Dzisiaj najpierw się będę chwalić, a potem żalić. Właściwie chwalić nie ma się nawet czym, jakkolwiek 85% (i najlepszy wynik w klasie) z pierwszej próbnej rozszerzonej matury z polskiego trochę mnie pocieszyło, kiedy po wywalczeniu 2 z odpowiedzi z chemii spisałam wczorajszy dzień na straty. A jeżeli chodzi o to "żalenie się", to chciałam wyjaśnić, o co chodzi z tym szpitalem. Na początku stwierdziłam, że nie będę pisać tu o takich rzeczach, bo każdy ma przecież swoje problemy, ale skoro choć część się o mnie martwi, to czuję się trochę w obowiązku napisać, co się dzieje. Nie znam jeszcze dokładnego terminu, ale w najbliższym czasie będę musiała iść na parę dni do szpitala na kompleksowe badania. Potrzebne są mi z takiej racji, że byłam u lekarza przy okazji zaniku okresu i mimo że nie ma ku temu żadnych racjonalnych powodów, nie mam go od ponad roku. Ginekolog stwierdził, że może to mieć głębsze podłoże i powiązał też z tym moją utratę wagi. Tak więc to nie zaburzenia odżywiania (z którymi walczę i jestem chyba już bliżej niż dalej osiągnięcia celu) są tego przyczyną. Czyżby zapaliło się dla mnie światełko w tunelu?
KUKURYDZIANE PANCAKES
120 g jogurtu naturalnego (trochę mniej, kiedy dodajemy sok z cytryny)
jajko
dwie łyżki soku z cytryny
szczypta sody oczyszczonej
szczypta soli
Mąkę, jogurt naturalny, sok z cytryny i sodę łączę ze sobą w jednej misce. Białko oddzielam od żółtka i ubijam na sztywną pianę ze szczyptą soli. Ciągle miksując, dodaję żółtko. Tak ubite jajko przekładam do miseczki z resztą masy i delikatnie łączę całość, używając do tego już łyżki. Smażę na średnim ogniu do zarumienienia z obu stron.
Będzie okej.
OdpowiedzUsuńJa niedługo na badania krwi...
w takim razie oby i u ciebie wszystko dobrze poszło!
UsuńŚwietny wynik, gratuluję :) Co do szpitala-nie martw się, będzie dobrze. Już się trochę polepsza sytuacja!
OdpowiedzUsuńA placuszki pięknie. Idealne, takie jak z reklamy :)
Wspaniałe placuszki, takie równe Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki. Na pewno się ułoży...
mam taką nadzieję. (;
UsuńAle rowne Ci wyszly, apetyczne :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby sie wszystko udalo.
Piękne, cytrynowe! Jestem ciekawa ich smaku :)
OdpowiedzUsuń/też mam z tym problem..powodzenia, światełko świeci coraz mocniej!:)
jak dla mnie idealne - z żadnej innej mąki nie dorównują tym! były tak genialne, że aż żałowałam, że tak szybko się skończyły. ;<
Usuńdoskonale wiem, że to trudne, ale z czasem wybijesz się z tego dołu z podwójną siłą. powodzenia. :)
OdpowiedzUsuńa pancakes cudne! ^^
dziękuję bardzo!
Usuńkukurydziane czyli z dodatkiem mąki kukurydzianej? mam w szafce, ale boję się użyć do placuszków xd
OdpowiedzUsuńkukurydziane, czyli wyłącznie z mąki kukurydzianej. :) niepotrzebnie - to było moje pierwsze podejście do placków z tej mąki i chyba mogę stwierdzić, że żadne inne nie dorównują im smakiem i idealną strukturą!
Usuńale ci równe wyszły! ^^
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze:)
OdpowiedzUsuńidealne Ci wyszły te placki i kształtem i grubością, aż miło patrzec:)
mmm zjadłabym takie, Dziś mnie każdy tym kusi, ale nie chce mi sie smażyć :P
OdpowiedzUsuńw takim razie musisz sobie znaleźć kogoś, kto zechciałby robić to za ciebie. :D
Usuńgenialne te placuszki! równiutkie i z przepysznymi dodatkami *.* uwielbiam kukurydziane :D
OdpowiedzUsuńmnie też czekają takie badania... 3 dni w szpitalu ;/
obyśmy obie miały dobre wyniki! te kukurydziane to mój hit, są absolutnie wspaniałe!
Usuńchyba na tym, że jest upieczona w piekarniku i płatki oraz inne składniki się zrumieniły.
OdpowiedzUsuńPyszne placuszki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że wszystkie wyniki wyjdą dobrze :) Trzymam kciuki :*
Ale przepiękne te placuszki, takie równe :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, na pewno będę trzymała kciuki i przede wszystkim cieszę się, że napisałaś o co chodzi, może to dziwnie zabrzmi, ale lepiej wiedzieć co komu jest i jeśli Ci to nie przeszkadza, to chciałabym wiedzieć później czy badania wykazały, czy wszystko jest ok. :) Jestem dobrej myśli, bo kto jak kto, ale dziewczyny dają zawsze radę :))
dzięki za słowa otuchy! na pewno napiszę, kiedy już wszystko będzie wiadomo.
Usuńbędzie dobrze! ;))
OdpowiedzUsuńświatełko na końcu tunelu, to mi się podoba :*
OdpowiedzUsuńo fajny sposób ,żeby żyć cytrynki ;p pysznie !
OdpowiedzUsuńgratulacje wyniku , zdolna ty !
Wyglądają tak, idealnie. ! :D
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym kilka ;)) Wyszły Ci rewelacyjnie ładne ;D
OdpowiedzUsuńPodzieliłabyś się dokładnym przepisem? :)
OdpowiedzUsuńjasne, już dodaję. (:
Usuń