Kiedy robiłam clafoutis po raz pierwszy i to śniadanie nie pojawiało się jeszcze na co drugim blogu do znudzenia, zapowiedziałam już wtedy, że jest to pozycja koniecznie do powtórzenia. I kiedy w końcu rozpoczął się sezon na letnie owoce, ja robię wreszcie clafoutis najbliższe tradycyjnym przepisom - śmietankowe, pieczone z całymi czereśniami - razem z pestkami, okraszone na koniec cukrem pudrem.
1. Jaki napój preferujesz na upalny dzień?
Woda. Bardzo dużo wody.
2. Jedno z najśmieszniejszych wspomnień z dzieciństwa?
No nie wiem, może gonienie się z księdzem, który przyszedł po kolędzie, po całym domu?
3. Sklep, w którym najczęściej robisz zakupy?
Spożywcze w Almie, ubraniowe w Zarze.
4. Truskawki czy banany?
Jabłka!
5. Ulubiony dodatek do śniadania?
Jeśli wierzyć temu, co widać, gdy spojrzy się w prawo - cynamon.
6. Co najbardziej lubisz gotować?
Jedzenie.
7. Masz rodzeństwo?
Nie (tak tak, jestem rozpuszczoną jedynaczką :*).
8. Co lub kto jest Twoją inspiracją?
Codziennie staram się być nią sama dla siebie, ale mój ulubiony anonim dobrze przecież wie, jak trudne to czasem bywa.
9. Najważniejsza dla Ciebie rzecz?
Głowa. Czasem muszę się naprawdę pilnować, by jej nie zgubić.
10. Lubisz masło orzechowe?
Nie lubię.
11. Ulubiona restauracja?
Moja kuchnia.
z pestkami? No to później jeszcze zabawa w wypluwanie :D Ale prezentacja apetyczna, nie da się zaprzeczyc :)
OdpowiedzUsuńMarysia je pestki!:P:*
Usuńżeby mi czereśnie wyrosły w brzuchu?! ;<
Usuńdlaczego smutasz? zawsze będziesz je miała pod dostatkiem:*
UsuńEj, bez żartów, to jak byłam mała straszyli mnie, że jak będę jeść winogrona z pestkami to mi zacznie rosnąć w brzuchu O_o
UsuńI żyłam z tą świadomością jakiś czas ! Uh, life is brutal and full of zasadzkas... :< :D
Mnie arbuzem...
UsuńChyba każdego tak straszyli..
Usuńdziękuję bardzo za odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńz całymi czereśniami? musiało być pyszne :)
Aż się zdziwiłam, bo robiłam wczoraj identyczne. (; Oczywiście jak klasyka nakazuje z całymi czereśniami plus całość oprószona cukrem pudrem, niebo!
OdpowiedzUsuńWygląda perfekcyjnie, jak zawsze zresztą :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jedynaczkę:* Piąteczka, jedynacy rządzą!^^
OdpowiedzUsuńTak jak przeczytałam opis Twojego wypieku i na niego popatrzyłam, to pomyślałam o domowym cieście, o tradycji i czymś absolutnie klasycznym:) Takie... no nie wiem jak to określić. Standardowy wypiek, bez zbędnych dodatków, bez ochów i achów. Takie po prostu pyszne 'ciacho':)
nie lubisz masła orzechowego? serio?
OdpowiedzUsuńjestem zacofana, bo przymierzam się do tego śniadanio-deseru od x czasu...weź mnie kopnij w d...to może w końcu je zrobię ^^
nie lubię - uwielbiam! :D
Usuńmasełkowe love <3
Usuńja też nie robiłam tego wypieku, ale żałuję, patrząc na te cudeńko!!!
A ja na obecną chwilę serio nie lubię, nie kocham, nie wielbię:p
Usuńpyyyyycha *u*
OdpowiedzUsuńDo tej potrawy potrzeba kwaśnej czy słodkiej śmietany, bo właśnie spojrzałam na przepis i nie jest konkretnie napisane?
OdpowiedzUsuńsłodkiej. (;
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmmm czereśnie *-* przepyszne to śniadanie, warto je powtarzać ;)
OdpowiedzUsuńRownież kocham cynamon *_* No i też jestem "rozpuszczoną jedynaczką" AHHAHA!
OdpowiedzUsuńa ja muszę to w końcu przygotować
OdpowiedzUsuńjej jak to się prezentuje. To właśnie jest aparycja! :)
OdpowiedzUsuńto chyba i tak jesteś jedyna, która robi ze śmietaną, bo reszta to z mlekiem/jogurtem z tego co kojarzę :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że jeszcze nie z wodą. :D
UsuńZ wodą i kapką mleka 0% muhehehehaha
Usuńhm.. mleko 0% co to w ogóle jest?! woda rozcieńczona z jakimś białym proszkiem?
UsuńNo co ty, krowie jest ble. Sojowe[tylko light!] i trochę stevii/słodzika, bo cukier jest dla mnie za słodki:o
UsuńMleko zero to woda z barwnikiem białym.ale jest lans na mieście że,się mleko pije
UsuńO jak klasycznie ! Z czereśniami i wiśniami to tak tradycyjnie, wykwintnie :D
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie, tak delikatnie :) Ciekawa jestem smaku, muszę je zrobić koniecznie!
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka leci! ;o
OdpowiedzUsuńAle smakowicie, ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńAle to wszystko cudownie wygląda .. ale jak tylko wrócę do domu to muszę koniecznie zrobić bo narobiłaś mi ochoty..:D
OdpowiedzUsuńten cukier puder to świetne uwieńczenie całości! pewnie go potem zdmuchnęłaś, przyznaj się! :D
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze zdążę wykorzystać resztkę czereśni na takie cudo...