Pełnoziarniste placki z żółtymi śliwkami, cynamonem i gałką muszkatołową z syropem klonowym
PANCAKES ZE ŚLIWKAMI
PANCAKES ZE ŚLIWKAMI
60 g mąki pszennej pełnoziarnistej
60 g jogurtu greckiego
jajko
szczypta soli
pół łyżeczki sody oczyszczonej
+dwie żółte śliwki (ok. 150 g), cynamon i gałka muszkatołowa
Do mąki połączonej z sodą i solą dodaję jajko i jogurt grecki i dokładnie ze sobą mieszam, by powstało gęste i gładkie ciasto. Śliwki kroję w kostkę i w osobnej miseczce oprószam połową łyżeczki cynamonu i szczyptą gałki muszkatołowej. Następnie dodaję śliwki do miski z ciastem i łączę je ze sobą delikatnie. Smażę placki (te w serduszkowej foremce (;) na średnim ogniu z obu stron.
Placki zawsze chętnie zjem ;)
OdpowiedzUsuńpiękne serducha:)
OdpowiedzUsuńurocze serduszka! a jak jeszcze z cynamonem i syropem klonowym, to pozostaje mi tylko zakraśc się i Ci je zabrac :D
OdpowiedzUsuńSerduszkowe! No to poproszę o jednego i zmykam^
OdpowiedzUsuńo, serduszka :3
OdpowiedzUsuńwieki nie jadłam śliwek :D
Ale mam ochotę na śliwki!:-)
OdpowiedzUsuńmogę się wprosić na takie? :)
OdpowiedzUsuńpewnie, górę placków mogę zawsze usmażyć. :)
UsuńPowiedzmy, ze nawet sie zgralysmy dzisiaj z placuszkami;d
OdpowiedzUsuńPiękny, fantazyjny wzór :)
OdpowiedzUsuńPiękne serducha, żółte śliwki, tęsknie za tymi owocami ;)
OdpowiedzUsuńsą fantastyczne ! jestem bardzo ciekawa smaku ... :)
OdpowiedzUsuńze słodkimi śliwkami w cynamonie i syropem klonowym nie mogą smakować źle. :)
UsuńSerduszkowe :) lubię tę foremkę ale jakoś o niej ostatnio zapomniałam. Urocze Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie ostatnio kupiłam w zestawie z patelnią i tylko szukałam pretekstu, by móc ją wypróbować. :D
Usuńmistrzowskie śniadanie!
OdpowiedzUsuńMożna prosić przepis? :) Twoje pełnoziarniste placki są zawsze taakie puszyste :)
OdpowiedzUsuńno pewnie, już dodaję. :)
UsuńTwoje placki zawsze wyglądają tak apetycznie :D
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na placuchy. :P
OdpowiedzUsuńTen z góry wygląda jak serducho! <3
OdpowiedzUsuńbo jest w kształcie serca, jak zresztą dwa pozostałe. (;
UsuńWiesz, że jako dziecko szalałam na punkcie żółtych śliwek? :) Takie świeżo zerwane z sadu, to były moje ulubione. Gdybym teraz miała do nich dostęp, na pewno jeszcze dziś zrobiłabym te placki.
OdpowiedzUsuńPS: odpisałam na komentarz.
ja niestety nigdy nie miałam okazji jeść takich świeżych, prosto z drzewa, a muszą pewnie smakować o niebo lepiej od kupnych! ale na te też nie narzekam, bo z plackami smakowały świetnie. :)
UsuńJak ja uwielbiam śliwki..już nie mogę się doczekać aż będzie na nie sezon:)
OdpowiedzUsuńSerducha na dobry początek dnia, to jest to!
och, ja to się nie mogę doczekać sezonu nie tylko na śliwki!
UsuńZauroczyły mnie te serduszkowe kształty :)
OdpowiedzUsuńo jakie urocze serduszkowe placuszki ;D
OdpowiedzUsuńz jogurtem będę musiała spróboać :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że pojawił się przepis ;) napewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNiby tylko zmieniony kształt a jakie urozmaicenie ! Świetny pomysł :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerduszkowe placki, świetnie wyglądają :) A żółte śliwki uwielbiam! W ogóle uwielbiam śliwki! Nawet wczoraj się nimi zajadałam :)
OdpowiedzUsuńale fajne!!:)
OdpowiedzUsuńmam taką ochotę na śliwki;)
OdpowiedzUsuńale fajne serduszka! wprost rozczulające. :D smak na pewno wręcz powalał. :)
OdpowiedzUsuńAle mnie nakręciłaś na śliwki;) a najlepsze są takie jedzone prosto z drzewa, tylko że na tą przyjemność trzeba jeszcze długo czekać..
OdpowiedzUsuńPlacki są idealne:)
Ale ślicznie wyglądają, i tak pysznie!
OdpowiedzUsuńAle rozpusta:D Też chcę!
OdpowiedzUsuńurzekły mnie te serduszka :)
OdpowiedzUsuńZe śliwkami, mmm *.* Urocze serducha :)
OdpowiedzUsuńej, walentynki równo miesiąc temu były!;)
OdpowiedzUsuńa wiesz, żółte śliwki to moje ulubione. kiedyś mieliśmy drzewko, które dosłownie kilogramami nas obsypywało. do dnia, kiedy razem z bratem je przez przypadek ścięliśmy (tak, można ściąć drzewo przez przypadek :D)
haha, trochę spóźnione te serduszkowe placki w takim razie. :D moi rodzice też zawsze ścinali moje ulubione drzewa "przez przypadek". ;<
UsuńCudowne! Aż się buźka do nich śmieje :D
OdpowiedzUsuńPlacków ze śliwkami nie miałam jeszcze okazji jeść, ale już nie mogę doczekać się sezonu śliwkowego, uwielbiam węgierki - i nigdy nie umiem się od nich oderwać latem :D
OdpowiedzUsuńBajeczne!
OdpowiedzUsuń