Kokosowo-migdałowy* suflet z razowej kaszy manny z mascarpone i blanszowanymi migdałami
Nie wiem, czy smakuje jak Rafaello, ale jego smak z pewnością jest bezkonkurencyjny. Na nowo zakochałam się w suflecie z manny, który zresztą jest chyba jego najlepszą, najbardziej śniadaniową i super sycącą wersją!
200 ml mleka
50 g razowej kaszy manny
25 g mascarpone
białko jajka
łyżka mąki kokosowej
łyżka wiórków kokosowych
łyżka migdałów blanszowanych
łyżeczka syropu z agawy
szczypta soli
Piekarnik nastawiam na 180 stopni. Kiedy się nagrzewa, zagotowuję połowę mleka, do której wlewam kaszę rozmieszaną w drugiej połowie, cały czas mieszając. Gotuję kaszę, dopóki nie zgęstnieje, po czym przekładam ją do miski, dodaję mascarpone, mąkę kokosową i syrop z agawy i łączę je ze sobą. Do białka dodaję szczyptę soli i ubijam je na sztywną pianę, którą dodaję partiami do lekko przestudzonej kaszy i delikatnie, ale dokładnie mieszam je ze sobą. Zwilżoną wewnątrz kokilkę (można też po prostu użyć masła do jej wysmarowania (;) obsypuję równomiernie wiórkami kokosowymi, a następnie przekładam do niej połowę masy. Na pierwszą warstwę wysypuję grubo posiekane blanszowane migdały i przykrywam ją pozostałą masą. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę przez 20 minut na poziomie nie najniższym, ale trochę niższym niż środkowy (posypałam suflet jeszcze odrobiną wiórków, więc nie chciałam, żeby przyprażyły się zbyt mocno).
SUFLET KOKOSOWO-MIGDAŁOWY
50 g razowej kaszy manny
25 g mascarpone
białko jajka
łyżka mąki kokosowej
łyżka wiórków kokosowych
łyżka migdałów blanszowanych
łyżeczka syropu z agawy
szczypta soli
Piekarnik nastawiam na 180 stopni. Kiedy się nagrzewa, zagotowuję połowę mleka, do której wlewam kaszę rozmieszaną w drugiej połowie, cały czas mieszając. Gotuję kaszę, dopóki nie zgęstnieje, po czym przekładam ją do miski, dodaję mascarpone, mąkę kokosową i syrop z agawy i łączę je ze sobą. Do białka dodaję szczyptę soli i ubijam je na sztywną pianę, którą dodaję partiami do lekko przestudzonej kaszy i delikatnie, ale dokładnie mieszam je ze sobą. Zwilżoną wewnątrz kokilkę (można też po prostu użyć masła do jej wysmarowania (;) obsypuję równomiernie wiórkami kokosowymi, a następnie przekładam do niej połowę masy. Na pierwszą warstwę wysypuję grubo posiekane blanszowane migdały i przykrywam ją pozostałą masą. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę przez 20 minut na poziomie nie najniższym, ale trochę niższym niż środkowy (posypałam suflet jeszcze odrobiną wiórków, więc nie chciałam, żeby przyprażyły się zbyt mocno).
rewelacja : ) muszę sobie w końcu kupić kokilki
OdpowiedzUsuńzachwycasz... tak po prostu :)
OdpowiedzUsuńa zdradź mi - jak go robisz? :)
OdpowiedzUsuńa zdradzę. (;
UsuńObłędnie wygląda! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie delikatne połączenia smaków...:)
OdpowiedzUsuńale cudo. manna jakoś u mnie ostatnio zapomniana, nie mam na nią ochoty. musi czekać na swoją kolej
OdpowiedzUsuńwcześniej w domu, że piekarnik? ;)
tak, już od wczoraj mam długi weekend. :D moja klasa pojechała na wycieczkę.
UsuńPięknie wyrósł :) Ja się trochę waham, bo boję się, że opadnie, ale kiedyś się odważę :)
OdpowiedzUsuńkażdy suflet trochę opada, ale to bynajmniej nie umniejsza mu smaku. (;
Usuńmusze go wyprobowac;)
OdpowiedzUsuńależ to musiało cudownie smakować :)
OdpowiedzUsuńRewelacja. ! :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam suflety z kaszy manny. Smakują jak chmurki, a póki nie opadną, wyglądają tak samo. Smakuje jak rafaello? Porywam :)
OdpowiedzUsuńmnie zdecydowanie najbardziej odpowiada konsystencja właśnie takiego z manny - delikatna, ale wciąż treściwa. twarogowy wypada dla mnie przy nim aż zbyt delikatnie. (;
Usuńja zdecydowanie zamieniłbym ilość mleka z mascarpone haha :D
OdpowiedzUsuńhaha, ale ty chyba już możesz. :D ja też z chęcią nie żałowałabym go sobie, ale póki co sobie trochę dietuję (chociaż raczej średnio mi idzie; za dużo pysznego, zdrowego jedzenia!).
Usuńno właśnie ja nie powinienem :< a czemu już mogę?:D
Usuńa nie wiem, w każdym razie obiło mi się o uszy, że też starałeś się zgubić pozostałe po zimie kilogramy. :D
UsuńPrzyznam się, że jeszcze nigdy nie jadłam sufletu z kaszy manny, a Twoje dzisiejsze śniadanie jest zachwycające!:) Zapisuję przepis!
OdpowiedzUsuńz manny jest zdecydowanie godny wypróbowania. (;
UsuńZabiłaś mnie tym śniadaniem:) Przepyszne!;)
OdpowiedzUsuńNa 100000% go wypróbuję, dzięki wielkie za przepis! :)
OdpowiedzUsuńJeśli smakuje tak jak Rafaello, to zazdroszczę strasznie, pychota :)
OdpowiedzUsuńno właśnie nie wiem, czy do końca tak, bo szczerze powiedziawszy - smaku rafaello nawet nie pamiętam, ale tak czy inaczej - był naprawdę przepyszny. :)
Usuńnie wiem skąd Ty bierzesz tyle genialnych pomysłów, ale cieszę się, że zawsze podajesz dokładne przepisy i ten smak mogę odtworzyc we własnej kuchni:)
OdpowiedzUsuńte pomysły zwykle wychodzą z ochoty na jakiś jeden, konkretny składnik. w tym wypadku miałam akurat po prostu ochotę na suflet z manny, a pomysł na dodatki zrodził się wyłącznie przez wzgląd na zawartość lodówki. (;
Usuńmmm kokosowy i migdały - cudowny !!! pycha ;)
OdpowiedzUsuńślinka cieknie, nigdy nie robiłam sufletu:)
OdpowiedzUsuńJaki boski! Zazdroszczę:-)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie
OdpowiedzUsuńŁAŁ, uwielbiam suflety i jeszcze kokosowo- migdałowe to już w ogóle bomba :)
OdpowiedzUsuńCudowny ten suflet, zdecydowanie inspirujesz :)
OdpowiedzUsuńWow! Takiego sufletu nie miałam okazji spróbować.
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńpiękny :D szukam i szukam, nigdzie nie widziałam razowej manny
OdpowiedzUsuńjeżeli masz gdzieś w okolicy organic farmę zdrowia, to sprawdź tam. powinni mieć, bo mają ją w marce własnej. (;
Usuńsuflet! ; )
OdpowiedzUsuńw końcu muszę spróbować tego magicznego deseru!
łał! kolejne cudo na Twoim blogu do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńmąka kokosowa to tak jakby zmielone wiórka kokosowe, czy zupełnie coś innego?
raczej zmielone i odtłuszczone, bo jeżeli dobrze kojarzę, to kaloryczność jest na poziomie mniej więcej 130 kcal/100 g. ale podejrzewam, że można zastępować ją zmielonymi wiórkami, chociaż nie będą wtedy już tak dobrze chłonęły wilgoci z ciasta (bo chyba właśnie dzięki dodatkowi mąki kokosowej ten dzisiejszy suflet opadł naprawdę minimalnie).
Usuńkurczaki, w mojej mieścinie raczej nigdzie nie znajdę mąki kokosowej, więc muszę spróbować ze zmielonymi wiórkami :) mniejsza z opadnięciem, smak najważniejszy! :)
Usuńpewnie, zresztą nie mam pewności, że to właśnie dzięki tej mące prawie nie opadł. (; w samym krakowie też trudno ją znaleźć - za migdałową rozglądałam się od naprawdę długiego czasu i nie mogłam jej znaleźć nawet w sklepach ekologicznych, dopiero niedawno przypadkiem trafiłam na nową dostawę w moim ulubionym ekosklepie i kupiłam od razu i migdałową, i przy okazji kokosową.
Usuńsprawdziłam i ma dokładnie 138 kcal/100 g. (;
UsuńWygląda pięknie ^^ boję się tylko, że może mi opaść, ale co tam, zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńDobrze, ż ejuż zdradziłaś przepis bo zachęcająco się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam nigdy razowej manny, ale takiemu sufletowi nie potrafiłabym się oprzeć.
OdpowiedzUsuńsufletowi o takich smakach nikt nie byłby w stanie się oprzeć ;]
OdpowiedzUsuńW takim razie musi cudownie smakować ♥ Moje smaki! Przepis zapisany :))
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką kokosowych smaków, więc taki suflet z pewnością by mi posmakował :)
OdpowiedzUsuń