tak, palona ma bardziej wyrazisty smak, który niekoniecznie zawsze dobrze komponuje się ze słodkimi dodatkami, za to wytrawnym potrawom nadaje charakterystycznego, głębokiego aromatu.
mnie też nie pasowało, dopóki nie spróbowałam tego śniadania. (; wcześniej też miałam awersję do kaszy gryczanej na słodko, ale kiedy spróbowałam niepalonej, zupełnie zmieniłam zdanie.
Ja ostatnio byłam w restauracji gdzie podwali wyłącznie równe kombinacje kasz, gryczaną na czele. Nie rozumiem jak można jej nie lubić. Choć przyznam, ze niepalona smakuje mi dużo bardziej niż zwykła.
a mnie obie smakują na równi, ale każda trochę bardziej z innymi dodatkami. :) choć niepalonej powinny spróbować wszystkie te osoby, które nigdy jej nie próbowały, a nie przepadają za tą najbardziej popularną jej wersją.
naprawdę dziękuję, będę miała na co odpowiadać. :D a niepalonej spróbuj koniecznie, jeśli tylko będziesz miała taką możliwość - z pewnością się zakochasz!
musze sie w koncu przekonac do tej kaszy;)
OdpowiedzUsuńwedług mnie niepalona jest najlepsza na słodko, a palona na wytrawnie :D
OdpowiedzUsuńtak, palona ma bardziej wyrazisty smak, który niekoniecznie zawsze dobrze komponuje się ze słodkimi dodatkami, za to wytrawnym potrawom nadaje charakterystycznego, głębokiego aromatu.
UsuńNigdy nie jadłam kaszy gryczanej w takim wydaniu. Świetnie śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę chyba kiedyś spróbować! :D
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog :)
bardzo dziękuję za nominację!
Usuńdawno już nie jadłam niepalonej! szkoda że jest ciężej dostępna niż zwykła prażona:<
OdpowiedzUsuńrzeczywiście szkoda, bo niepalona smakiem w niczym nie ustępuje tej bardziej popularnej wersji.
UsuńNigdy nie potrafię zmusić się do zrobienia tej kaszy na słodko, jakoś mi nie pasują te da połączenia.
OdpowiedzUsuńmnie też nie pasowało, dopóki nie spróbowałam tego śniadania. (; wcześniej też miałam awersję do kaszy gryczanej na słodko, ale kiedy spróbowałam niepalonej, zupełnie zmieniłam zdanie.
Usuńkiedyś nie przepadałam za kaszą gryczaną, ostatnio bardzo ją polubiłam. ale jeszcze nie próbowałam na słodko, najwyższy czas...:)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione połączenie smakowe :)
i również jedno z moich ulubionych! ja za to wieki nie jadłam tak na wytrawnie, do obiadu. (;
Usuńmuszę wkońcu zrobić na słodko , skoro tak kusicie <3
OdpowiedzUsuńJa ostatnio byłam w restauracji gdzie podwali wyłącznie równe kombinacje kasz, gryczaną na czele. Nie rozumiem jak można jej nie lubić. Choć przyznam, ze niepalona smakuje mi dużo bardziej niż zwykła.
OdpowiedzUsuńkiedy spróbowałam tą niepaloną i ja tak uważam;) nie czuć w niej takiej goryczy i w towarzystwie słodkości o wiele lepiej smakuje
Usuńa mnie obie smakują na równi, ale każda trochę bardziej z innymi dodatkami. :) choć niepalonej powinny spróbować wszystkie te osoby, które nigdy jej nie próbowały, a nie przepadają za tą najbardziej popularną jej wersją.
Usuńnie wygląda jak kasza gryczana, bardziej jak jaglana, kurcze, nigdy nie jadłam jeszcze takiego cuda na śniadanie
OdpowiedzUsuńO kasza! Miałam wczoraj na obiad, tyle, że na wytrawnie ;)
OdpowiedzUsuńtak jeszcze gryczanki nie jadłam , wygląda przepysznie ;d
OdpowiedzUsuńCiekawy i smaczny pomysł na kaszę :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na kaszę na słodko :) Mam dziś na obiad, ale na wytrawnie ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy niepalonej. Smacznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog :)
naprawdę dziękuję, będę miała na co odpowiadać. :D a niepalonej spróbuj koniecznie, jeśli tylko będziesz miała taką możliwość - z pewnością się zakochasz!
Usuńjakie apetyczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńporywam miseczkę :) choć pewnie już nic nie zostawiłaś :<
OdpowiedzUsuńhaha, w końcu ktoś, kto rozumie, że nie ma nawet po co prosić o podzielenie się, bo po moich śniadaniach nigdy nic nie zostaje. :D
UsuńNie próbowałam jeszcze kaszy gryczanej na słodko - muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog :3
o matko, dziękuję bardzo. :)
UsuńMiód orzeszkowy, musi być pyszny <3
OdpowiedzUsuńkaszy gryczanej w tak wspaniałym połączeniu to jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe połączenie kaszy z gałką muszkatołową i jabłkiem:) muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńmiód orzechowy? ooo :D
OdpowiedzUsuńpychotka!
nigdzie nie mogę jej znaleźć :/
OdpowiedzUsuń...na soku jeszcze nie próbowałam ugotować kaszy, ciekawy pomysł ;D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tej kaszy na słodko :) Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuń