej jej powierzchni, również na ściankach. Przekładam masę na patelnię i smażę na piecu na małym ogniu, dopóki omlet lekko się nie zetnie. Po tym czasie wkładam go do rozgrzanego piekarnika i dopiekam przez kolejne 10 minut. Aby nie opadł, przekładam go na lekko ogrzany w piekarniku talerz. Ja podałam go z mascarpone i sosem zrobionym z rozgniecionego widelcem mango, łyżki soku cytryny i mielonego imbiru.
No to wpadam do ciebie na takiego omleta, ok? :D
OdpowiedzUsuńdzisiaj to już chyba za późno, ale następnym razem - czemu nie? :D
UsuńNo to ja go robię w najbliższym czasie, nie ma innej opcji :D Widzę, jaki jest puszysty i to mówi samo za siebie.
OdpowiedzUsuńwyszedł zdecydowanie najbardziej puszysty ze wszystkich biszkoptowych, jakie do tej pory robiłam! poza tym na zdjęciu i tak zdążył już trochę oklapnąć, bo zaraz po wyjęciu z piekarnika prezentował się jeszcze bardziej majestatycznie. (;
UsuńOmlet z piekarnika? Brzmi świetnie.. i wygląda przepysznie z tym musem z mango<3
OdpowiedzUsuńnie przepadam za mango:> ale skoro tak zachęcasz:D
OdpowiedzUsuńA ja mówię ' fuuuj ' imbirowi;p
Usuńmożna go w sumie podać z dowolnymi dodatkami, najważniejsza jest jego puszystość. (;
UsuńChcę takiego omleta, pycha *.*
OdpowiedzUsuńAle grubaśny! najlepszy taki ;)
OdpowiedzUsuńNie mam takiej patelni niestety, ale wygląda świetnie! ;)
OdpowiedzUsuńnie zaprzeczam, to najpyszniej wyglądający omlet jaki widziałam :) i bardzo intryguje mnie ten sos z mango, muszę koniecznie spróbować! :)
OdpowiedzUsuńteż nie mam takiej patelni :)
OdpowiedzUsuńtakże tylko popatrzę z zazdrością ;3
ja kupiłam ostatnio taką o średnicy 16 cm, ceramiczną, z małą, odkręcaną rączką w rossmannie. kosztowała bodajże 40 zł. :)
UsuńBędę musiała się skusić!
OdpowiedzUsuńMango porywam, omlet porywam! :))
OdpowiedzUsuńw takim razie niewiele mi zostało. (;
UsuńTwój omlet wyglada niesamowicie! niestety nie mam takiej patelni...
OdpowiedzUsuńomlety są pyszne;)
OdpowiedzUsuńpatrząc na tendencję, ostatnio stały się chyba moimi ulubionymi śniadaniami. (;
Usuńwygląda pysznie, muszę koniecznie wypróbować ♥
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że mam mascarpone! :) ... obłędny omlet!
OdpowiedzUsuńOj, biszkoptowy najlepszy!
OdpowiedzUsuńale najprawdopodobniej takie spotkanie odbyłoby się dopiero pod koniec lutego, w weekend :) może wtedy byś już mogła być? :)
OdpowiedzUsuńskoro taki smaczny to koniecznie muszę zrobić !
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia ;d
jaki piękny Puchatek! :3
OdpowiedzUsuńten sos i marcepan brzmią obłędnie:)
OdpowiedzUsuńboże, to mascarpone. ;o
UsuńCoś mi mówi, że zrobię go w następny wolny poranek. :>
OdpowiedzUsuńjeśli mówisz, że najlepsze to wierzę! Twoje wyczucie smaku jak najbardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńO tym, żeby zapiec omlet w piekarniku nie pomyślałam nigdy :) Najbardziej jednak intryguje mnie sos:)
OdpowiedzUsuńPyszny omlet, szkoda tylko, że z mango jakoś się nie lubię za bardzo :P
OdpowiedzUsuńTo już po prostu biszkopt :D.
OdpowiedzUsuńten sos z mango jest genialny :D:D
OdpowiedzUsuńzgadzam się! :D
UsuńPieczony omlet biszkoptowy? Koniecznie zapiszę przepis! :))
OdpowiedzUsuńten sos imbirowy z mango to jakiś obłęd! jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńzapisuje i robię....
Z pewnością jest pyszny. Mango, mascarpone ? Nie może być inaczej! :)
OdpowiedzUsuńdzięki, akurat kupiłam mango! :)
OdpowiedzUsuńWygląda, jak ciasto : ) . i mascarpone to niesamowity dodatek
OdpowiedzUsuńAle pulchny grubasek *.* Muszę zrobić taki z piekarnika :)
OdpowiedzUsuńimbir+mango - już widzę, że musi być najlepszy :)
OdpowiedzUsuń