9 maja 2013

250.

Jajka zapiekane w awokado* z natką pietruszki i pieprzem, domowa bułka orkiszowa

*dwa były. (;

39 komentarzy:

  1. już wiem co zrobię następnym razem kiedy kupię awokado :) ale dorzucę jeszcze starty żółty ser :3

    OdpowiedzUsuń
  2. I zaraz by było.. ' zjadłaś tylko jedno ' xP?.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam o tym smamym ;D
      Dobra jesteś Maria'n, taka przezorna, żaden anonimek Cię nie zaskoczy ;P

      Usuń
    2. po co sobie nabijać komentarze? :D

      Usuń
  3. ależ to pięknie wygląda... i jak bardzo chciałabym tego spróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. a, owijałaś je jakoś w folię, tak jak ziemniaki? ile piekłaś? rozumiem, że wydrążyłaś, żeby wbić jajko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyciągnęłam pestkę i lekko wydrążyłam (chociaż i tak białka nie zmieściły się w całości), a po 10 minutach pieczenia przykryłam folią aluminiową, żeby żółtka się nie ścięły i nie spiekły za bardzo. (;

      Usuń
    2. a piekłam 20 minut.

      Usuń
  5. Próbowałam awokado, ale tylko solo i nie za bardzo mi smakowało więc szukam teraz propozycji na inne warianty wykorzystania go i chyba już wiem co zrobie gdy zakupię kolejny raz awokado! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne! Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi jakoś zawsze szkoda poddawać awokado obróbce cieplnej, chociaż grillowane, mmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda czy się nie chce? :D jak jest niezbyt dojrzałe, a mam na nie ochotę "tu i teraz", takie rozwiązanie jest zbawienne.

      Usuń
    2. Niezbyt dojrzałe! Nawet nie wiesz jak ucieszyły mnie te dwa słowa. Idę do kuchniXD

      Usuń
    3. nieee no wiesz, utrata wartości odżywczych i te sprawy... no dobra. nie chce mi się :D

      Usuń
  8. Ciekawe jak smakuje, bo wygląda fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. musze być nieźle poświrowana, bo każdy zachwyca się tym awokado, a ja z miną zabójcy zawsze go mijam:D
    a tak swoją drogą to zamotałaś się jak skurwysyn :*:*:huehue

    OdpowiedzUsuń
  10. no to kupuję awokado i kradnę pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  11. awokado nie lubię, ale ciągle kuszą mnie te domowe bułeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taaa jasne, dwa, pewnie zjadłaś to jedno i gryza bułki, którą widzę tam w tle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. A tak poza tym to MNIAM! :P

      Usuń
  13. Zdecydowanie: pycha <3

    :p

    A tak serio to nie dla mnie, ale dla fanów awokado, których w blogosferze cała masa! to naprawdę fajne śniadanie. Wyjadłabym to jajko, o! i moją ukochaną natkę, zagryzam bułką, awokado Twoje!^^

    OdpowiedzUsuń
  14. aż DWA?! nie za dużo?!

    :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy ja wreszcie jajka wsadzę do pieca? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Robilam to kiedys i jak sie dobrze przyprawi, to jest meeega! <3
    A o mace jaglanej nigdy nie slyszalam, ja dodalam namoczone platki jaglane :p

    OdpowiedzUsuń
  17. ostatnio to gdzieś widziałam i teraz chodzi za mną i chodzi,a Ty mi tu jeszcze pokazujesz! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacyjnie to wygląda, pomysł świetny! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Aż żałuję że sie nie moge przekonać do awokado;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładnie wygląda, niestety ja też nie lubię awokado ; )

    OdpowiedzUsuń
  21. gdyby tak tylko jajko ściąć tak bardziej po mojemu to myślę, że mogłabym przekonać się do awokado nie na słodko, a na pewno chętnie bym spróbowała, bo ładnie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. W takiej wersji jeszcze nie jadłam awokado, ale będę musiała spróbować, bo wygląda bardzo smakowicie! A połączenie z jajkiem uwielbiam :) I nadal zazdroszczę tej bułeczki :>

    OdpowiedzUsuń
  23. Czy jestem nieprzyzwoita jedząc apple crumble o 23:27 zamiast uczyć się łaciny?

    OdpowiedzUsuń
  24. jajka zapiekane są boskie, chociaż w awokado jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ