1 października 2012

30.

Pieczona owsianka z dynią i słonecznikiem z jogurtem naturalnym

Za oknem jeszcze ciemno. Wstaję niechętnie z łóżka i po omacku doczołguję się do lodówki. Wyjmuję upieczoną jeszcze wczoraj owsiankę i wstawiam ją do mikrofalówki. Jem pyszne śniadanie, a na dodatek mogę powiedzieć, że prawie się wyspałam. Czy może być lepiej?

Przy okazji - zmieniłam wygląd bloga. Trochę zminimalizowałam stronę główną, coby było bardziej przejrzyście. Co o nim teraz sądzicie? Jest lepiej, czy poprzedni, bardziej standardowy układ był może bardziej korzystny? Będę Wam wdzięczna za wszelkie uwagi. (;

11 komentarzy:

  1. Uwielbiam pieczoną owsiankę. A twoja wygląda wspaniale. Mi jeszcze taka ładna nie wyszła. :)

    sniadaniowy-zawrot-glowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mm, wygląda pysznie :)
    ale za dynią nie przepadam :P

    OdpowiedzUsuń
  3. dyniowa, pycha! dzisiaj sama mialam na stole podobna! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam pieczone owsianki! dyniowa musi być wyśmienita :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka ładna, wygląda jak ciasto! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że nawet tak smakowała? nawet pomyślałam już po jej zjedzeniu, że mogłam ją rozkroić i zrobić zdjęcie na talerzu, w pełnej krasie. :D

      Usuń
  6. Mnie się nowy wygląd podoba. A jeszcze bardziej podoba mi się śniadanie - zwłaszcza na pierwszym zdjęciu, wygląda idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pieczona owsianka wygląda przepysznie ,i na pewno tak smakowała ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa zmiana wyglądu ;). Aż sama nabrałam ochoty na taką owsiankę ;).

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ