11 lipca 2013

313.

Pełnoziarniste placki z porzeczkami i trzcinowym cukrem pudrem

Stęskniłam się za plackami, znowu. Ostatnio jadam je coraz rzadziej, ale pojawia się tyle innych pomysłów, że coraz częściej schodzą one na drugi plan. Ale z drugiej strony będzie na nie jeszcze czas we wrześniu, kiedy będzie trzeba wrócić do szkoły. 53 dni do rozpoczęcia roku szkolnego, 53 dni do pierwszej rocznicy bloga - kolejne wielkie odliczanie. Teraz cieszę się chyba bardziej niż kiedykolwiek, że tutaj jestem, że prowadzę bloga. Zastanawiam się tylko, jak długo jeszcze wytrzymam. A Wy? Jakie macie plany związane z prowadzeniem Waszych śniadaniowców? Jestem ciekawa, jak to jest u innych, bo samej trudno jest mi sobie wyobrazić teraz moment, w którym mogłabym pożegnać się z tymi codziennymi wpisami.

PANCAKES Z PORZECZKĄ

          60 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          60 g jogurtu greckiego
          jajko
          pół łyżeczki sody oczyszczonej
          szczypta soli
          +dwie garście czerwonych porzeczek

Mąkę, jajko, sodę i sól łączę ze sobą w misce, a następnie stopniowo dodaję jogurt grecki. Mieszam ze sobą wszystkie składniki, by uzyskać gładkie, gęste ciasto. Na koniec dodaję porzeczki i delikatnie mieszam je z całą masą. Smażę placki na średnim ogniu na patelni teflonowej z obu stron. Podałam je z jeszcze większą ilością porzeczek i trzcinowym cukrem pudrem.

Dzisiaj odpowiadam na pytania od swojej imienniczki, a jutro na specjalną prośbę Julii postaram się przedstawić Wam Janusza. Cmokam obie! :*

1. Wolisz jak jest zimno czy gorąco?
Nie lubię jak jest ani za zimno, ani za gorąco. Najlepiej funkcjonuje mi się w deszczową pogodę, kiedy wszystkim innym chce się spać.

2. Jakie masz plany na wakacje?
Jeżeli chodzi o plany wyjazdowe, to żadne, jeżeli zaś o wszystkie inne, to jak zwykle wielkie, których najpewniej do 31 sierpnia i tak nie zrealizuję.

3. Z kim z blogosfery masz najlepszy kontakt?
Z moim wstręciuchem. :*

4. Uprawiasz jakiś sport? Jeśli tak, to jaki?
Biegam dla przyjemności, kiedyś pływałam.

5. Na jaki kolor malujesz najczęściej paznokcie?
Najczęściej nie maluję. Strasznie się rozleniwiłam i od dłuższego czasu najczęściej pozwalam żyć moim paznokciom własnym życiem, jedynie co jakiś czas piłując. Teraz akurat mam na nich resztki nowego seledynowego lakieru, który musiałam wypróbować. Uwielbiam też wszelkie odcienie nude i pudrowego różu.

6. Śniadanie na słodko czy na wytrawnie?
Lubię i takie, i takie, choć na te na słodko mam na pewno zdecydowanie więcej pomysłów, stąd ich przewaga.

7. Co chcesz robić w przyszłości?
Szczerze nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że jak najszybciej ten stan ulegnie zmianie.

8. W jaki sposób zajmujesz się blogiem (grafika, ankiety, widgety, etc)?
Obawiam się, że szczytem jest dla mnie już dodawanie codziennych postów. I jakak widać po szablonie bloga i zdjęciach, jestem prawdziwym mistrzem fotoszopa!

9. Maliny czy truskawki?
Maliny, bo są bardziej fotogeniczne!

10. Ulubiony smak lodów?
A nie wiem, lubię wszystkie, ale najlepsze są chyba najzwyklejsze, śmietankowe. Najlepiej ze Starowiślnej w Krakowie!

11. Miłych wakacji! :)
I wzajemnie!

42 komentarze:

  1. Cudna wieżyczka, muszę wykorzystać w końcu krzak porzeczek :) Chętnie poznamy Janusza :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne placki!
    Zgadzam się z Klaudią, chętnie poznamy Janusza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale genialne zdjęcia, szczególnie to drugie! szczelina w górze placków :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty jesteś mistrzem aparatu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pochlebię sobie i zaryzykuję stwierdzeniem, że zainspirowałam Cię porzeczkami z moich wczorajszych naleśników ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurde, trochę mi głupio, bo ich nawet nie widziałam, no ale ok - przyjmijmy taką wersję. :D

      Usuń
    2. Jasne, jasne, my wiemy swoje.
      Ale serio? Śmietankowe? The most boring smak lodów ever.


      Musiałam się wyżyć, bo moje placki nigdy tak nie wyglądają-.-

      Usuń
    3. Padłam ;O [na widok głównego komentarza oczywiście ;D]

      Usuń
    4. Dlaczego na widok moich komentarzy nikt nie pada?:(:(

      A tak na serio, to ja teżXD

      Usuń
  6. Ja w ogole uwielbiam kazde placki, nalesniki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Puchniutkie, grubiutkie i bajeczne! Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiłam dzisiaj Twoje naleśniki kawowe, dziewczyno... to był istny obłęd! Z braku awokado zrobiłam standardowo krem daktylowo- kakaowy z łychą zmielonych orzechów laskowych, napakowałam naleśniki dodatkowo malinami i całość podgrzałam, były przepyszne! Kolejny Twój przepis ląduje do ulubionych. (;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że naleśniki smakowały! ten krem z awokado nadaje im bardzo ciekawego charakteru, więc polecam spróbować jeszcze kiedyś właśnie z nim. :)

      Usuń
  9. to chyba najbardziej apetycznie wyglądające placki jakie kiedykolwiek widziałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zgodziłabym się, że maliny są bardziej fotogeniczne od truskawek! Chociaż jeść chyba wolę jednak maliny:)
    A co planów blogowych.. po co cokolwiek planowac i zastanawiać się? Dopóki ma się ochotę, trzeba prowadzić ot co!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają naprawdę nieźle! Z 3 krzakami porzeczek za oknem wypróbuję :D
    Pragnę też donieść, że upiekłam owsiankę, dodałam mąki, zmieliłam połowę płatków i trochę urosła!Nie przeszkodziła jej nawet masa owoców, jaką wrzuciłam na wierzch(mama: co ty, chlebek bananowy pieczesz? :D) Chyba dodałam za mało płynów( na szklankę płatków jakieś 1,5 mleka/wody+ mus jabłkowy+ jajko), bo na początku rosło jak szalone, ale potem jak już nie miało z czego czerpać wody, to płatki zaczęły chłonąć do środka i trochę opadła. :D Ale jeszcze raz: DZIĘ-KU-JĘ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, że mogłam jakoś pomóc! ten patent z mąką zawsze się sprawdza, bo chłonie nadmiar wilgoci, a przy tym fajnie scala takie wypieki. (;

      Usuń
  12. i po co przypominasz, że wakacje kiedyś i tak się skończą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ŻEBYŚ NIE OBUDZIŁA SIĘ Z RĘKĄ W NOCNIKU! :DD

      Usuń
  13. Mi ciężko było odejść np. z photobloga, gdzie właściwie zaczynałam, ale cóż - miała poważny powód (za dużo szkieletów żywiących się wacikami, co dawało ostro po psychice!) tutaj jest mi dobrze - wszyscy odżywiają się zdrowo, kolorowo, wiele osób uprawia sporty - to motywuje :)) Nie wiem czy opuszczę kiedyś blogosferę lub przeniosę się na inny blog (nieśniadaniowy) ale jeśli nawet to zawsze będę miło wspominać to "miejsce" :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Maria- pesymistka! Wypominanie ile dni pozostało do końca wakacji powinno być karalne! :P
    I dziękuję za odpowiedzi!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoje zdjęcia są niesamowite:)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne grubiutkie placki :> mi się blogowanie strasznie spodobało i nie zamierzam stąd odchodzić!

    OdpowiedzUsuń
  17. ale grubaśne placki! Cudooownie sie prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jakie fajne grubaski i taka wysoka góra rozkoszy *-* najlepsze ;D ja też się stęskniłam za plackami , więc pewnie zrobię ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. 53 dni.. nie brzmi to na zbyt wiele. Tym bardziej trzeba dobrze wykorzystać ten czas!

    OdpowiedzUsuń
  20. musimy dobrze wykorzystać te 53 dni! <3
    a placki takie grubaśne, takie jak lubię:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoje placki zawsze są idealne, ja to mam chyba jakieś krzywe łapy, że mi takie niekształtne wychodzą :D

    OdpowiedzUsuń
  22. jaka cudowna wieżyczka!
    jeszcze TYLKO 53 dni? o kurcze:<

    OdpowiedzUsuń
  23. "Maliny, bo są bardziej fotogeniczne" FAKT <3
    Ej, kurdę, przypomniałaś mi, że w ogrodzie mam porzeczki, marnują się!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ślicznie wyglądają !

    OdpowiedzUsuń
  25. Placki genialne, zdjęcia idealne, ale i tak najbardziej z niecierpliwością czekam na poznanie Janusza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. janusz stanie się chyba gwiazdą po swoim coming oucie. :D

      Usuń
  26. nie mam czerwonej, ale może z czarną spróbuję?;)
    Wyszły ci idealnie równe, grubiutkie-taakie jak lubię;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, a ja po dzisiejszych zakupach na targu mam obie!

      Usuń
  27. Ja do końca wakacji mam jeszcze 81 lub 88 dni, także jeszcze nie odliczam ;D

    Placuchy jak zawsze cudnie puchate <3

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ