Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mascarpone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mascarpone. Pokaż wszystkie posty

28 stycznia 2014

514. podwójnie pomarańczowo

Zapiekany pomarańczowy pudding ryżowy z ryżu basmati z kardamonem i mascarpone

Podwójnie pomarańczowo, bo pomarańczowy kolor jest nie tylko zasługą skórki pomarańczowej, ale i żółtka od szczęśliwej wiejskiej kurki. :)

ZAPIEKANY PUDDING RYŻOWY

          pomarańcza
          60 g ryżu basmati
          300 ml mleka
          żółtko jajka
          łyżka mascarpone
          skórka otarta z całej pomarańczy
          szczypta kardamonu
          szczypta soli

Ryż ugotowałam w mleku. Dodałam sól i mascarpone, wymieszałam, a gdy ostygnął, dodałam również żółtko, kardamon i skórkę pomarańczową. Na dnie kokilki ułożyłam podzieloną na części pomarańczę. Następnie wyłożyłam na nią ryż i wstawiłam kokilkę do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Zapiekałam go w tej temperaturze przez 40 minut.


          365 dni temu

26 stycznia 2014

512.

Drożdżowe muffiny z łososiem i kremem z ricotty i mascarpone

DROŻDŻOWE MUFFINY Z ŁOSOSIEM
(2-3 porcje, 6 muffnów)

          90 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          90 g mąki pszennej tortowej
          100 ml mleka (użyłam pełnotłustego 3,8%)
          20 g masła
          10 g cukru trzcinowego
          łyżeczka suszonych drożdży
          pół łyżeczki soli

          nadzienie
          100 g łososia w plastrach
          50 g mascarpone
          50 g ricotty

Obie mąki umieściłam w misce, dodałam masło, cukier, drożdże i sól i stopniowo dolewając mleka zaczęłam zagniatać ciasto dłońmi. Wyjęłam je na blat i wyrabiałam przez ok. 10 minut, by było gładkie i sprężyste. Uformowałam z niego kulę, umieściłam ją w misce i odstawiłam w ciepłe miejsce na godzinę. Po upływie tego czasu ponownie zagniotłam ciasto i rozwałkowałam z niego prostokąt o wymiarach ok. 30x20 cm. Ciasto posmarowałam kremem przygotowanym z wymieszanych ze sobą ricotty i mascarpone, zostawiając dwucentymetrowy margines na jednym z dłuższych boków. Następnie na warstwie z serków równomiernie rozłożyłam łososia. Zawinęłam z ciasta ścisłą roladkę tak, by pozostawiony margines był jej zakończeniem. Ostrym nożem przecięłam ją na 6 równych części. Formę do muffinów wysmarowałam masłem i każdy z kawałków roladki umieściłam w jednym z otworów. Posmarowałam je mlekiem i odstawiłam na kolejną godzinę do ponownego wyrośnięcia. Piekłam w 180 stopniach przez 20 minut, a po upieczeniu wyjęłam muffiny z formy i studziłam na kratce.


          365 dni temu
I w 2013 roku zajadałam się drożdżami. To chyba w nich coś jest, bo i zeszłoroczne, i dzisiejsze śniadanie było wspaniałe.

23 stycznia 2014

509.

Placki owsiane z łososiem, kremem z ricotty i mascarpone i pomidorami koktajlowymi


          365 dni temu

14 listopada 2013

439.

 Orkiszowe placki z mascarpone ze smażonymi na maśle z cukrem trzcinowym i lawendą śliwkami

29 października 2013

423. TYDZIEŃ Z DYNIĄ II: zapiekany budyń dyniowy

Zapiekany miodowy budyń dyniowy z mascarpone z musem dyniowym

No i doczekałam się! Wczorajszym wpisem wykrakałam sobie dosłownie koncert Fismolla. 20 listopada zagra w końcu w Krakowie. Melduję zatem gotowość do stawienia się na miejscu!

A tak będą wyglądać śniadania, kiedy rano będę włączała piekarnik i wracała z powrotem do łóżka. Niemniej śniadanie było genialne!

ZAPIEKANY BUDYŃ DYNIOWY

          budyń
          150 ml mleka
          150 g dyniowego puree
          30 g mąki ziemniaczanej
          30 g mascarpone
          łyżeczka miodu
          szczypta soli

          mus dyniowy
          150 g dyniowego puree
          15 g mąki ziemniaczanej
          łyżeczka miodu
          szczypta soli

W rondelku podgrzewam dyniowe puree i połowę mleka. W drugiej połowie rozrabiam mąkę ziemniaczaną, a następnie wlewam ją do rondelka. Gotuję budyń do zgęstnienia na małym ogniu, na koniec dodając mascarpone, miód i szczyptę soli. Odstawiam go do ostygnięcia. Mus dyniowy przygotowuję mieszając puree z mąką, miodem i solą i podgrzewam (użyłam do tego małej patelni do jajek sadzonych) do zgęstnienia. Gdy obie masy wystygną, Przekładam je nierównomiernie do kokilki, by powstały z nich nieregularne warstwy. Tak przygotowany budyń wstawiłam na noc do lodówki, by dobrze stężał. Rano wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 220 stopni na 15 minut (w założeniu, bo przypomniałam sobie o nim po ponad 20 :D) i zapiekam pod górną grzałką do zarumienienia wierzchu.

26 października 2013

420. TYDZIEŃ Z DYNIĄ II: sernik dyniowy z mascarpone i ricotty

Migdałowy dyniowy sernik z mascarpone i ricotty z tartymi migdałami blanszowanymi

Jak poznać, że Marian wstał późno i był bardzo głodny?
Pojawia się jedno słabe zdjęcie. (;


SERNIK DYNIOWY Z MASCARPONE I RICOTTY
(1 porcja)

          200 g ricotty
          100 g puree z dyni hokkaido
          50 g mascarpone
          25 g mąki ziemniaczanej
          białko jajka
          łyżka cukru trzcinowego
          kilka kropel aromatu migdałowego
          szczypta soli
          +tarte migdały do posypania

Umieszczam w misce wszystkie składniki i miksuję je do uzyskania gładkiej, jednolitej masy. Przekładam ciasto do kokilki i kilkakrotnie uderzam nią o blat. Posypuję wierzch migdałami i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 40 minut.

30 września 2013

394. placki na pobudzenie!

Kakaowo-kawowe placki orkiszowe na śmietanie ze śmietankowym kremem z mascarpone i malinami

O mamo, co to było za śniadanie. :3

PS: Widzicie tę genialną jakość zdjęć, widzicie?

CAPPUCCINO PANCAKES

          60 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
          50 ml śmietany 30%
          jajko
          łyżka kawy rozpuszczalnej
          łyżeczka gorzkiego kakao
          pół łyżeczki sody oczyszczonej
          szczypta soli

          30 g mascarpone
          25 ml śmietany 30%

Mąkę, kakao, kawę, sodę i sól umieszczam w misce. Wbijam jajko i łączę ze sobą wszystkie składniki. Stopniowo dolewam śmietanki, by rozrzedzić masę. Smażę placki na patelni teflonowej na średnim ogniu z obu stron. Podałam z kremem z mascarpone i kremówki, który przygotowałam dzień wcześniej - śmietanę ubiłam mikserem, a gdy była sztywna, zmniejszyłam obroty i dodałam serek mascarpone. Miksowałam tylko do połączenia się składników, gotowy krem wstawiłam na noc do lodówki.

29 lipca 2013

331. gdzie ten mascarpone?

Pełnoziarniste pancakes z mascarpone z borówkami

W plackach! Jeszcze do niedawna furorę robiły ricotta hotcakes Nigelli, ale teraz przyszła pora na pancakes z dodatkiem mascarpone! Ostatnio królują na blogach, co tylko przywraca mi wiarę w stopniowe obalanie mitu pt. "zdrowe=niskokaloryczne". Placki idealne, koniecznie musicie spróbować!

PANCAKES Z MASCARPONE
(1 porcja)

     60 g serka mascarpone
     60 g mąki pszennej
     pełnoziarnistej
     20 ml mleka
     jajko
     pół łyżeczki sody
     oczyszczonej
     szczypta soli

Jajko wbijam do miski, dodaję mascarpone i ucieram je ze sobą na gładką masę pozbawioną grudek. Dodaję mąkę, sodę i sól i mieszam wszystkie składniki do uzyskania ciasta o jednolitej konsystencji. Rozrzedzam masę mlekiem, ponownie mieszając. Smażę placki z obu stron na średnim ogniu na patelni teflonowej.

15 maja 2013

256. tiramisu for one - deser na śniadanie

Kawowy omlet biszkoptowy z kremem śmietankowym, malinami i tartą gorzką czekoladą

Dawno nie było tutaj przepisu z prawdziwego zdarzenia.
Lubicie tiramisu? Ja nie lubiłam, bo przyznam szczerze - po prostu nigdy go nie jadłam. Od teraz jestem jednak jego zdecydowaną fanką. Jedząc to śniadanie naprawdę czułam się tak, jakbym jadła najlepszy deser! Który zresztą wbrew pozorom mimo sporego zaangażowania miksera okazał się wcale nie być taki pracochłonny, jak mogłoby się to wydawać.

OMLET TIRAMISU

          dwa duże jajka
          20 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          łyżka kawy o smaku amaretto (albo po prostu 
          zwykłej rozpuszczalnej)
          szczypta soli
          25 ml śmietany 30%
          30 g mascarpone
          +maliny i starta gorzka czekolada do podania

Krem przygotowałam wieczorem, by schłodzić go w lodówce, ale można to zrobić zaraz przed podaniem. Śmietanę ubijam mikserem na dużych obrotach na sztywno, dodaję mascarpone i zmniejszając obroty miksuję jeszcze przez krótką chwilę, jedynie do uzyskania kremu o jednolitej konsystencji. Białka oddzielam od żółtek. Żółtka rozcieram w miseczce z kawą rozpuszczalną, dodaję mąkę i mieszam dopóki nie znikną grudki. W osobnej miseczce ubijam białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. 1/3 przekładam do miski z żółtkami i miksując na średnich obrotach łączę je ze sobą. Następnie przekładam kolejną 1/3 piany, teraz mieszając już łyżką. Na koniec dodaję pozostałą pianę i znowu delikatnie łączę ze sobą wszystkie składniki. Masę wylewam na natłuszczoną patelnię i smażę pod przykryciem na małym ogniu przez mniej więcej 5 minut, dopóki omlet całkowicie się nie zetnie. Podważam go łopatką i zsuwam na talerz, po czym przewracam na patelnię na drugą stronę. Smażę już bez przykrycia przez kolejne 3-4 minuty, po czym zdejmuję go z ognia, ale wciąż pozostawiam omlet na nagrzanej patelni. Kiedy patelnia lekko ostygnie, przekładam go na talerz (dzięki temu nie opadnie ani trochę i będzie naprawdę puszysty!). Smaruję połowę przygotowanym kremem, następnie układam na nim maliny i posypuję startą na tarce o najmniejszych oczkach gorzką czekoladą (użyłam 70%). Składam omlet na pół i rozkoszuję się cudownym smakiem tego prawie-deseru. (;

15 marca 2013

195.

Kokosowo-migdałowy* suflet z razowej kaszy manny z mascarpone i blanszowanymi migdałami

*niektórzy nazwaliby go rafaellowym (;

Nie wiem, czy smakuje jak Rafaello, ale jego smak z pewnością jest bezkonkurencyjny. Na nowo zakochałam się w suflecie z manny, który zresztą jest chyba jego najlepszą, najbardziej śniadaniową i super sycącą wersją!

SUFLET KOKOSOWO-MIGDAŁOWY

          200 ml mleka
          50 g razowej kaszy manny
          25 g mascarpone
          białko jajka
          łyżka mąki kokosowej
          łyżka wiórków kokosowych
          łyżka migdałów blanszowanych
          łyżeczka syropu z agawy
          szczypta soli

Piekarnik nastawiam na 180 stopni. Kiedy się nagrzewa, zagotowuję połowę mleka, do której wlewam kaszę rozmieszaną w drugiej połowie, cały czas mieszając. Gotuję kaszę, dopóki nie zgęstnieje, po czym przekładam ją do miski, dodaję mascarpone, mąkę kokosową i syrop z agawy i łączę je ze sobą. Do białka dodaję szczyptę soli i ubijam je na sztywną pianę, którą dodaję partiami do lekko przestudzonej kaszy i delikatnie, ale dokładnie mieszam je ze sobą. Zwilżoną wewnątrz kokilkę (można też po prostu użyć masła do jej wysmarowania (;) obsypuję równomiernie wiórkami kokosowymi, a następnie przekładam do niej połowę masy. Na pierwszą warstwę wysypuję grubo posiekane blanszowane migdały i przykrywam ją pozostałą masą. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę przez 20 minut na poziomie nie najniższym, ale trochę niższym niż środkowy (posypałam suflet jeszcze odrobiną wiórków, więc nie chciałam, żeby przyprażyły się zbyt mocno).

13 marca 2013

193.

Pudding ryżowy z mascarpone z pełnoziarnistego ryżu jaśminowego z korzennym sosem z izraelskich suszonych brzoskwiń

I długi weekend.

SOS BRZOSKWINIOWY

          trzy suszone brzoskwinie (ok. 50 g, pewnie 
          z powodzeniem można zastąpić choćby suszonymi morelami)
          łyżeczka syropu klonowego
          pół łyżeczki cynamonu
          pół łyżeczki mielonej wanilii
          szczypta gałki muszkatołowej
          +opcjonalnie łyżka soku z cytryny

Brzoskwinie zalewam w rondelku wrzątkiem tak, by woda przykryła je mniej więcej centymetrową warstwą. Zostawiam na kilka minut, by napęczniały, a po tym czasie wyjmuję je z wody, kroję na cienkie paski i z powrotem wrzucam do rondelka, w którym się moczyły. Dodaję łyżeczkę syropu klonowego i ewentualnie sok z cytryny (można pominąć, ale dzięki niemu sos jest mniej mdły). Gotuję brzoskwinie do zgęstnienia sosu i odparowania większości płynu, pod koniec dodając cynamon, wanilię i gałkę muszkatołową.

10 lutego 2013

162. letnia nostalgia

Suflet z kaszy manny z mascarpone z sosem malinowym

Rodzice ciągle jeszcze śpią, ja od samego rana krzątam się po kuchni. Wiem, jak dużo mam jeszcze do zrobienia, a mimo wszystko daje mi to jakieś wyjątkowe ukojenie. Z czeluści zamrażarki wyjmuję zapomniane już, ostatnie zeszłoroczne maliny. I odczuwam coraz większą tęsknotę i niedobór sezonowych, letnich owoców i warzyw. Przypominam sobie zeszły rok, kiedy dopiero zaczynałam poznawać zdrowe odżywianie i odkrywałam nowe, nieznane mi dotąd smaki. Z perspektywy czasu wiem, że jeszcze rok temu nie potrafiłam wykorzystać tych dobrodziejstw w stu procentach, ale jestem pewna, że już za kilka miesięcy, kiedy sezon na wszystkie kolory tęczy znów się rozpocznie, będę miała szerokie pole do popisu. 
Jeżeli chodzi o moje wczorajsze pytanie, to kiedyś zostałam poproszona o dodawanie przepisów na te ciekawsze śniadania, choć sama nie wiem, co może to dokładnie oznaczać. Nie do końca wiem, gdzie kończą się interesujące przepisy, a zaczynają te najbardziej prozaiczne - bo kto w końcu nie wie, jak zrobić omlet, usmażyć go na patelni i podać z dowolnymi dodatkami?
I jeszcze jedna sprawa i dzisiaj kolejna dawka pytań. Jak pewnie zauważyliście, wygląd bloga uległ pewnym zmianom. Kolory zmieniłam na jaśniejsze, a wszystkie gadżety przeniosłam na prawą stronę. Pojawi się pewnie jeszcze jakiś prosty nagłówek, ale to już wtedy, kiedy znajdę trochę więcej czasu. Co sądzicie o tych zmianach? Podoba Wam się blog w nowej odsłonie, jest odpowiednio przejrzysty? Może powinnam zmienić coś jeszcze w układzie strony? Wszelkie sugestie i uwagi mile widziane, w końcu to Wy przeglądacie mojego bloga. (;



SUFLET Z KASZY MANNY

         50 g kaszy manny
         200 ml mleka
         białko jajka
         30 g mascarpone
         łyżeczka syropu z agawy
         szczypta soli
         +mrożone maliny

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Zagotowuję 150 ml mleka, w pozostałych 50 ml rozrabiam kaszę manną, którą wlewam na gotujące się mleko. Mieszam dokładnie, by pozbyć się ewentualnych grudek i gotuję, dopóki kasza mocno nie zgęstnieje. Przekładam ją z rondelka do miski, dodaję mascarpone i syrop z agawy i mieszam, dopóki ser nie rozpuści się i nie stworzy z kaszą jednolitej masy. Białko ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę, a następnie dodaję partiami do przestudzonej kaszy, delikatnie je ze sobą łącząc. Przekładam masę do kokilki i zapiekam przez 20 minut, nie otwierając w tym czasie piekarnika. Podaję z sosem zrobionym z rozmrożonych, zmiażdżonych widelcem malin, które zagotowuję w rondelku, by odparować nadmiar wody.

PS: Zapomniałam napisać, że suflet jest obłędny!

3 lutego 2013

155. najlepszy, jaki kiedykolwiek jadłeś!

Omlet biszkoptowy z mascarpone i imbirowym sosem z mango

Bo każdy, kto go spróbuje, na pewno tak stwierdzi.


OMLET BISZKOPTOWY Z PIEKARNIKA

          2 jajka
          2 łyżki mąki pełnoziarnistej
          łyżka mleka (u mnie wody, bo nie opłacało
          mi się otwierać butelki mleka na jeden omlet (;)

          pół łyżki masła
          szczypta soli

          mascarpone
          pół mango
          łyżka soku z cytryny
          pół łyżeczki mielonego imbiru

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Żółtka oddzielam od białek, które ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Ubite białka dodaję do żółtek wymieszanych z mąką i wodą, a następnie delikatnie łączę. Na żeliwnej patelni (albo z odkręcaną rączką) roztapiam masło, które równomiernie rozprowadzam na całej jej powierzchni, również na ściankach. Przekładam masę na patelnię i smażę na piecu na małym ogniu, dopóki omlet lekko się nie zetnie. Po tym czasie wkładam go do rozgrzanego piekarnika i dopiekam przez kolejne 10 minut. Aby nie opadł, przekładam go na lekko ogrzany w piekarniku talerz. Ja podałam go z mascarpone i sosem zrobionym z rozgniecionego widelcem mango, łyżki soku cytryny i mielonego imbiru.

27 stycznia 2013

148. własny skrawek nieba na Ziemi

Pudding ryżowy z pełnoziarnistego ryżu jaśminowego z mascarpone i sosem gruszkowym z cynamonem, kardamonem i gałką muszkatołową

Zostałam ostatnio poproszona, aby wraz z nowymi, ciekawszymi śniadaniami, podawać od razu na nie przepis. Szczerze powiedziawszy, wcześniej tego nie robiłam, bo nie wiedziałam, czy dany przepis wyda się dla kogokolwiek w ogóle interesujący. W przypadku tego nie miałam jednak najmniejszych wątpliwości. Jedno z najlepszych śniadań, jakie miałam okazję jeść. Ultrazdrowe, bo z ryżu pełnoziarnistego, co jednak zupełnie nie umniejsza puddingowi idealnej konsystencji i kremowości.

PUDDING RYŻOWY Z SOSEM GRUSZKOWYM
(1 porcja)

          75 g ryżu jaśminowego pełnoziarnistego
          150 ml wody
          150 ml mleka
          25 g mascarpone
          szczypta soli

          dojrzała gruszka
          duża szczypta cynamonu
          duża szczypta kardamonu
          mała szczypta gałki muszkatołowej

Ryż wsypuję do mieszanki wody i mleka, dodaję szczyptę soli i gotuję na małym ogniu przez około godzinę do całkowitego wchłonięcia płynu. Po upływie tego czasu dolewam jeszcze odrobinę wody, dodaję mascarpone i mieszam, dopóki serek się nie rozpuści. Gruszkę obieram i kroję na mniejsze kawałki. Zalewam je w rondelku niewielką ilością wody i gotuję do zmięknięcia i odparowania płynu. Następnie rozgniatam je widelcem, by uzyskać w miarę jednolitą masę, dodaję przyprawy i mieszam. Gotowy pudding polewam w miseczce tak przygotowanym sosem.

25 listopada 2012

85.

Placki z domowej masy makowej z mascarpone

Poniedziałek zbliża się nieubłaganie, nauki nie ubywa, a moje drżące ze stresu dłonie szukają mimowolnie jakiegoś zajęcia. I tak przechodząc z kosmyków moich włosów, wędrują do mojej twarzy. Mama krzyczy, ja obcinam paznokcie, a moja twarz sukcesywnie pokrywa się tysiącem małych ran. Strupy pokrywają ją karykaturalną warstwą, wyglądającą jak najbardziej beznadziejny przypadek trądziku. Cały ten stres widoczny jest na mojej twarzy - jednak nie za sprawą mimiki. Staram się pilnować, a dłonie i tak mimochodem eksplorują jej powierzchnię. Już sama nie wiem, co mam z tym zrobić. potrafię przez kilka dni powstrzymywać się od tego złego nawyku, a przychodzi dzień, kiedy wszystko mnie przerasta - i zaprzepaszczam całe swoje starania. Macie może jakiś pomysł, jak mogłabym oszczędzić tego swojej twarzy? Czasem, wychodząc do ludzi, mam ochotę po prostu zakryć ją w całości włosami, żeby nie zapaść się pod ziemię ze wstydu. Ze wstydu nad swoją słabością.

OBSERWUJĄ