17 listopada 2013

442. w stronę Orientu

Kasza bulgur i żółta soczewica z imbirem, mieloną kolendrą i kurkumą z jajkami w koszulkach i kolendrą
vegan: jajka -> pominąć lub podać z gęstą śmietanką kokosową albo smażonym tofu

Nie znoszę, kiedy wstaję rano i jeszcze przed zrobieniem śniadania wiem, że zdjęcia nie będą dzisiaj dobre. Brr.

14 komentarzy:

  1. Też nie lubię takich chwil, co wpływa na to, że nie lubię gdy za oknem szaro i ponuro aż podwójnie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie robione jest na blacie ? na podłodze ? Podoba mi się ta "deska" :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz jakiś sprawdzony sposób na jajko w koszulce, żeby wyszło na 100%?

    OdpowiedzUsuń
  4. rewelacyjne danie, zjadłabym takie na dzisiejszy obiad

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe , ciekawe :)
    A tam nie gadaj , zdjęcia jak zawsze super :D
    Nominowałam Cię , będzie mi bardzo miło jeśli odpowiesz ;)
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/2013/11/sniadanie-nr23-gruszka-w-ciasteczkowej.html

    OdpowiedzUsuń
  6. znam to uczucie. Ale Twoje zdjęcia zawsze są dla mnie obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pycha... chcę przepis !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale w sumie to tylko zdjęcia, bardziej bym się wkurzyła, gdyby nie wyszło śniadanie:)) a wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  9. No to mam jutrzejszy obiad z głowy;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię Twoje słone połączenia! Zawsze inspirują do próbowania nowych smaków :)
    Co do zdjęć - i tak są rewelacyjne :3

    OdpowiedzUsuń
  11. ooo ja! Ależ rozgrzewające danie: imbir, kurkuma, mm :)
    A zdjęcia wcale nie są złe, widziałaś moje? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Też miałam dzisiaj problem ze zdjęciami. No, ale coraz więcej takich poranków.
    Uwielbiam bulgur a tutaj tak smakowicie się prezentuje! Te kolory, smaki, pycha :)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ