Uwielbiam to wykonanie. Mimo lat wciąż też bardzo dobrze wypadają na żywo, dlatego też zamierzam się wybrać na ich koncert - może już nie w Polsce, ale jednak. A Ty myślałaś o tym? :)
ach, to by było piękne, ale... właściwie to nie wiem, czy zniosłabym widok podstarzałego eddiego, który jest moją miłością - no właśnie, a raczej był, kiedy był młody. a mam wrażenie, że po roskilde trochę... "zdziadział". :<
Ach, no widzisz - ja akurat nie darzę go miłością, a do muzyki mam wielki sentyment. ;) Dlatego w moim przypadku ujrzenie go "zdziadziałego", jak to pięknie ujęłaś, nie byłoby w żadnym stopniu bolesne (chociaż znam to uczucie, bo mam taki sam dylemat względem innego pana :<). A i myślę, że sam tamten koncert na pewno był dla niego powodem do zyskania co najmniej kilku siwych pasemek, ale to już inna historia...
nie słucham takiej muzyki, ale parę osób znam, którzy maja na niej "bzika" :) ten utwór akurat wpadł mi w ucho, całkiem fajny :) czekolada + banan = <3 , tu nie trzeba wiele komentować :)
Uwielbiam to wykonanie. Mimo lat wciąż też bardzo dobrze wypadają na żywo, dlatego też zamierzam się wybrać na ich koncert - może już nie w Polsce, ale jednak. A Ty myślałaś o tym? :)
OdpowiedzUsuńach, to by było piękne, ale... właściwie to nie wiem, czy zniosłabym widok podstarzałego eddiego, który jest moją miłością - no właśnie, a raczej był, kiedy był młody. a mam wrażenie, że po roskilde trochę... "zdziadział". :<
UsuńAch, no widzisz - ja akurat nie darzę go miłością, a do muzyki mam wielki sentyment. ;) Dlatego w moim przypadku ujrzenie go "zdziadziałego", jak to pięknie ujęłaś, nie byłoby w żadnym stopniu bolesne (chociaż znam to uczucie, bo mam taki sam dylemat względem innego pana :<). A i myślę, że sam tamten koncert na pewno był dla niego powodem do zyskania co najmniej kilku siwych pasemek, ale to już inna historia...
Usuńnaleśniki z bananami na maśle? Nigdy nie próbowałam ich tak podawać, intrygujące :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wracasz :)) Pyszne śniadanko na dobry start ^^
OdpowiedzUsuńTe banany! Jako dziecko je uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńTe banany! Jako dziecko je uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńmini banany? pierwszy raz słyszę ;o no nic, kolejna rzecz ląduje na listę do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńnie słucham takiej muzyki, ale parę osób znam, którzy maja na niej "bzika" :) ten utwór akurat wpadł mi w ucho, całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńczekolada + banan = <3 , tu nie trzeba wiele komentować :)
Dziękuję za inspirację do dzisiejszego śniadania :) Placki z awokado były wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńte mini banany są takie urocze, uwielbiam je! :)
OdpowiedzUsuńTo chyba najlepsze połączenie w naleśnikach jakie widziałam :)
OdpowiedzUsuńMini banany są takie śliczne! Aż żal jeść! No chyba, że w takiej formie i w dodatku z naleśnikami... ;)
OdpowiedzUsuńWygladaja przepysznie!
OdpowiedzUsuńPyszne połączenie! Muszę zrobić czekoladowe naleśniki ;)
OdpowiedzUsuńCzekolada i banany to moje ulubione połączenie :)
OdpowiedzUsuń