Gruszka zapieczona w pełnoziarnistym sezamowym cieście z tahiną
GRUSZKA W CIEŚCIE SEZAMOWYM
50 g mąki pszennej
pełnoziarnistej
30 ml tahini
duże jajko
trzy łyżki wody
łyżka mąki sezamowej
(albo roztartego w
moździerzu sezamu*)
łyżeczka cukru
trzcinowego
pół łyżeczki sody
oczyszczonej
szczypta soli
Mąkę, jajko, tahini, cukier, sodę i sól umieszczam w misce i łączę je ze sobą. Dodaję odrobinę wody, by rozrzedzić masę. Połowę ciasta przekładam do kokilki. W środku umieszczam umytą gruszkę, a następnie wylewam wokół niej pozostałą masę. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piekę przez 25 minut. Przed pieczeniem można także owinąć ogonek gruszki folią aluminiową, by nie spiekł się za bardzo.
A teraz, już po śniadaniu... Pora na chleb! :)
*mnie zgubiła się akurat gdzieś mąka sezamowa, więc skorzystałam z tej drugiej opcji i podejrzewam, że dzięki użyciu samego sezamu ciasto jest bardziej wilgotne z powodu większej zawartości tłuszczu (bo mąka jest odtłuszczona)
jak gruszka w ciasto, odchodzimy od śliwki z kompotem
OdpowiedzUsuńmmm genialna. i tahinę i gruszkę uwielbiam, więc to połączenie musiało być świetne!
OdpowiedzUsuńdało by sie zrobić coś takiego nie mając kokilki? np w blaszce?
OdpowiedzUsuńblaszce? tzn. takiej metalowej brytfance jak na chleb na przykład? jeżeli o taką ci chodziło, to tak - z tym, że trzeba by przygotować wtedy więcej porcji naraz. (;
Usuńchyba czas wypróbować pieczoną gruszkę :)
OdpowiedzUsuńooooo... <3 zakochana, gruszka cudowna! :)
OdpowiedzUsuńjednak! jednak jest!
OdpowiedzUsuńno nieźle, a ja tahiny dalej nie mam:D
pyszności!
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej kusisz :P
cudnie wygląda ta grucha w cieście!! bardzo lubię sezamową pastę, a gruszka pewnie się z tym smakiem świetnie skomponowała ;)
OdpowiedzUsuńWidzę bratnią duszę w wypiekach sezamowych! U mnie również tahina dzisiaj królowała. (;
OdpowiedzUsuńPowiedz jeszcze tylko Kochana, to jest przepis na jedną porcję, tak?
OdpowiedzUsuńtak.
UsuńMoże i głupie pytanie, ale jak odmierzyłaś tahini? 30ml to łyżka, dwie?
OdpowiedzUsuńjestem szczęśliwą posiadaczką urządzenia o potocznej nazwie "waga kuchenna". (; 30 ml to 3 płaskie łyżki.
Usuńpyszności:) też muszę sobie takie zrobić:)
OdpowiedzUsuńcudownie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zrobiłam bym takie cudeńko <3
OdpowiedzUsuńale apetyczne! fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie całe gruszki zapieczone w cieście, choć jeszcze nie przekonałam się by sama zrobić takie danie ;p
OdpowiedzUsuńmożna tak troche z innej beczki?
OdpowiedzUsuństrasznie lubię Twoje komentarze, szczególnie na innych blogach :D są rzadkie, ale bardzo treściwe, tak trzymać :)
haha, ja za to lubię takich anonimowych! :D piona!
UsuńGdzie kupujesz tahini? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda.
do tej pory najczęściej kupowałam tahinę firmy jasmeen w piotrze i pawle, ale chyba przerzucę się teraz na tę, która ostatnio pojawiła się w ofercie almy, bo smakuje mi nawet bardziej. (;
UsuńMariaaaa'n w czym pieczesz chleb?:D w keksówce czy w jakimś innym cudzie,który wstawiasz do piekarnika?;)
OdpowiedzUsuńdo tej pory piekłam w foremce silikonowej. nie wiem, co mnie podkusiło, żeby dzisiaj spróbować w keksówce. :/ nigdy więcej! :D
Usuńskoro powiadasz sylikon to będzie silikon(bo piekę drugi chleb w życiu,pierwszy był oszukany,ale Ciii:D)
Usuńdzięki Mistrzu :*
robiłaś kiedyś to 'słynne' ciasto z mikrofalówki? jeśli tak to co o nim sądzisz?
OdpowiedzUsuńpozdro, A.
to z mnóstwem oleju i nutelli? :D nie. robiłam kilka razy ciasta z mikrofali, np. to http://poranne-zamotanie.blogspot.com/2013/01/152.html
Usuńale szczerze powiedziawszy, to trochę żal mi na takie ciasta marnować składniki, skoro mogę z nich równie dobrze zrobić o niebo lepsze placki/upiec coś jak bóg przykazał w piekarniku, bo te "wypieki" z mikrofali nie są tego jednak moim zdaniem warte. (;
Chcę chcę! Idę robić tahini, mam sezam! :) :)
OdpowiedzUsuń