Sernik z mlekiem w proszku z morelami
SERNIK Z MLEKIEM W PROSZKU
(1 porcja)
200 g mielonego twarogu półtłustego
20 g mleka w proszku
jajko
łyżka mąki pszennej pełnoziarnistej
łyżeczka cukru trzcinowego
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
+3-4 morele
Twaróg umieszczam w misce, wbijam jajko, dodaję cukier i ucieram je ze sobą, dopóki składniki dokładnie się nie połączą. Dodaję mleko w proszku, mąkę, sodę i sól i mieszam je jeszcze raz, by uzyskać gładkie ciasto. Część pokrojonych morel układam na dnie kokilki, wykładam na nie masę serową i układam na wierzchu pozostałe owoce. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 40 minut, po upływie pół godziny zmniejszając temperaturę do 150 stopni. Po wyciągnięciu kokilki z piekarnika studzę sernik przez minimum 20 minut (im dłużej, tym lepiej (;).
Można poprosić o przepis?
OdpowiedzUsuńtak, dodam, jak tylko przygotuję ciasto na chleb. :D miałam zapisaną wersję roboczą z przepisem, ale przez mój kochany internet jakimś cudem zniknęła.
UsuńNo włąśnie zdziwiłam się, że przepis nie jest już umieszczony. Przecież to oczywiste, że ktoś od razu by o niego poprosił :d
Usuńz mlekiem w proszku ? jeszczo takim nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńw takim razie czekam na przepis :)))
OdpowiedzUsuńładnie zrumieniony :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak sernik o poranku :D
OdpowiedzUsuńPychota! Czekam na przepis ;)
OdpowiedzUsuńTen z mlekiem w proszku uwielbiam <3 muszę znowu sobie zrobić
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:) ja też dzisiaj miałam na śniadanie morele:)
OdpowiedzUsuńco za cudo, jak zawsze no... :(
OdpowiedzUsuńZ mlekiem w proszku musiał być bardzo delikatny w smaku. Też czekam na przepis :)
OdpowiedzUsuńBędzie trzeba wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńSernik...chyba nie ma lepszego śniadania <3
OdpowiedzUsuńserniki to ja lubię, szczególnie w wersji jednoporcjowej ;D sama przyjemność tylko dla mnie !!
OdpowiedzUsuńpomysłowy ;)
Zrobiłam muffinki z wczorajszego przepisu- wyszły IDEALNE! Obawiałam się maki owsianej, masła migdałowego ( w końcu dodałam uprażone i zmielone orzechy laskowe- naszła mnie na nie niewyobrażalna ochota od rana ;) ) oraz... konsystencji ciasta- wyszło bardzo gęste, już korciło mnie, żeby dolać więcej maślanki (czego nie zrobiłam). Myślałam, że muffinki opadną tak, jak większość wypieków z użyciem zmielonych płatków- nic podobnego! Urosły jak Twoje, nie wyszedł zakalec, a aromat orzechów w połączeniu z jagodami i czekoladą- obłędny. ;) Już raz zachwalałam Twój suflet czekoladowy i calzone ( tak tak, to ja- koneserka i stały tester Twoich przepisów ;) ), także po raz kolejny się nie zawiodłam. :)
OdpowiedzUsuńD.
Ale pysznie ;) serniki lubie najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda, tak się zarumienił :)
OdpowiedzUsuńŚliczny i musiał pięknie pachnieć :P
OdpowiedzUsuńmożna go zrobić wieczorem i zjeść rano? nie opadnie, ani nic? :)
OdpowiedzUsuńf.
tak - i myślę, że będzie nawet lepszy, mnie przynajmniej bardziej smakują już wystudzone serniki. (; mój trochę opadł, ale myślę, że to kwestia tego, że z początku zaczął uciekać mi z kokilki, więc automatycznie w środku zrobiło się go trochę mniej. ale jeśli użyjesz większego naczynia żaroodpornego, to myślę, że nie powinno z tym być najmniejszego problemu. :)
UsuńWylewa się, wylewa z kokilkiii!
OdpowiedzUsuńwygląda bosko!
OdpowiedzUsuńŚwietny!, czyli jeśli studzę "im dłużej tym lepiej" to chyba zrobię go wieczorem, na następny dzień, w dodatku jaki łatwy w przygotowaniu.
OdpowiedzUsuńboski wypiek :)
OdpowiedzUsuńCudowny serniczek :)
OdpowiedzUsuńooo... serniczek 1sza klasa, fajnie to wymyśliłaś:) jedna porcja w sam raz, na śniadanko! :)
OdpowiedzUsuńTy robisz za dużo wspaniałych rzeczy ;) Kuszą i to bardzo!
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Blog, jeżeli masz ochotę, zapraszam do zabawy :)
Wygląda przepysznie, muszę kiedyś spróbować, szczególnie, że lubię sernik w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję tego przepisu :D
OdpowiedzUsuń