zwyczajnie - uprażyłam kaszę jaglaną na patelni, dopóki nie odparowała z niej wilgoć, potem zalałam w rondelku wodą, osoliłam i gotowałam na małym ogniu, dopóki nie wchłonęła płynu. :) potem już tylko dodałam truskawki, płatki migdałowe, zalałam mlekiem i dodałam miodu.
ja postanowiłam sobie ten okres trochę przybliżyć i skorzystałam z okazji, kiedy trafiłam akurat na świeże truskawki. chociaż smak tych letnich jest i tak nieporównywalny!
Wspaniałe śniadanie :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie ;) nawet bardzo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię duet truskawki-migdały :) Całość zresztą prezentuje się wyśmienicie, tak delikatnie :)
OdpowiedzUsuńTruskawki i płatki migdałowe to jest bardzo dobrze komponujące się połączenie:)
OdpowiedzUsuńa w tercecie z miodem - wręcz idealne. :)
Usuńtruskawki i migdały pycha śniadanie:)
OdpowiedzUsuńoo, jakoś niedawno był u Ciebie bulglur w podobnym wydaniu. lato sto procent
OdpowiedzUsuńw tamtej kaszy te same były tylko truskawki i płatki migdałowe. :D prezentują się podobnie, ale z mlekiem doznania smakowe - zupełnie inne!
UsuńWygląda idealnie:>
OdpowiedzUsuńJak letnio:)
OdpowiedzUsuńNo matter if some one searches for his essential thing, so he/she desires to be available
OdpowiedzUsuńthat in detail, thus that thing is maintained over here.
my page - koch dich schlank
my web site: steinzeit ernährung
idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńTo najlepsze wydanie jaglanej, uwielbiam w tej wersji! :)
OdpowiedzUsuńzalana mlekiem jest lepsza niż niejedne płatki śniadaniowe. :)
Usuńale pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńpysznie podana, i apetycznie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńWygląda bosko!
OdpowiedzUsuńto śniadanie kojarzy mi się ze słoneczną pogodą, tyle bym za nią oddała ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba klimat, w jakim zrobiłaś zdjęcie. Chłodne deski kontrastują z ciepłymi truskawkami :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowo i pysznie! Uwielbiam tak!<3
OdpowiedzUsuńjak ta kaszka powstała?:)
OdpowiedzUsuńzwyczajnie - uprażyłam kaszę jaglaną na patelni, dopóki nie odparowała z niej wilgoć, potem zalałam w rondelku wodą, osoliłam i gotowałam na małym ogniu, dopóki nie wchłonęła płynu. :) potem już tylko dodałam truskawki, płatki migdałowe, zalałam mlekiem i dodałam miodu.
UsuńJak ja lubię kaszę jaglaną z takimi pysznymi dodatkami. Szkoda, że do sezonu "truskawkowego" jeszcze tak długo..:(
OdpowiedzUsuńja postanowiłam sobie ten okres trochę przybliżyć i skorzystałam z okazji, kiedy trafiłam akurat na świeże truskawki. chociaż smak tych letnich jest i tak nieporównywalny!
UsuńMmmm wygląda wspaniale :) Zgrałyśmy się z jaglankami :D
OdpowiedzUsuńTen krem domowy, nawet podlinkowałam przepis. :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie musiało być cudne. :)
uznaję wyższość prażonej na płukanką, także bardzo mi się śniadanie podoba :D
OdpowiedzUsuńaaa, prażona to poezja. :)
Usuńno ba. :D co do tapioki, kupiłam ją w sklepie z azjatycką żywnością. Warszawa, Marywilska ;)
Usuńchyba raczej szybko się tam nie pojawię, ale może natknę się na taką gdzieś w krakowie. :)
Usuńzjadłabym truskawki ;/
OdpowiedzUsuń