2 maja 2013

243.

Serowe śmietankowe placki z malinami

Jeżeli dobrze policzyłam (a jest taka nadzieja, bo ostatnio dostałam nawet 4 ze sprawdzianu z matematyki :D), to moje trzysetne śniadanie na blogu wypadnie dokładnie w dzień zakończenia roku szkolnego. Tak więc od dzisiaj zaczynam ilością śniadań odmierzać czas do upragnionych wakacji!

A przy okazji - Poranne Zamotanie doczekało się swojej strony na Facebooku. Jeżeli więc lubicie moje śniadania, teraz możecie polubić także fanpage klikając w łapkę powyżej posta.

PLACKI TWAROGOWE

          150 g twarogu półtłustego
          50 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          30 ml śmietany 12%
          jajko
          łyżka syropu z agawy
          pół łyżeczki sody oczyszczonej
          szczypta soli
          +maliny lub inne dowolne owoce

Twaróg ucieram dokładnie ze śmietaną i jajkiem, by powstała gładka masa bez grudek. Następnie dodaję pozostałe składniki (poza owocami) i ponownie mieszam. Na koniec dodaję maliny i delikatnie łączę je z ciastem. Smażę placki na średnim ogniu z obu stron na patelni teflonowej.

39 komentarzy:

  1. uwielbiam takie puszyste placki!

    OdpowiedzUsuń
  2. pyszne:) a do tego maliny:) mmmm:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Puszyste placki..nie ma nic lepszego. Do tego te malinki..*-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mozna poprosic o przepis?

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądają świetnie, na takie delikatne i kremowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te maliny mnie urzekają ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super się zatem złożyło, że 300 wypadnie w taki miły dla Ciebie dzień. Odliczanie czas start!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O! już polubiłam "na fejsbuku" jedna z moich ulubionych bloggerek śniadaniowych :D!

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam twarogowe, są takie leciutkie :D
    mniam!

    OdpowiedzUsuń
  10. placki! też dawno ich nie jadłam! czas nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I znowu taaak ładnie wyglądają : )

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają ślicznie. Moje takie nigdy nie wychodzą.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Idealne! Twarogowe z malinami i odpływam w krainę rozkoszy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie dość, że brzmią pysznie to i wyglądają, wspaniale, maliny <3 :) Ja polubiłam chyba wczoraj :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Świeże malinki!?
    Gdzieś dorwała;)?

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiesz, podoba mi się szczególnie ten widelczyk wbity w stos grubaśnych placków :) Śniadanie pierwsza klasa.

    OdpowiedzUsuń
  17. placuszki twarogowe - jedne z najpyszniejszych ;) i malinki <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny sposób na odliczanie. Co do fanpage, to tak się ostatnio zastanawiałam, kiedy założysz ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Naprawdę cię lubię Marian :)
    Tylko teraz będę się złościć, że ty w Krakowie masz maliny, a ja na północy nie. :( Mogę sobie jedynie popatrzeć, jak mi kiełkują w ogrodzie, ale za kilka miesięcy wrócę do przepisu i wtedy dopiero będzie się działo! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakie puchatki^^ Wpadłabym na malinki do Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  21. a malin to ja już dłuuugo nie widziałam, już nawet nie wspominam, kiedy ostatnio je jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mniam, lubię takie placki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. u mnie dzisiaj też było twarogowo :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jak ja mocno chciałabym umieć fotografować tak, jak Ty, tak dobrze... pozazdrościć, naprawdę. czasem nie lubię swojego bloga przez swoje zdjęcia, okropne zdjęcia. czuję, że nie powinnam prowadzić takiego bloga skoro nie umiem robić zdjęć. zwłaszcza przy osobach takich jak np Ty. przecież powinnam się schować :D

    śniadanie idealne. zresztą, czuję, że się powtarzam, ale taka prawda. idealnie jadasz, zdrowo, ale zarazem bardzo smacznie i normalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam Twoje placki, a po tym zdjęciu nawet jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  26. zakalec :(
    Próbowałam uratować - włożyłam jeszcze raz do piekarnika, ale już tylko wierzch się spalił, a środek został niedopieczony. ^^

    OdpowiedzUsuń
  27. mmm pulchniutka górka ;-) i melduję iż kliknęłam lubię to, bo zdecydowanie lubię to ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. czyżby gdzieś jakaś promocja na śmietanę była? :D ale trzeba to przyznać, placki z jej dodatkiem są duużo lepsze. no, ewentualne grecki jogurt, taki prawdziwy
    ja teraz głos straciłam, więc chodzę w wełnianym szaliku jak wariatka ;) a ciepłolubna jestem baaardzo

    OdpowiedzUsuń
  29. Dotarłam wreszcie do Ciebie i rzeczywiście podobnie dziś u nas. Dzięki temu wiem, że placuszki musiały smakować cudownie. ^_^
    Miłego /i szybkiego/ odliczania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. tak wbity widelczyk pomaga często mojemu stosikowi w nieprzewracaniu się:D

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudowny stosik. Placki z dodatkiem śmietany są cudowne w smaku:)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ