Kawowo-kakaowe naleśniki z kakaowym kremem z awokado z kawałkami gorzkiej czekolady
Przyznam, że nie są to jedne z tych naleśników, które bez wahania poleciłabym wszystkim. To jedne z najlepszych, jakie do tej pory jadłam, ale niech nie zmylą Was zdjęcia - wcale nie były tak słodkie, jak mogłoby się to wydawać. Ani do ich przygotowania, ani do zrobienia nadzienia nie użyłam ani grama cukru. Sama jestem prawie "wyznawczynią" gorzkiego kakao, a do tego nie znoszę psucia awokado dodatkiem jakiegokolwiek słodzidła. I nastał w końcu ten upragniony czas, kiedy mogę pozwolić sobie na smażenie naleśników z samego rana, tuż przed ich zjedzeniem (chociaż i tak te z poprzedniego dnia są chyba najlepsze (;). A ciasto naleśnikowe wyszło mi dzisiaj nadzwyczaj dobre - nie dość, że naleśniki były przepyszne i mogą stanowić bazę dla wielu wspaniałych dodatków, to jak zwykle z takich proporcji wychodzą mi trzy duże naleśniki, to dzisiaj usmażyłam ich cztery i pół.
NALEŚNIKI KAWOWO-KAKAOWE
(4,5 dużego naleśnika)
50 g mąki pszennej
pełnoziarnistej
ok. 125 ml płynu
(u mnie 50 ml mleka
i 75 ml wody*)
jajko
10 g dobrej jakości
kawy rozpuszczalnej
5 g gorzkiego kakao
szczypta sody
oczyszczonej
szczypta soli
Mąkę, mleko, jajko, kawę, kakao, sodę i sól łączę ze sobą w misce i łączę ze sobą za pomocą trzepaczki, by pozbyć się grudek. Następnie cały czas mieszając stopniowo zaczynam dolewać wodę do uzyskania ciasta o odpowiedniej konsystencji. Smażę naleśniki na lekko natłuszczonej patelni naleśnikowej z obu stron na średnim ogniu. Podałam z kremem zrobionym z małego awokado zmieszanego z łyżką gorzkiego kakao i posiekanymi 15 g gorzkiej czekolady.
*możecie zmieniać proporcje wody i mleka dowolnie w zależności od tego, jaką kawę najbardziej lubicie pić (;
Krem z awokado mi nie smakuje ale naleśniczki jak najbardziej ^^
OdpowiedzUsuńnaleśniki z rana<3 bez pośpiechu achhh...
OdpowiedzUsuńostatnio myślałam, żeby nadziać naleśniki kremem z awokado. do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńkurde, a mi z podobnych proporcji wychodzą 3 :c widocznie mam jakąś większą patelnię :D ale takie śniadanie peeełne czekoladowego smaku - dla mnie raj :D
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą to otagowałąm Cię u siebie, jak znajdziesz chwilę żeby odpowiedzieć na pytania to będzie mi miło ;)
ja mam dużą, naleśnikową, która ma mniej więcej 25-26 cm średnicy. dzięki za tag, nie dajcie mi odpocząć! :D
Usuńwyglądają obłędnie, trzeba wypróbować <3
OdpowiedzUsuńKAWOWE. I wszystko jasne. Zrobię i oby wyszły...!
OdpowiedzUsuń...bo jak nie, to mam wpierdol? :(
UsuńNieee, sprawę w sądzie.
UsuńMam pytanie do mąki kokosowej - próbowałaś kiedyś robić naleśniki, placki, whatever z użyciem wyłącznie niej?
Nie, sprawę w sądzie.
UsuńMam pytanie co do mąki kokosowej - czy robiłaś kiedyś naleśniki/placki/cośwtendeseń wyłącznie z jej użyciem?
Marysia! Dobrze wiesz jak Fabiola reaguje na twoje kurwienia:D nie wywołuj wilka z lasu huehue ^^
UsuńTABUM! To że się dzisiaj bawię w perfekcyjną panią domu i lenia patentowanego nie znaczy,że nie odwiedzam blożków! :D
UsuńNo tak ale nie zastrzegłam że 5zł do skarbonki również za wpierdol-było tylko za pannę lekkich obyczajów vel kurtyzanę vel przecinek w języku polskim...:(
co do mąki kokosowej - to nie, nie robiłam nicwtendeseń (; wyłącznie z jej użyciem i chyba nawet nie będę próbować, bo już niewielki jej dodatek zmienia konsystencję ciasta dość konkretnie, więc trochę bym się tego obawiała. w plackach i wypiekach nadaje świetnego aromatu - te dwie pozycje smakowały dosłownie jak raffaello:
Usuńhttp://poranne-zamotanie.blogspot.com/2013/03/207.html
http://poranne-zamotanie.blogspot.com/2013/03/195.html
dzięki dodatkowi mąki kokosowej te naleśniki też były świetne, a kokosowy twaróg to już w ogóle poezja:
http://poranne-zamotanie.blogspot.com/2013/04/217-smutne-nalesniki.html
wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńJa też kocham tylko gorzką czekoladę. Jest taka... wykwintna, że mam wrażenie, że jem coś nadzwyczajnego ;)
OdpowiedzUsuńkawowo-kakaowe, muszą być świetne!
OdpowiedzUsuńPiszę się na takie naleśniki :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy początek wakacji!
OdpowiedzUsuńI u mnie też dzisiaj krem karobowy z awokado, który rzeczywiście prawie w ogóle nie jest słodki:) Muszę się jakoś przestawić na ten smak.
ja na szczęście nie muszę się przestawiać, bo uwielbiam smak gorzkiego kakao. :D ale karobowy krem brzmi świetnie, zwłaszcza, że sam karob jest naturalnie słodki!
UsuńPoza tym z dodatkiem banana to już w ogóle raczej do wytrawnych nie należy:D
UsuńKawowe?! To coś dla mnie- zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńtrzeba się rozpieszczać!:))
OdpowiedzUsuńfaktycznie wyszły Ci rewelacyjne;) zresztą co Tobie źle wychodzi? xD
OdpowiedzUsuńO ja dziękuje za inspirację wykonam na pewno :)
OdpowiedzUsuńpycha, wyglądają rewelacyjnie ! ten kolor *-* i pewnie smak świetny ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuńTen kolor i ułożenie dodaje im elegancji. :)
O matko, obłędnie wyglądają <3 Biorę je tylko bez awokado :P
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie! Ale awokado mnie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńTyle dobrego na jednym talerzu :D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować kawowych :D Aż 4,5 naleśnika, wydajne ciasto ! :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam Twoje cukiniowe gofry, kobieto, rewelacja !! :*
bardzo mi miło, że ci smakowały. :D
UsuńMuszę napisać że cudnie świętujesz początek Wakacji :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością, jest to propozycja idealna dla mnie :D Udanych wakacji :)
OdpowiedzUsuńMi z tych proporcji zawsze wychodzą 2, ale ja smażę baaardzo grube :)
OdpowiedzUsuńCiekawie je nadziałaś, do wypróbowania!
czekoladowa kawa w naleśnikach?! Ty to już przechodzisz samą siebie!
OdpowiedzUsuńIdealne na celebrację wolnego:)
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale, chętnie bym po jednego sięgnęła :>
OdpowiedzUsuńkawowo-czekoladowo <3 moje smaki w 100%
OdpowiedzUsuńpołączenie tych dwóch smaków-mistrzowskie.. :) do tego ten krem-jejku, to śniadanie musi zaliczać się do najlepszych!
OdpowiedzUsuńMasz bardzo dobre wyczucie, oj masz :)
kawa i kakao - za słodko raczej nie było, ale chyba bym się skusiła bo uwielbiam oba smaki :)
OdpowiedzUsuńhttp://troche-bardziej.blogspot.com/2013/06/308.html
OdpowiedzUsuńZrobiłam! :) Dziękuję za przepis!
cieszę się, że smakowały! :)
UsuńCudnie wyglądają! Mocno kakaowe, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmniam... wszędzie kakao ostatnio :P ja póki co zachwycam się naleśnikami z kaszy mannej :D
OdpowiedzUsuńz czym można podac takie nalesniki jeśli nie ma sie awokado? :)
OdpowiedzUsuńten krem nie był co prawda słodki, ale jedna z czytelniczek bloga pisała ostatnio w komentarzu, że zastąpiła go czekoladowym kremem z daktyli. ale myślę, że to połączenie też musiało być smaczne, więc można by spróbować właśnie z tym kremem. :) przepis jest tutaj:
Usuńhttp://poranne-zamotanie.blogspot.com/2013/06/284.html
Mam pytanko czy te naleśniki wyszły by z mąką kukurydzianą lub ryżową
OdpowiedzUsuń