Zapiekany miodowy budyń dyniowy z mascarpone z musem dyniowym
A tak będą wyglądać śniadania, kiedy rano będę włączała piekarnik i wracała z powrotem do łóżka. Niemniej śniadanie było genialne!
ZAPIEKANY BUDYŃ DYNIOWY
150 ml mleka
150 g dyniowego puree
30 g mąki ziemniaczanej
30 g mascarpone
łyżeczka miodu
szczypta soli
mus dyniowy
150 g dyniowego puree
15 g mąki ziemniaczanej
łyżeczka miodu
szczypta soli
W rondelku podgrzewam dyniowe puree i połowę mleka. W drugiej połowie rozrabiam mąkę ziemniaczaną, a następnie wlewam ją do rondelka. Gotuję budyń do zgęstnienia na małym ogniu, na koniec dodając mascarpone, miód i szczyptę soli. Odstawiam go do ostygnięcia. Mus dyniowy przygotowuję mieszając puree z mąką, miodem i solą i podgrzewam (użyłam do tego małej patelni do jajek sadzonych) do zgęstnienia. Gdy obie masy wystygną, Przekładam je nierównomiernie do kokilki, by powstały z nich nieregularne warstwy. Tak przygotowany budyń wstawiłam na noc do lodówki, by dobrze stężał. Rano wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 220 stopni na 15 minut (w założeniu, bo przypomniałam sobie o nim po ponad 20 :D) i zapiekam pod górną grzałką do zarumienienia wierzchu.

prawdziwe śniadanie mistrzów
OdpowiedzUsuńMasz na myśli to lekkie przypieczenie? Nie przesaaaaadzaaaaaaaaaj:))
OdpowiedzUsuńCudeńko <3
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że to przypieczone to najlepsze :D !
OdpowiedzUsuńdla mnie przypieczone najlepsze :)
OdpowiedzUsuńistny obłęd! a czy budyń powinien być wpierw ugotowany? :)
OdpowiedzUsuńprzyłączam się do pytania :D
UsuńMaria'n nie używa gotowych budyniów z proszku, więc pytanie raczej retoryczne :)
Usuńproszę podaj przepis, no co ci szkodzi. przeciez inni na prośbe anonimowych podaja. czemu jestes takim uparciuchem? ;) prooooooooooszę.....!
Usuńwiemwiem, też piotej nie używam :) ale nie wiem, czy mam ten DOMOWY budyń ugotować, czy składaniki od razu zapiec, bo w spotkałam się i z takimi przepisami. i ciężko teraz zgadnąć jak zrobiła Maria'n
Usuńprzed pieczeniem był już ugotowany, choć w planach mam też trochę inną wersję pieczonego budyniu - taką bez jego uprzedniego gotowania. postaram się uzupełnić ten przepis niedługo.
Usuńten budyń ma cudowny kolor !! do tego miód <3
OdpowiedzUsuńJaki ma kolorek :)
OdpowiedzUsuńja tam uwielbiam, gdy wierzch się tak przypiecze :D
OdpowiedzUsuńMozesz powiedzieć dlaczego przestałaś dodawać przepisy?
OdpowiedzUsuńAga
Super wygląda ten budyń, a to przypieczone najlepsze <3
OdpowiedzUsuńproszę straszliwie o przepis.. :< próbowałam go zrobić na kolację ale kompletnie mi nie wyszedł..
OdpowiedzUsuń