14 września 2013

378. złapana w pułapkę

Gruszka zapieczona w pełnoziarnistym sezamowym cieście z tahiną

      
GRUSZKA W CIEŚCIE SEZAMOWYM

          mała gruszka
          50 g mąki pszennej 
          pełnoziarnistej
          30 ml tahini
          duże jajko
          trzy łyżki wody
          łyżka mąki sezamowej 
          (albo roztartego w 
          moździerzu sezamu*)
          łyżeczka cukru 
          trzcinowego
          pół łyżeczki sody 
          oczyszczonej
          szczypta soli

Mąkę, jajko, tahini, cukier, sodę i sól umieszczam w misce i łączę je ze sobą. Dodaję odrobinę wody, by rozrzedzić masę. Połowę ciasta przekładam do kokilki. W środku umieszczam umytą gruszkę, a następnie wylewam wokół niej pozostałą masę. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piekę przez 25 minut. Przed pieczeniem można także owinąć ogonek gruszki folią aluminiową, by nie spiekł się za bardzo.

A teraz, już po śniadaniu... Pora na chleb! :)


*mnie zgubiła się akurat gdzieś mąka sezamowa, więc skorzystałam z tej drugiej opcji i podejrzewam, że dzięki użyciu samego sezamu ciasto jest bardziej wilgotne z powodu większej zawartości tłuszczu (bo mąka jest odtłuszczona)

29 komentarzy:

  1. jak gruszka w ciasto, odchodzimy od śliwki z kompotem

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm genialna. i tahinę i gruszkę uwielbiam, więc to połączenie musiało być świetne!

    OdpowiedzUsuń
  3. dało by sie zrobić coś takiego nie mając kokilki? np w blaszce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. blaszce? tzn. takiej metalowej brytfance jak na chleb na przykład? jeżeli o taką ci chodziło, to tak - z tym, że trzeba by przygotować wtedy więcej porcji naraz. (;

      Usuń
  4. chyba czas wypróbować pieczoną gruszkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooooo... <3 zakochana, gruszka cudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jednak! jednak jest!
    no nieźle, a ja tahiny dalej nie mam:D

    OdpowiedzUsuń
  7. pyszności!
    Coraz bardziej kusisz :P

    OdpowiedzUsuń
  8. cudnie wygląda ta grucha w cieście!! bardzo lubię sezamową pastę, a gruszka pewnie się z tym smakiem świetnie skomponowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę bratnią duszę w wypiekach sezamowych! U mnie również tahina dzisiaj królowała. (;

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiedz jeszcze tylko Kochana, to jest przepis na jedną porcję, tak?

    OdpowiedzUsuń
  11. Może i głupie pytanie, ale jak odmierzyłaś tahini? 30ml to łyżka, dwie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem szczęśliwą posiadaczką urządzenia o potocznej nazwie "waga kuchenna". (; 30 ml to 3 płaskie łyżki.

      Usuń
  12. pyszności:) też muszę sobie takie zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią zrobiłam bym takie cudeńko <3

    OdpowiedzUsuń
  14. ale apetyczne! fantastyczny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podobają mi się takie całe gruszki zapieczone w cieście, choć jeszcze nie przekonałam się by sama zrobić takie danie ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. można tak troche z innej beczki?
    strasznie lubię Twoje komentarze, szczególnie na innych blogach :D są rzadkie, ale bardzo treściwe, tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, ja za to lubię takich anonimowych! :D piona!

      Usuń
  17. Gdzie kupujesz tahini? :)
    Pozdrawiam, Magda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do tej pory najczęściej kupowałam tahinę firmy jasmeen w piotrze i pawle, ale chyba przerzucę się teraz na tę, która ostatnio pojawiła się w ofercie almy, bo smakuje mi nawet bardziej. (;

      Usuń
  18. Mariaaaa'n w czym pieczesz chleb?:D w keksówce czy w jakimś innym cudzie,który wstawiasz do piekarnika?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do tej pory piekłam w foremce silikonowej. nie wiem, co mnie podkusiło, żeby dzisiaj spróbować w keksówce. :/ nigdy więcej! :D

      Usuń
    2. skoro powiadasz sylikon to będzie silikon(bo piekę drugi chleb w życiu,pierwszy był oszukany,ale Ciii:D)

      dzięki Mistrzu :*

      Usuń
  19. robiłaś kiedyś to 'słynne' ciasto z mikrofalówki? jeśli tak to co o nim sądzisz?
    pozdro, A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to z mnóstwem oleju i nutelli? :D nie. robiłam kilka razy ciasta z mikrofali, np. to http://poranne-zamotanie.blogspot.com/2013/01/152.html

      ale szczerze powiedziawszy, to trochę żal mi na takie ciasta marnować składniki, skoro mogę z nich równie dobrze zrobić o niebo lepsze placki/upiec coś jak bóg przykazał w piekarniku, bo te "wypieki" z mikrofali nie są tego jednak moim zdaniem warte. (;

      Usuń
  20. Chcę chcę! Idę robić tahini, mam sezam! :) :)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ