Kukurydziany placek ze świeżą kukurydzą, roszponka z oliwą z oliwek i pieprzem
garść świeżej, ugotowanej kukurydzy (ok. 60 g)
60 g mąki kukurydzianej
20 ml mleka
10 g stopionego masła
jajko
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
W misce łączę ze sobą mąkę, masło, jajko, sodę i sól i mieszam je do połączenia. Rozrzedzam masę mlekiem i dodaję kukurydzę, dokładnie mieszając ze sobą wszystkie składniki ciasta. Smażę placek na średnim ogniu na patelni teflonowej z obu stron pod przykryciem. Podałam z roszponką z oliwą z oliwek i świeżo zmielonym pieprzem.
PS: Przepraszam za jeszcze wczorajszy cukier puder na zdjęciach. :D
Te zdjęcia są rewelacyjne, placek zresztą też musi być pyszny. Biorę przepis ;)
OdpowiedzUsuńjedno słowo : MNIAM!
OdpowiedzUsuńGruby. Pyszny.
OdpowiedzUsuńJadłam w wersji kilku placuszków :) Twój jest bardzo gruby i na pewno smaczny.... Tylko nie wiem czemu ale ja zawsze do takich placuszków dodaje pieprz ziołowy i to w dużych ilościach.... Jakoś wtedy mi bardziej one smakują :)
OdpowiedzUsuńo tak! jak coś na wytrawnie, to koniecznie z pieprzem! musi być moooccno pikantne.
UsuńJeżeli kokoś 'pali' od zwykłego pieprzu, chyba nigdy nie próbował dobrej potrawy z porządnym dodatkiem chilli...
UsuńGrubiutki :D Podoba mi się pomysł :) Chętnie zaserwuję sobie taki placek na kolacje
OdpowiedzUsuńTo drugie zdjęcie :O Mega ! :D
OdpowiedzUsuńmmm! i jak smakuje? tak, po prostu, kukurydzianie? :D
OdpowiedzUsuńnie, bardziej jak konina.
Usuńhahahha padłam <3 pozdrawiam z podłogi :*
UsuńHAHAHAHAH! :D
UsuńMaria'n mistrzu! hahahaahhahaha
Usuńprzypomniałaś mi jak lubię placki kukurydziane, a najlepsze są (cóż za profanacja!) z morzem ketchupu
OdpowiedzUsuńPlanuję zrobić owsiane scones z Twojego przepisu i mam pytanie. Czy mogę uformować bułeczki wieczorem, odstawić je do lodówki, a rano tylko upiec? Wyjdą jak trzeba :D?
OdpowiedzUsuńhm, nigdy się nad tym nie zastanawiałam. soda raczej nie straci swoich właściwości po nocy w lodówce, bo przechowywałam tak już kilka razy ciasto na placki i było w porządku, ale jak zmarzną, będą na pewno bardziej kruche. jeżeli takie lubisz i ci to nie przeszkadza, to nie widzę raczej innych przeciwwskazań. :D
UsuńCiekawe czy lepszym rozwiązaniem byłoby nie chowanie ich do lodówki tylko po prostu zostawienie na blacie. Jak myślisz? A jak nie to mogą być w sumie i kruche.
Usuńjeśli będą przykryte ściereczką, nie powinno się im chyba nic stać. (; chociaż zagniecenie sconesów przed pieczeniem to właściwie dosłownie minuta, kiedy ma się przygotowane składniki.
UsuńDla mnie rano liczy się każda sekunda :D dzięki za odpowiedź.
Usuńwidzę, że kukurydza króluje dziś u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńfajny ten placuś, i na obiad też się sprawdzi jako jeden z dodatków :) poza tym podoba mi się twoje podanie, tak z zielonym akcentem :)
OdpowiedzUsuńPlacek mi się podoba ;D Ciekawy pomysł na nadzienie, na pewno spróbuję czegoś podobnego ;)
OdpowiedzUsuńkolby kukurydzy zawsze kojarzą mi się z grillem, i ciepłym roztopionym na nich masłem ...;P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda taki żółty, gruby placek :)
OdpowiedzUsuń