26 lipca 2013

328.

Pełnoziarniste cytrynowe cukiniowe muffiny z lukrem

Za dużo wczoraj łez popłynęło, żebym dziś rano zastanawiała się nad kalorycznością, wartościami odżywczymi, powtarzalnością czy jakimkolwiek innym aspektem swojego śniadania. 

        Pyszne. Dobre na smutki. Na ich brak na pewno też.

CYTRYNOWE CUKINIOWE MUFFINY
(1 porcja, 5 sztuk)

     pół małej żółtej cukinii
     (ok. 120 g)
     45 g mąki pszennej
     pełnoziarnistej
     15 g mąki pszennej
     tortowej
     15 g stopionego masła
     30 ml maślanki
     jajko
     skórka otarta z całej
     cytryny
     łyżeczka cukru trzcinowego
     (użyłam cukru pudru)
     pół łyżeczki sody 
     oczyszczonej
     szczypta soli

     lukier
     20 g trzcinowego cukru
     pudru
     5 ml soku z cytryny

Obie mąki przesiewam do miski ze stopionym masłem, wbijam jajko, dodaję cukier, sodę i sól i stopniowo dolewając maślanki, zaczynam miksować. Kiedy składniki się połączą, dodaję do masy skórkę otartą z całej cytryny i startą na dużych oczkach żółtą cukinię (jest mniej wodnista od zielonej, więc nie trzeba jej odsączać). Ponownie mieszam ciasto łyżką i przekładam je do silikonowych foremek na muffinki, wypełniając każdą do 3/4 wysokości. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 40 minut. Upieczone muffinki wyciągam z foremek i odstawiam na chwilę do ostygnięcia. W tym czasie przygotowuję lukier - przesiewam dwie łyżki cukru pudru i rozpuszczam z łyżką soku z cytryny. Lekko wystudzone muffiny polewam lukrem. Aby przyspieszyć jego zastyganie, wstawiłam muffiny jeszcze na 5 minut do wyłączonego piekarnika z uchylonymi drzwiczkami i włączonym wiatrakiem.

29 komentarzy:

  1. jej zapomniałam już o śniadaniowych muffinach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A cokolwiek się stało, nie załamuj się! Pamiętaj, że zawsze masz nas ;3

      Usuń
  2. Rzeczywiście liczba oszałamiająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jaki sens w ogóle przejmować się kalorycznością? Mało ważniejszych spraw na świecie? Zaciskamy zęby i prujemy do przodu Maleńka:* A jak się potkniesz, to bez użalania, dupa w troki, wstajesz i idziesz dalej. Z każdego gównianego nastroju da się wyjść, nawet jeśli są ku niemu powody.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie podoba mi się to, że łzy popłynęły :( Nie lubię jak ktoś jest smutny. Cokolwiek to było to pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce !

    OdpowiedzUsuń
  5. Az glupio mi prosic o przepis...kogo obchodza kalorie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne muffiny. Poproszę o przepis. Bardzo mi przykro, że coś się nie powiodło. Głowa do góry, po złych chwilach zawsze przychodzą dobre :)). Masz nas i świetnego bloga z górą pomysłów na śniadania

    OdpowiedzUsuń
  7. czasem można a nawet należy ;)
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto by się przejmował kaloriami :) Trzymaj się:*

    OdpowiedzUsuń
  9. dla takich to nawet ja bym się pokusiła, choć ona nadal siedzi w mojej głowie.
    trzymaj sie tam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. trzymaj się, nie płacz i nie przejmuj tak bardzo, dasz radę! :*
    a muffiny wyglądają smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma sie co przejmowac , wszystko sie ulozy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No czyli jednak nie tak po prostu! :(
    *przytula again*

    OdpowiedzUsuń
  13. Śniadanie świetne, a ja wirtualnie przytulam, trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  14. płacz oczyszcza, przynajmniej mi w pewnym stopniu pomaga...trzymaj się :* przytul Janusza! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Skąd wiecie, że wszystko się ułoży? Niektórymi sprawami trzeba się przejmować, a łzy są wtedy uzasadnione.

    OdpowiedzUsuń
  16. głowa do góry, będzie okej ;* czasami łzy są potrzebne ;)
    muffiny genialne ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. ja właśnie od niedawna planuję śniadaniowe muffiny tylko nie mogę zdecydować się na jakie :) Twoje są obłędne. cytrynowo-cukiniowe - połączenie idealne, jak dla mnie :)

    trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło po Twojej myśli.

    OdpowiedzUsuń
  18. uśmiechu Ci życzę :* muffinki pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  19. wyglądają przepysznie, muszę koniecznie wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. oj tam-raz na jakiś czas można :D
    a takie muffiny-ccudo!

    OdpowiedzUsuń
  21. Cukiniowe wypieki lubię :D A muffiny musiały przepysznie smakowac :>

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam nadzieję że już wszystko ok :*
    Muffinki pyszne i idealne na śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  23. trzymaj się , zawsze po burzy wychodzi słońce !
    a muffiny na pewno poprawiły Ci chociaż trochę humor :)

    OdpowiedzUsuń
  24. 40 minut to nie zadługo aby?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piekłam je tyle i były idealne - ani nie za wilgotne, ani już na pewno za suche. zawsze kontroluję wypieki w trakcie pieczenia i najlepiej robić właśnie tak, zamiast kierować się dokładnie wszystkimi wartościami podanymi w przepisie. (;

      Usuń

OBSERWUJĄ