Płatki owsiane na mleczku kokosowym z awokado, wiórkami kokosowymi i migdałami blanszowanymi
Zaraz, zaraz, to ja odpowiedziałam już na wszystkie nominacje do Liebster Blog? Chyba w końcu udało mi się uporać ze wszystkimi pytaniami od Was. Postaram się w weekend wymyślić jakieś pytania i podać hurtowo zaległe nominacje za te jakieś dziesięć tagów, o ile nikt nie zaskoczy mnie do tej pory kolejną nominacją. (;
I jeszcze siedem śniadań i jakby to rzekła Ewa Chodakowska - będzie "po krzyku"!
awokado i mleczko kokosowe? ciekawe połączenia, moja puszka mleka czeka na otwarcie więc już mam ochotę wyprobowac ;)
OdpowiedzUsuńJak ładnie się awokado odbija na zdjęciu od reszty :D zjadłabym.
OdpowiedzUsuńTak, te słowa... zawsze sprawiają, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech :D
OdpowiedzUsuńŚniadanko, nic nowego. Po prostu jak zwykle rewelacja! ;D
Ale gęsta *_*
OdpowiedzUsuńawokado i owsianka-pysznie;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten tekst ;D
jak przeczytałam podpis zdjecia to przez chwilkę myślałam, ze to awokado jest kokosowe a nie mleczko i nie wiedziałam o co chodzi :D
OdpowiedzUsuńZawsze bawił mnie ten tekst, Chodakowska prezentuje tak proste i mało zaawansowane ćwiczenia, że same treningi moim zdaniem- mogą być tylko czystą przyjemnością. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie smaków!
Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńMleczko kokosowe come back! Przynajmniej w wersji miseczkowej chyba dawno go tutaj nie widziałam:)
OdpowiedzUsuń7?
Daj spokój, to tak niewiele, że ten' krzyk' to będzie ledwie słyszalny pisk:p
tydzień, tydzień! <3
OdpowiedzUsuńjakbym wyrzuciła awokado to owsianka była by dla mnie ideałem ;)
śmiesznie się złożyło, że masz 300 akurat na koniec roku :D u mnie to w sumie już wakacje od tygodnia... a owsianka super, z awokado uwielbiam, a u mnie dziś ono w całości
OdpowiedzUsuńaż zachciało mi się treningu z Chodakowską :DD
OdpowiedzUsuńmyślałem na początku, że to cukinia:D
OdpowiedzUsuńbyłoby mniej kalorycznie:<
OdpowiedzUsuńbędzie trenować z Chodakowską do końca dnia i się wyrówna ;>
Usuń;*
zawsze zostaje olej kokosowy ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAwokado mnie zbytnio nie zachęca ;c Bywa, ale reszta składników jest idealna. Nie lubię treningów z Chodakowską, jakoś działa mi na nerwy.
OdpowiedzUsuńpochłonięta Ewką:D
OdpowiedzUsuńa tak serio to jaram się tym zielonym, intensywnym kolorem awokado!!:D
Świetnie ta góra wygląda :)
OdpowiedzUsuńMniaaam :) Twoje owsianki zawsze tak pięknie wyglądają. Jak patrzę na Twoje i na swoje, to te moje to jakiś jedzeniowy śmietniczek.
OdpowiedzUsuńWrzucasz dodatki tylko na górę? Też tak robiłam, bo nie chciałam memłać, ale przez to 3/4 owsianki są takie... bezsmakowe. :( Szukam teraz uniwersalnego sposobu przyrządzania, żeby nadać jej odrobinkę więcej smaku.
OdpowiedzUsuńrozumiem, że wymieszanie potem wszystkich składników jest zbyt abstrakcyjną czynnością?
UsuńMusiala byc smaczna :)
OdpowiedzUsuńwszystko tylko nie awokado ;p jeszcze się do niego nie przekonałam . za to owsianka zawsze ;D
OdpowiedzUsuńA takimi dodatkami muszę koniecznie spróbować, wygląda przepysznie! Moje smaki, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńCzy to wszystko u Ciebie musi sie tak prezentowac ?:)
OdpowiedzUsuńPrzygotowałabyś coś naprawdę super na to 300 śniadania? :D Jakiś śniadaniowy wypiek może? :D
OdpowiedzUsuńEj, to połączenie musiało być świetne! :)
OdpowiedzUsuń