12 lipca 2013

314. owsianka na wytrawnie?!

Płatki owsiane z świeżymi i suszonymi pomidorami z jogurtem bałkańskim, świeżą kolendrą i sokiem z limonki
vegan: pominąć jogurt

Długo, naprawdę długo się do niej przymierzałam i do ostatniej chwili zastanawiałam się, jakie składniki będą pasować najlepiej do mojej pierwszej wytrawnej owsianki. Na szczęście okazało się, że płatki owsiane i pomidory to całkiem zgrabny duet, a zimna (bo ugotowana wczoraj wieczorem) owsianka wraz z tymi dodatkami tworzą naprawdę zjadliwe śniadanie.
I tak, wiem, że jestem mistrzem trzymania w napięciu, ale jutro obiecuję Janusza już na pewno, bo zdjęcie już mam, ale teraz - litości, jest siódma rano... :D


POMIDOROWA OWSIANKA

          60 g płatków owsianych
          dwa małe pomidory (ok. 250 g)
          cztery suszone pomidory*
          pół łyżeczki mielonej słodkiej papryki
          pół łyżeczki mielonej ostrej papryki
          szczypta soli
          +jogurt bałkański, świeża kolendra i
          limonka do podania

Płatki owsiane i suszone pomidory umieszczam w osobnych miseczkach i zalewam wrzątkiem, odstawiam do napęcznienia. Sparzone, obrane i podzielone na ćwiartki pomidory umieszczam w rondelku, podlewam odrobiną wody i gotuję, w trakcie miażdżąc je widelcem. Namoczone suszone pomidory wyciągam z wody i kroję w cienkie paski. Gdy świeże pomidory się rozpadną, dodaję do nich płatki owsiane, pokrojone suszone pomidory i dolewam wodę, w której się moczyły. Gotuję na średnim ogniu dopóki płatki nie wchłoną płynu. Na koniec doprawiam solą i mieloną słodką i ostrą papryką (dobrze sprawdziłoby się też na pewno chili, najlepiej świeżo zmielone). Owsiankę przygotowywałam wieczorem, więc przykryłam garnek pokrywką i odstawiłam, zaś rano podałam z jogurtem bałkańskim, kolendrą i skropiłam sokiem z limonki.

*jak się okazało, mój brzuszek nie toleruje ich z rana, więc przynajmniej na śniadanie nie zagoszczą u mnie przez dłuższy czas

34 komentarze:

  1. odważnie! nie wiem, czy ja bym się przełamała - owsianka istnieje dla mnie chyba tylko w wersji słodkiej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też się przymierzam, ale.. na razie nie udało mi się zralizować planów takiej wytrawnej owsianki ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się przymierzałam i przymierzam nadal, z tym, że ja jakoś bardziej widzę ją na kolację.
    A na zdjęcie czekamy. Z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. można poprosić o przepis?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaraz zostaniesz oskarżona o profanację...
    Niemniej jednak wygląda nieziemsko i baaardzo zachęcająco!

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiej owsianki jeszcze nie dałam, ale kurczę wygląda tak smacznie, że chyba się skuszę: )

    OdpowiedzUsuń
  7. odważne połączenie! wygląda zachęcająco aczkolwiek póki co nie mogę się wewnętrznie przekonać- płatki owsiane na słono?! eee... ale w końcu bez ryzyka nie ma zabawy xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Po zdjęciach nawet nie domyśliłabym się, że tam gdzieś są skryte płatki owsiane :) może też kiedyś wypróbuję... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę się zebrać na taką. Wygląda kusząco nie powiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja już jadłam owsiankę na wytrawnie z łososiem i była pycha :D A dziś klasycznie na słodko :]

    OdpowiedzUsuń
  11. Łoj tam siódma! Janusza chcę!:)
    Patrzyłam się na tę Twoją owsiankę i jestem pod mega wrażeniem... ale, ale! nie smaku czy połączenia, tylko... zdjęcia! Wszystkie mi się podobają, bo uważam, że je super robisz, a że nie jestem żadnym tam znawcą, to wiesz... płynące z serca komplementy to są!:) ale to dzisiejsze jest po prostu mega! mega, mega!

    OdpowiedzUsuń
  12. dla mnie owsianka to tylko na słodko :p chcę Janusza!

    OdpowiedzUsuń
  13. tyle o tych wytrawnych słychać , a ja jakos nie moge sie przekonać. Co nie zmienia faktu że wygląda genialnie !

    OdpowiedzUsuń
  14. wytrawna owsianka to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jadłam pomidorową owsiankę kiedyś na kolację z bazylią oraz jogurtem i muszę przyznać, że była pyszna :) Cudowne śniadanie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chociaż wygląda wspaniale, a ja chyba się nie przekonam. :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem na etapie zjadania płatków owsianych na wodzie z dużą ilością soli, ale wierzę, że kiedyś odważę się przyrządzić ją tak jak ty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wytrawnie? Ulala.. zaszalałaś! :) Podoba mi się takie coś, może sama się skuszę?;)

    OdpowiedzUsuń
  19. owsianka na wytrawnie, jestem bardzo ciekawa smaku ;>

    OdpowiedzUsuń
  20. fajnie, uwielbiam suszone pomidory, ja bym tu jeszcze walnęła jajko sadzone :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Podasz przepis? bo chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  22. na zimno, do tego wytrawnie - ciekawie. może skuszę się też kiedyś na taką owsiankę, choć nie jestem fanką wytrawnych śniadań.

    OdpowiedzUsuń
  23. jakoś nie mogę się przekonać do wytrawnej na śniadanie ;)
    ale wygląda kusząco!

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam chęć spróbować wytrawnej owsianki, ale rano zawsze wygrywa ta na słodko :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi wytrawne baaaaaardzo smakują;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja na wytrawnie baaardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Trochę jak ryba po grecku wygląda ; )

    OdpowiedzUsuń
  28. świetna wariacja z owsianką, jakoś zawsze kojarzy mi się na słodko z mlekiem lub jogurtem:)

    OdpowiedzUsuń
  29. przeczytałam wczorajsze komentarze i zobaczyłam dyskusję nt pieczonej owsianki i mam pytanko :D bo pisałaś komuś, że wolisz owsiankę bez jajka, ale za to z masłem - i właśnie ja do tej pory piekłam ją z Twojego przepisu z blogowych mikołajek bodajże i tam jest jajko i zgłupiałam. radzisz w takim razie je zamienić na masło i wyjdzie lepsza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, wtedy byłam młoda i głupia. :D a tak serio, to wtedy jeszcze nie próbowałam po prostu takiej pieczonej z masłem i odrobiną mąki owsianej. szczerze powiedziawszy, takie owsianki jedynie z dodatkiem jajka nie smakowały mi jakoś specjalnie, bo wychodzą dość wilgotne, mało chrupiące i moim zdaniem bardzo czuć w nich to jajko. pewnie gdybym nie poeksperymentowała trochę i nie odkryła tego drugiego patentu, nieprędko wróciłabym do pieczonych owsianek. z dodatkiem masła taka owsianka pachnie wspaniale, a do tego ma bardziej zwartą strukturę i jest chrupiąca z wierzchu. więc zdecydowanie bardziej polecam tę drugą metodę. (;

      Usuń
  30. Chce wspólne śniadanie :):* juz, teeeraz! Obiad i kolację też..

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ