Płatki owsiane na soku żurawinowym z jabłkiem, suszonymi jabłkami i namoczoną żurawiną suszoną bez cukru
Różowa owsianka i nawet niebo na chwilę się rozchmurzyło.
Myślę, że było ich mnóstwo, ale niestety w dużej mierze też z winy moich rodziców nie miałam szansy na ich rozwijanie. Natomiast przez swoje lenistwo rzadko miewam szansę na szlifowanie jednego ze swoich największych chyba talentów i pasji jednocześnie - rysowania.
2. Ulubione miejsce na ziemi?
Moje mieszkanie!
3.Osoba, która Cię inspiruje.
Koleżanka nioolek oczywiście, niezmiennie - według kochanych anonimowych. :*
4. Dalekosiężne plany na życie?
Być bogatą!
5. Najpiękniejsze wspomnienie?
Pewnie nie najpiękniejsze, ale akurat to pierwsze przyszło mi na myśl - nocne zwiedzanie Trójmiasta w ostatnie wakacje z nauczycielką od WOKu i trójką znajomych w przeddzień zeszłorocznego konkursu filmowego. Oglądanie "Madagaskaru" na wielkim ekranie na molo w Sopocie, a potem trzy dni maratonu z duńskim kinem.
6. I analogicznie najgorsze wspomnienie.
Za dużo chyba tego, żeby wybierać.
7. Czy przytrafiła Ci się kiedykolwiek jakaś ultrazabawna sytuacja związana z żarciem?
E... Ostatnio zapomniałam drugiego śniadania do szkoły. To było tak "zabawne", że kiedy zorientowałam się siedząc już w tramwaju, wróciłam po nie do mieszkania i nie poszłam na pierwszą lekcję.
8. Czy jest coś, co mogłabyś jeść na każdy posiłek?
Nie, nawet masło orzechowe pewnie by mi się w końcu znudziło. (;
9. Czy byłabyś w stanie walczyć o swoje przekonania za wszelką cenę?
Nie, właśnie rzadko jestem na tyle zdeterminowana, by to robić. Częściej po prostu olewam, a sama i tak wiem swoje.
10. Czy jest w Twoim życiu osoba spoza rodziny, dla której zrobiłabyś wszystko?
Nie, zresztą w rodzinie też jej nie ma.
11. Długość stopy w cm.
Ej, nie chce mi się teraz latać w poszukiwaniu jakiejś miarki czy linijki! Mniej więcej 24 cm, ale nie pamiętam już, ile dokładnie. Nasze 38, angielska 5.
chciałabym mieć u siebie tę suszoną bez cukru żurawinę!
OdpowiedzUsuńowsianka w różowej wersji wygląda świetnie ^^
właśnie zobaczyłam tekst nad formularzem komentarzy, made my day
OdpowiedzUsuńmoże ta owsianka wniesie trochę więcej pozytywów ;)
OdpowiedzUsuńA ja się ostatnio spóźniałam na lekcje lub na lekcji jadłam, a co!.
OdpowiedzUsuńMusiałam pójść kupić jedzonko do sklepu, zjeść...
Bo wcześniej nie miałam czasu, a jak nie zjem to powybijam wszystkich!
haha, u mnie jedzenie na lekcjach to akurat standard. :D a to ostatnie stwierdzenie pasuje do mnie idealnie - głodny marian to zły marian!
UsuńBogatą? No fakt, też miałam kiedyś takie plany:p
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też nie wzięłam niczego 'na drogę'. Dłuuuugą drogę. Normalnie wpadłam w taką panikę, że nie wiedziałam, co kupić, żeby było smaczne i mnie trochę nasyciło, bo od śniadania do obiadu miałam jakieś 9-10h. Koszmar! Nigdy nie dopuszczę do takiej sytuacji again:/
Wygląda ślicznie! Taka pozytywna :)
OdpowiedzUsuńPiękna, po prostu piękna ;D
OdpowiedzUsuńNocne zwiedzanie, rewelacja ;)
rysujesz? z chęcią zobaczyłabym jakąś twoją pracę :)
OdpowiedzUsuńOwsianka wygląda przepysznie i suszone jabłko i żurawina.. MNIAM :)
Za różowym kolorem nie przepadam, ale różowa owsianka już mi odpowiada :D
OdpowiedzUsuńnie przepadam, ale reszta moich domowników mówi, że pycha! :)
OdpowiedzUsuńRóżowy kolor od zawsze kojarzył mi się z czymś pozytywnym. Może to śniadanie przywoła chociaż odrobinę słońca i pozytywnego myślenia :)
OdpowiedzUsuńpo takiej owsiance tylko góry przenosić... albo pójść na zakupy ;)
OdpowiedzUsuńto jest zawsze dobry pomysł, chociaż dzisiaj chyba wszystko pozamykane. :D
UsuńWygląda tak pięknie, ciepły kolor tej owsianki. Zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńTe dodatki, to jest to. :D
OdpowiedzUsuńPożycz mi tych różowych okularów! Koniecznie.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej pozytywna owsianka:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że się wróciłaś. Ja bym chyba odpuściła i kupiła coś na mieście.
Ale fajna owsianka, u mnie też by się mogło rozpogodzić odrobinę :D
OdpowiedzUsuńHaha pamiętam jak moja wyglądała podobnie po dodaniu jagodowego soku, pycha !
OdpowiedzUsuńróżowe owsianki rządzą <3
OdpowiedzUsuńróżowo mi xd często robisz na soku, a ja dalej nie wypróbowałam , jakoś nie umiem się przekonać, i w sumie nie wiem czemu ,bo wyglądają przepysznie u ciebie ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedź numero 3 rozbawiła mnie do łez, i jeszcze ta owsianka taka kochana!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:) Pytanie 7 - uśmiałam się;) Są rzeczy ważne i... II śniadanie;)
OdpowiedzUsuńhaha MARIA KOCHAM GDY PRZEGINASZ PAŁE
OdpowiedzUsuńCHCESZ TROCHE SAŁATY? xD
No na dzisiaj to już chyba wystarczy tego dobrego, hę?
UsuńA tak w ogóle to chyba na jakimś blogu już kiedyś widziałam owsiankę, może chociaż link by się przydał?:/
ja bym przeszła na tygodniową głodówkę :(
UsuńŁeeee, czemu ja tuo w ogóle jestem? :D Myślę, że pewnie każdy pomysł znalazło by się w innym źródle, że czasami nie ma co doszukiwać się inspiracji. Marysia pewnie nawet do mnie nie zagląda. :D
Usuńnie, że do ciebie, ale od dłuższego czasu permanentnie nie mam czasu na odwiedzanie żadnych blogów, więc wszelkie "inspiracje" są raczej niezamierzone. (;
UsuńTotalnie mi to nie robi. :)) Nawet jeśli to po to mam bloga, żeby móc podpatrzeć, jeśli ktoś ma taką ochotę i nie czekam na jakieś napisy "inspiracja". Sama bardzo rzadko zaglądam na innego blogi, niestety. Nie mam za wiele czasu, dlatego też coraz częściej myślę o zaprzestaniu publikacji. Chociaż podobało mi się w tym wszystkim, że przez ponad pół roku nie dostałam żadnego dziwnego maila o odżywianiu i stałam sobie gdzieś na uboczu blogosfery i nie chciałabym tego zmieniać. :))
UsuńTaką różową owsiankę bym zjadła, tak na poprawę humoru czy pogody, idealna :)
OdpowiedzUsuńCo tam jedna lekcja, ważne by z głodu nie umrzeć :D
u Ciebie nawet zwykła owsianka jest genialna :)
OdpowiedzUsuńoptymistyczna owsianka na dobry początek dnia, chyba ja się muszę Tobą zainspirowac:D
OdpowiedzUsuńmam pewne pytanie odnośnie nektarynek w cieście drożdżowym. chciałabym je przygotować jutro mamie na śniadanie, jako że ma urodziny, ale nie chcę jej zbudzić krzątaniem się, więc najlepiej by było jakbym mogła ciasto przygotować dzisiaj a rano jedynie wstawić do piekarnika. i właśnie - jak to rozegrać? pierwsze wyrastanie w ciepłym miejscu, a drugie na noc w lodówce? a rano, potem ponownie po owinięciu owoców? czy może owoce już zawinięte do lodówki władować? proszę, pomóż, bo nie wiem jak będzie najlepiej, a musi się udać :)
OdpowiedzUsuńjeżeli chodzi o takie bardziej "zwarte" ciasto drożdżowe, to spokojnie może spędzić noc w lodówce (bo podobno racuchy drożdżowe po nocy w lodówce wychodzą już mniej puszyste). ja zwykle robię tak, że najpierw pozwalam ciastu standardowo podwoić objętość - to pierwsze wyrastanie i jeżeli wstawia się ciasto do lodówki, to najlepiej, żeby trwało jak najdłużej, ale minimum to 40 minut. potem zwykle formuję to ciasto w zależności od wymaganego kształtu (tj. w tym wypadku to po prostu owinięcie nim nadzianych nektarynek) i zostawiam w cieple jeszcze na jakieś 15-20 minut, a dopiero potem takie już lekko napuszone wstawiam do lodówki.
Usuńtrochę jednak obawiam się, że nektarynki mogą długo trzymać zimno (w taki sposób "wyrastałam" do tej pory tylko bułki), więc rano można by zacząć od podgrzania ich w piekarniku w niższej temperaturze, a dopiero potem drugi raz wstawić na 200 stopni.
ale tak swoją drogą, to jadłam też kiedyś takie owoce w cieście po przeleżakowaniu pewnego czasu po upieczeniu i wcale nie straciły na smaku, więc w ostateczności można przygotować je też wieczorem, a rano tylko ewentualnie podgrzać. (;
Usuńdziękuję bardzo za tak wyczerpującą odpowiedź! w takim razie myślę, że wybiorę jakąś najlepszą opcję i mam nadzieję, że mamie posmakuje :)
UsuńWybacz że pytam, ale jeśli nie jest to żadna tajemnica, odpowiesz mi na pytanie ile masz lat?
OdpowiedzUsuńKarolina
AGHRR, NIENAWIDZĘ TAKICH PYTAŃ, powoli zaczynam czuć się już jak stara babcia. :D a tak serio, to 17 (chociaż zauważyłam, że od ostatnich urodzin coraz dłużej zajmuje mi przypomnienie sobie, ile mam lat, bo zwykle pierwsze, co nasuwa mi się na myśl, to ciągle jeszcze 16).
UsuńTylko ty potrafisz zwykłą owsiankę zamienić w cudo, wygląda perfekcyjnie <3
OdpowiedzUsuńoj smakuje smakuje :P Jak lubisz kokosowe smaki to polecam <3
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńprzez różowe okulary. pozytywnie :D
OdpowiedzUsuńmaterialistka z ciebie! ale jak już będziesz bogata, to daj znać :P
OdpowiedzUsuńjeśli powiesz, że sok żurawinowy masz z piotra i pawła to padnę
z almy. :D
Usuń