15 maja 2013

256. tiramisu for one - deser na śniadanie

Kawowy omlet biszkoptowy z kremem śmietankowym, malinami i tartą gorzką czekoladą

Dawno nie było tutaj przepisu z prawdziwego zdarzenia.
Lubicie tiramisu? Ja nie lubiłam, bo przyznam szczerze - po prostu nigdy go nie jadłam. Od teraz jestem jednak jego zdecydowaną fanką. Jedząc to śniadanie naprawdę czułam się tak, jakbym jadła najlepszy deser! Który zresztą wbrew pozorom mimo sporego zaangażowania miksera okazał się wcale nie być taki pracochłonny, jak mogłoby się to wydawać.

OMLET TIRAMISU

          dwa duże jajka
          20 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          łyżka kawy o smaku amaretto (albo po prostu 
          zwykłej rozpuszczalnej)
          szczypta soli
          25 ml śmietany 30%
          30 g mascarpone
          +maliny i starta gorzka czekolada do podania

Krem przygotowałam wieczorem, by schłodzić go w lodówce, ale można to zrobić zaraz przed podaniem. Śmietanę ubijam mikserem na dużych obrotach na sztywno, dodaję mascarpone i zmniejszając obroty miksuję jeszcze przez krótką chwilę, jedynie do uzyskania kremu o jednolitej konsystencji. Białka oddzielam od żółtek. Żółtka rozcieram w miseczce z kawą rozpuszczalną, dodaję mąkę i mieszam dopóki nie znikną grudki. W osobnej miseczce ubijam białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. 1/3 przekładam do miski z żółtkami i miksując na średnich obrotach łączę je ze sobą. Następnie przekładam kolejną 1/3 piany, teraz mieszając już łyżką. Na koniec dodaję pozostałą pianę i znowu delikatnie łączę ze sobą wszystkie składniki. Masę wylewam na natłuszczoną patelnię i smażę pod przykryciem na małym ogniu przez mniej więcej 5 minut, dopóki omlet całkowicie się nie zetnie. Podważam go łopatką i zsuwam na talerz, po czym przewracam na patelnię na drugą stronę. Smażę już bez przykrycia przez kolejne 3-4 minuty, po czym zdejmuję go z ognia, ale wciąż pozostawiam omlet na nagrzanej patelni. Kiedy patelnia lekko ostygnie, przekładam go na talerz (dzięki temu nie opadnie ani trochę i będzie naprawdę puszysty!). Smaruję połowę przygotowanym kremem, następnie układam na nim maliny i posypuję startą na tarce o najmniejszych oczkach gorzką czekoladą (użyłam 70%). Składam omlet na pół i rozkoszuję się cudownym smakiem tego prawie-deseru. (;

35 komentarzy:

  1. tyle kalorii:( nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż specjalnie policzyłam. :D 563 kalorie ze wszystkimi dodatkami, zawsze można zjeść tylko pół i być do końca dnia na liściu sałaty.

      Usuń
    2. ja uznaję wszystkie śniadania - zawsze można zrobić dodatkowe ćwiczenia ahahahaha :D

      Usuń
  2. możesz być pewna, że wiele osób nie zgapi od Ciebie śniadania :D
    świetny pomysł na omlet :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakoś nie przepadam też za tiramisu, ale takie omletowe muszę spróbować :) Po opisie stwierdzam, że smakował obłędnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie "deserowe" śniadania! a omlet jak najbardziej trafia w moje gusta, bo tiramisu lubię pod każdą postacią ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś deserem na śniadanie były dla mnie tosty z dżemem/nutellą, albo jogurt z pokruszonym ciastkiem, a to dopiero teraz dzięki dołączeniu do blogosfery jem desery z prawdziwego zdarzenia.
    Wiem, że się powtarzam i słyszałaś to pewnie milion razy, ale dziękuję Ci bardzo, że dzielisz się z nami tymi wszystkimi cudownymi przepisami. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ha, też dziś miałam deser for one na śniadanie ;) ale ja za tradycyjnym tiramisu nie przepadam, bo nie lubię smaku kawy. za to różne wariacje na jego temat owszem

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też jakoś średnio lubię klasyczne tiramisu, a to przez obecność mascarpone, który smakuje jak masło... Owszem, lubię masło - na kanapce, w ciasteczkach maślanych, ale nie w tak 'ordynarny' sposób w jaki prezentuje się w tiramisu, albo ja mam mega wyczulony smak:p

    Ale wariacje na temat tego deseru czy to w plackach, czy omletach, czy ciastach - szalenie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię tiramisu, ale tylko jako smak lodów..inaczej nie przepadam z nim. Chociaż możliwe, że spróbuję jako dodatek do omleta! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam aromat kawy :) mniami!

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje dzisiejsze śniadanie wymiata! :D
    Świetnie się prezentuje i niewątpliwie tak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to dobrze, że nie usmażyłam dziś omletu, bo mój przy Twoim by się schował ze wstydu :D MNIAM!

    OdpowiedzUsuń
  12. nic mi się tu nie nasuwa prócz cytuję '...a w lodówce pusto!' kłamczuchu:D:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, mascarpone i śmietana stały tam od dawna, jajka są zawsze, a maliny musiałam zjeść, bo by w końcu zapleśniały. :D przyjemne z pożytecznym!

      Usuń
  13. Coś czuję, że to było genialne. :p

    OdpowiedzUsuń
  14. Tiramisu jadłam raz w życiu, ale chętnie powtórzyłabym to w omlecie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Fanką tiramisu jestem, więc teraz intryguje mnie omlet w takiej kompozycji. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ty jesteś niezastąpiona z pysznymi pomysłami na śniadania *-* tiramisu !! już wieki nie jadłam, a twój przepis na jedną porcję z pewnością wykorzystam :) mniam !

    OdpowiedzUsuń
  17. dlaczego ty mi to robisz... jezus maria, ja kocham tiramisu całym sercem, to jakie to musiało być dobre... *.*

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdybym tylko miała maliny i mascarpone... Jadłabym :D

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny pomysł na śniadanie, czemu sama nie wpadłam na taka poranną rozpustę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem czy widziałaś ten nagłówek ale dla mnie jest identyczny jak Twój?

    http://inlovewithbreakfast.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. chyba jutro idę po mascarpone :D tiramisu to mój ukochany deser - najbardziej lubię taki bez owoców, z mocno nasączonymi biszkoptami i duużą ilością kremu ♥ ale taka śniadaniowa wersja musiała byc świetna!

    OdpowiedzUsuń
  22. kocham tiramisu!! Zwłaszcza od kiedy mam calutką (no, już nie... ) butlę amaretto :D
    Świetny omlet, chodź i mi zrób taki :*

    OdpowiedzUsuń
  23. mega! ale nie lubie kawy haha

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocham kawę, uwielbiam omlety, mam słabość do śmietanki i mascarpone. Wniosek jeden - czas zrobić ten omlet, ot co. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ach rozmyślam ostatnio o tym by dać tiramisu jeszcze jedną szansę, bo za pierwszym razem jakoś mi nie posmakowało, teraz coś mi się wydaje, że dostani tą szansę najpierw taki omlecik, a potem się zobaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tiramisu na śniadanie ? Jestem za!

    OdpowiedzUsuń
  27. BOŻE JAKIE CUDOOOO ! jutro na śniadanie robie OMLET BISZKOPTOWY :p

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ