26 maja 2013

267. ziemniaki na śniadanie

Pełnoziarniste knedle ziemniaczane z morelami z jogurtem bałkańskim
vegan: żółtko w przepisie -> łyżka oleju, pominąć jogurt

Dzisiaj rano wstałam wcześniej, coby poza knedlami, na które miałam już od dawna ogromną ochotę, przygotować także śniadanie dla mamy. Z okazji jej święta przygotowałam jej mocno czekoladowe brownie pancakes w kształcie serca, przełożone dżemem wiśniowym. Póki co czekam jeszcze na wrażenia, bo mama jest jeszcze w trakcie ich jedzenia. Ja natomiast zdążyłam zjeść swoje knedle jeszcze zanim mama zdążyła wstać. Przepyszne, delikatne i mięciutkie, rozpływające się w ustach. Zupełnie inne od tych twarogowych, ale równie (a może nawet bardziej?) smaczne.
A oprócz śniadania odpowiedzi na pytania
Pauliny.

KNEDLE ZIEMNIACZANE
(1 porcja)

          180 g ugotowanych ziemniaków
          60 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          jajko (użyłam tylko żółtka - miałam na zbyciu,
          poza tym z samym żółtkiem wychodzą jeszcze 
          delikatniejsze)
          szczypta soli
          6 moreli+cukier trzcinowy do nadziania

Ugotowane ziemniaki dokładnie rozgniatam, dodaję jajko i szczyptę soli, a następnie stopniowo zaczynam dosypywać mąkę, mieszając ciasto łyżką. Morele pozbawiam pestek i wypełniam cukrem trzcinowym. Zwilżonymi dłońmi formuję z ciasta płaskie placki, na których umieszczam morele i zalepiam je. Wrzucam knedle na gotującą się wodę i gotuję do ich wypłynięcia na powierzchnię.


1. Najdziwniejsza potrawa, jaką kiedykolwiek jadłaś?
Nie mam pojęcia, nie przypominam sobie czegoś nadzwyczaj dziwnego. Lubię eksperymentować z nieoczywistymi połączeniami składników, ale zwykle na szczęście mimo swojej "dziwności" moje eksperymenty są bardzo udane. No nie wiem, kwalifikuje się czekoladowe bolognese?

2. Ulubiony owoc i warzywo?
Jeżeli chodzi o owoc, to na pewno jabłko, ale warzyw jest niestety za dużo, żeby wybrać jedno. Uwielbiam wszystkie!

3. Powiedziałabyś, że jesteś wybredna, jeśli idzie o jedzenie?
Nie będę nawet czarować - tak, nawet bardzo. Gotuję sobie sama i jem tylko rzeczy przegotowane przez siebie - żadnych kupnych, przetworzonych produktów. Lubię składniki dobrej jakości i nie chodzi tutaj o to, że jestem wybredna i rozkapryszona, ale po prostu o moje zdrowie. Wolę wydać więcej pieniędzy na dobre produkty spożywcze niż wydawać tysiące złoty rocznie (jak mój ojciec chociażby) na papierosy.

4. Najbardziej nieudany eksperyment kulinarny?
Z niewielką dozą nieśmiałości i jednocześnie lekką dumą muszę stwierdzić, że chyba żadnego z moich eksperymentów nie mogę uznać za całkowicie nieudany. Hm, może nie jestem jednak taką złą kucharką? :D

5. Smak dzieciństwa?
Ale po co psuć atmosferę?

6. Potrawa/produkt, który od dawna chcesz spróbować, ale np. nie możesz go dostać?
Masło orzechowe z M&S, ale (mam nadzieję) już niedługo!

7. Co byś wybrała na "ostatni" posiłek?
Coś naprawdę kalorycznego, i tak nie zdążyłoby się już odłożyć. :D

8. Twoje popisowe danie?
Rzadko serwuję coś innym, ale z takich dań to z pewnością pizza - moi rodzice (mam nadzieję, że szczerze :D) ją uwielbiają. No i myślę, że robię też całkiem dobre curry - uwielbiam wszelkie wariacje na jego temat i wypróbowałam ich już naprawdę sporo.
Swoją drogą - chyba jednak nie kłamałam, bo tutaj odpowiedziałam prawie tak samo.

9. Kuchnia chińska, włoska, meksykańska... która jest Twoją ulubioną?
Moje ulubione dania pochodzą z naprawdę wielu kuchni świata, ale najbardziej lubię chyba tajską - zdecydowaną i kolorową.

10. Masz może jakieś danie, które przyrządzasz na poprawę humoru?
Dania jako takiego nie, ale smutki zajadam masłem orzechowym i jabłkami.

11. Gdybyś mogła uczyć się u jakiegoś znanego kucharza, kogo byś wybrała?
Chyba Jamiego Olivera, może pokazałby mi kiedyś swoje pośladki. :D

43 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. nie, ty sobie naprawdę chyba jaja robisz...

      Usuń
    2. u mnie kasztanów też nie jadła ;/

      Usuń
    3. a ja nigdy nie jadlem ziemniaków;(

      Usuń
    4. Ale jednak z minką ' ;/ ' śmieszniej to wyglda :D. Angelika trolluje, nie mia innej opcji

      Usuń
    5. a ja moreli ;/

      odpowiedź na 7 pytanie mistrzowska ^^

      Usuń
    6. A ja nigdy nie jadlam mąki :/

      Usuń
    7. tak dla przestrogi napiszę, żebyś nie próbowała surowej, jeśli w końcu uda ci się ją gdzieś znaleźć. :D

      Usuń
    8. Nie zgadzam się! Surowa kruszonka jest najlepsza. :D

      Usuń
    9. kruszonka - pewnie, ale za suchą mąką osobiście nie przepadam. :D

      Usuń
    10. Hahahah, you've made my day :D

      Nie jadłam nigdy takich knedli, o. :/

      Usuń
    11. Hehe Maria pyro jedna....krakowska(?) w kompleksy ludzie przez Ciebie popadną , że nie jedli tylu rzeczy

      Usuń
    12. widzę, że moje wypowiedzi wzbudzaja dziwne emocje. przepraszam, jesli kogos denerwuje, nie będę się już wypowiadać.

      Usuń
  2. mmm, pyszne <3 jeszcze z morelami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. czekoladowe bolognese... hm, ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mnie to zaintrygowało! :D
      knedle lubię, ale zawsze jadam je w wersji ze śliwkami, chyba będę musiała następnym razem "zapakować" do środka jakiś inny owoc!
      czyli serduchowe placki dla mamy, chciałabym je zobaczyć! :D

      Usuń
  4. Zazdroszczę tych knedli bo wyglądają mega apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ziemniaczane bez sera? no to trzeba będzie spróbować!
    bardzo podoba mi się Twój stosunek do jedzenia (punkt 3.), myślę podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj - chociaż knedle wyglądają całkiem do rzeczy - mam większą ochotę na opisywane przez Ciebie pancakes'y brownie i ja się pytam: dlaczego nie zrobiłaś im zdjęcia, hęęęę?:p

    OdpowiedzUsuń
  7. idealne! mi zawsze tego typu kluski wychodzą zbite...

    OdpowiedzUsuń
  8. hahaha, to ostatnie mnie rozwaliło :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jadłam ostatnio knedle z śliwkami na obiad :p Godzinę je lepiłam, ciężko było ale wyszły. Mam jeszcze w zamrażalniku. Według mnie są smaczniejsze od tych twarogowych <3

    OdpowiedzUsuń
  10. "chodzą za mną" takie knedle - mniam mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie robiłam knedli..nawet nie mam zamiaru ryzykować bo zdaję sobie sprawę co może z tego wyjść. Znając moje nieudolne chwile w kuchni, wolę się nie narażać mamie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak wszystkie Twoje śniadania - to wygląda cudownie. I nie mam wątpliwości, że było również pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ojjj nie pamiętam , kiedy miałam okazję jeść :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Knedle.! Następnym razem wpraszam się na nie.! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ty to masz pomysły. Podziwiam, że u Ciebie zawsze można znaleźć jakąś totalnie nową inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestes moim mentorem ;)
    Porywam w calosci^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowne knedle! :D
    Śniadanie mamy - jestem pewna, że była zachwycona, ja bym była ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. W dzieciństwie moja babcia robiła właśnie ziemniaczane. Uwielbiałam. Muszę sobie odświeżyć smak i spróbować z Twojego przepisu:)

    Odpowiedź 11 <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Łapy precz, Jamie jest mój.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ziemniaczanych jeszcze nie robiłam, ale te z kaszy m. z Twojego przepisu bardzo mi smakowały, więc i tych muszę spróbować tych. :)
    Dzięki, że wzięłaś udział w zabawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam knedle. Moja mama jest w nich mistrzynią.
    Twoje wyglądają cudownie :) Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  22. pyszne pyszne pyszne!! ja tez chcę placki w kształcie serca :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Mądra dziewczynka jeśli chodzi o punkt numer 3 ;) Ja też chyba najwięcej kasy wydaję na jedzenie, już mówiłam mojemu chłopakowi że lepiej mnie ubierać niż żywić ;D
    Knedle wyglądają fantastycznie, z morelą nie jadłam tylko zwykle z węgierkami, ale w Twoim wydaniu muszą być równie smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeraziłam się jak przeczytałam o ziemniakach na śniadanie ale zdjęcie uspokoiło moje obawy :D Takie ziemniaki to i ja poproszę :D

    OdpowiedzUsuń
  25. robiłam już kiedyś podobne tylko z śliweczkami, bardzo mi posmakowały - pysznie u ciebie też wyglądają *-*
    ten punkt 7 jest świetny xd

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nigdy nie jadłam takich "ziemniaczków", ale mi bardzo narobiłaś ochoty, bo eksperymentować to ja lubię!;D

    OdpowiedzUsuń
  27. co jest takiego z tyłkiem Jaimiego?!

    OdpowiedzUsuń
  28. Dlaczego pośladki akuraaat zboku jeden a nie swoją kuchnie czy książkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć.

      Usuń

OBSERWUJĄ