15 czerwca 2013

287.

Clafoutis z czereśniami i trzcinowym cukrem pudrem

Kiedy robiłam clafoutis po raz pierwszy i to śniadanie nie pojawiało się jeszcze na co drugim blogu do znudzenia, zapowiedziałam już wtedy, że jest to pozycja koniecznie do powtórzenia. I kiedy w końcu rozpoczął się sezon na letnie owoce, ja robię wreszcie clafoutis najbliższe tradycyjnym przepisom - śmietankowe, pieczone z całymi czereśniami - razem z pestkami, okraszone na koniec cukrem pudrem.

Pytania od Jusi.

1. Jaki napój preferujesz na upalny dzień?
Woda. Bardzo dużo wody.

2. Jedno z najśmieszniejszych wspomnień z dzieciństwa?
No nie wiem, może gonienie się z księdzem, który przyszedł po kolędzie, po całym domu?

3. Sklep, w którym najczęściej robisz zakupy?
Spożywcze w Almie, ubraniowe w Zarze.

4. Truskawki czy banany?
Jabłka!

5. Ulubiony dodatek do śniadania?
Jeśli wierzyć temu, co widać, gdy spojrzy się w prawo - cynamon.

6. Co najbardziej lubisz gotować?
Jedzenie.

7. Masz rodzeństwo?
Nie (tak tak, jestem rozpuszczoną jedynaczką :*).

8. Co lub kto jest Twoją inspiracją?
Codziennie staram się być nią sama dla siebie, ale mój ulubiony anonim dobrze przecież wie, jak trudne to czasem bywa.

9. Najważniejsza dla Ciebie rzecz?
Głowa. Czasem muszę się naprawdę pilnować, by jej nie zgubić.

10. Lubisz masło orzechowe?
Nie lubię.

11. Ulubiona restauracja?
Moja kuchnia.

35 komentarzy:

  1. z pestkami? No to później jeszcze zabawa w wypluwanie :D Ale prezentacja apetyczna, nie da się zaprzeczyc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia je pestki!:P:*

      Usuń
    2. żeby mi czereśnie wyrosły w brzuchu?! ;<

      Usuń
    3. dlaczego smutasz? zawsze będziesz je miała pod dostatkiem:*

      Usuń
    4. Ej, bez żartów, to jak byłam mała straszyli mnie, że jak będę jeść winogrona z pestkami to mi zacznie rosnąć w brzuchu O_o
      I żyłam z tą świadomością jakiś czas ! Uh, life is brutal and full of zasadzkas... :< :D

      Usuń
    5. Chyba każdego tak straszyli..

      Usuń
  2. dziękuję bardzo za odpowiedzi :)
    z całymi czereśniami? musiało być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż się zdziwiłam, bo robiłam wczoraj identyczne. (; Oczywiście jak klasyka nakazuje z całymi czereśniami plus całość oprószona cukrem pudrem, niebo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda perfekcyjnie, jak zawsze zresztą :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozdrawiam jedynaczkę:* Piąteczka, jedynacy rządzą!^^

    Tak jak przeczytałam opis Twojego wypieku i na niego popatrzyłam, to pomyślałam o domowym cieście, o tradycji i czymś absolutnie klasycznym:) Takie... no nie wiem jak to określić. Standardowy wypiek, bez zbędnych dodatków, bez ochów i achów. Takie po prostu pyszne 'ciacho':)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubisz masła orzechowego? serio?
    jestem zacofana, bo przymierzam się do tego śniadanio-deseru od x czasu...weź mnie kopnij w d...to może w końcu je zrobię ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie lubię - uwielbiam! :D

      Usuń
    2. masełkowe love <3
      ja też nie robiłam tego wypieku, ale żałuję, patrząc na te cudeńko!!!

      Usuń
    3. A ja na obecną chwilę serio nie lubię, nie kocham, nie wielbię:p

      Usuń
  7. Do tej potrawy potrzeba kwaśnej czy słodkiej śmietany, bo właśnie spojrzałam na przepis i nie jest konkretnie napisane?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. mmm czereśnie *-* przepyszne to śniadanie, warto je powtarzać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rownież kocham cynamon *_* No i też jestem "rozpuszczoną jedynaczką" AHHAHA!

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja muszę to w końcu przygotować

    OdpowiedzUsuń
  12. jej jak to się prezentuje. To właśnie jest aparycja! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. to chyba i tak jesteś jedyna, która robi ze śmietaną, bo reszta to z mlekiem/jogurtem z tego co kojarzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że jeszcze nie z wodą. :D

      Usuń
    2. Z wodą i kapką mleka 0% muhehehehaha

      Usuń
    3. hm.. mleko 0% co to w ogóle jest?! woda rozcieńczona z jakimś białym proszkiem?

      Usuń
    4. No co ty, krowie jest ble. Sojowe[tylko light!] i trochę stevii/słodzika, bo cukier jest dla mnie za słodki:o

      Usuń
    5. Mleko zero to woda z barwnikiem białym.ale jest lans na mieście że,się mleko pije

      Usuń
  14. O jak klasycznie ! Z czereśniami i wiśniami to tak tradycyjnie, wykwintnie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda cudownie, tak delikatnie :) Ciekawa jestem smaku, muszę je zrobić koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale smakowicie, ciekawy przepis.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale to wszystko cudownie wygląda .. ale jak tylko wrócę do domu to muszę koniecznie zrobić bo narobiłaś mi ochoty..:D

    OdpowiedzUsuń
  18. ten cukier puder to świetne uwieńczenie całości! pewnie go potem zdmuchnęłaś, przyznaj się! :D
    Może jeszcze zdążę wykorzystać resztkę czereśni na takie cudo...

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ