Pełnoziarniste dożdżowe muffiny nadziane charosetem* i cynamonem, mleko
vegan: mleko w cieście -> woda, masło -> olej, pominąć mleko
vegan: mleko w cieście -> woda, masło -> olej, pominąć mleko
DROŻDŻOWE MUFFINY
(6 sztuk, 2 porcje)
80 g mąki pszennej pełnoziarnistej
80 g pszennej tortowej
80 ml mleka
40 g masła
20 g cukru trzcinowego
łyżeczka suszonych drożdży
szczypta soli
+charoset albo inne dowolne nadzienie
Obie mąki przesiewam do miski, dodaję cukier, drożdże, sól i masło i stopniowo dolewając mleka zaczynam zagniatać ciasto rękami. Wyrabiam ciasto przez 10 minut, dopóki nie będzie gładkie i elastyczne. Odstawiam w ciepłe miejsce na godzinę do podwojenia objętości. Po upływie tego czasu ponownie zagniatam ciasto i rozwałkowuję go na równy prostokąt o wymiarach mniej więcej 30x20 cm. Smaruję ciasto nadzieniem, pozostawiając centymetrowy margines na jednym z krótszych boków. Zwijam płat ciasta w ścisłą roladkę kończącą się w miejscu, gdzie zostawiłam wolny margines. Tak uformowany wałeczek przecinam nitką na sześć równych części. Każdy z kawałków umieszczam w osobnym otworze wysmarowanej masłem formy na muffiny. Odstawiam na kolejną godzinę do kolejnego wyrastania. Gdy muffiny osiągną pożądany rozmiar, wstawiam je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 15 minut. Po upieczeniu wyjmuję je z formy i studzę na kratce.
*tradycyjne żydowskie nadzienie do paschy
wygląda na prawdę obłędnie. I jeszcze zjedzone w towarzystwie mleka, najlepsze.
OdpowiedzUsuńświetne połączenie, co prawda nie miałam okazji smakować tego nadzienia, ale jest cynamon, więc dla mnie bajka:)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak smakuje charoset. drożdżowy wypiek i mleko to nieodłączny duet. :)
OdpowiedzUsuńo wow, chcę!
OdpowiedzUsuńoj, ja też! <3
OdpowiedzUsuńtaki bułeczki zawsze mi się kojarzą z babcią :)
OdpowiedzUsuńno tak, jak zwykle kusisz mnie jakiś drożdżowym wypiekiem, cynamonowym <3 i dziś jeszcze z gratisem - nadzieniem prosto z Izraela ! takie słodkie pachnące zawijaski do mleka to z pewnością idealny początek dnia :)
OdpowiedzUsuńA ze mną też byś się nie podzieliła? ;< Nie wolno tak egoistycznie piec!
OdpowiedzUsuńz jakiego przepisu robisz drożdżowe? zawsze, kiedy próbuję zrobić bułeczki, wszystko jest piękne i mięciutkie przez kilka godzin, potem twardnieje :(
OdpowiedzUsuńciasto drożdżowe nie utrzymuje raczej zbyt długo świeżości, więc to raczej normalne. choć jeżeli zbyt szybko twardnieje, to pewnie kwestia zbyt małej ilości płynu i tłuszczu albo zbyt długiego pieczenia. na podwójną porcję jak ze zdjęcia użyłam po 80 g mąki pszennej jasnej i pełnoziarnistej, 40 g masła, 20 g cukru trzcinowego, płaskiej łyżeczki suszonych drożdży, szczypty soli i 80 ml mleka, a piekłam standardowo - w 180 stopniach przez 15 minut.
UsuńCiekawe to nadzienie :)
OdpowiedzUsuńOoo, chcę :D ! A zdjęcia jak z jakiejś reklamy, świetne !
OdpowiedzUsuńBosko to wygląda! <3
OdpowiedzUsuńDrożdżowe + mleko - to połączenie przypomina mi dzieciństwo :) Cudowne!
OdpowiedzUsuńPiekłaś je w foremkach na muffiny? a zwijałaś je jak cinnamon rolls, coś w tym stylu?
OdpowiedzUsuńnie chcę nawet myśleć jak niesamowicie smaczne były te muffiny. twoje wypieki zawsze są tak idealne, jak z najlepszych cukierni!
OdpowiedzUsuńty ze znienawidzonym tatą rozmawiasz po nocach, ja dziś miałam przyjemność rano i również mi tego wystarczy
cudne są, cudne
OdpowiedzUsuńwyglądają niesamowicie puszyście! maczane w mleku smakują najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńjejuuu, tak kusisz, a przepisu braak ;((
OdpowiedzUsuńile % mleka używasz? ma to jakies znaczenie dla ciasta drożdżowego?
OdpowiedzUsuńBardzo ładne są: )
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne:)
OdpowiedzUsuńJeśli chciałabym masło zastąpić innym tłuszczem (olej rzepakowy), to jak mogę to zrobić? I ile świeżych drożdży zamiast suchych? Dzisiaj zrobię te bułeczki, tylko z farszem z twarożku :D
OdpowiedzUsuńR.