Jednoporcjowy kokosowy sernik z jagodami
Chyba właśnie nadszedł ten czas w roku, kiedy w końcu pora przeprosić się z mrożonymi owocami. W otchłani zamrażarki przy okazji szukania świnki na wczorajszy obiad, znalazłam również resztkę jagód - własnoręcznie zbieranych (no dobra - nie przeze mnie, rzecz jasna, bo ktoś we wakacje musiał dzień w dzień odwiedzać babcię w szpitalu, ale przez przemiłą sąsiadkę). Muszę też przyznać, że jednoporcjowych serników nigdy nie uważałam do tej pory za swoją domenę i nawet nie starałam się nigdy rywalizować o tytuł (cytując klasyka) "serniczkowej bogini". Jakkolwiek przez święta, na które nie udało mi się niestety upiec żadnego domowego sernika, nazbierałam na nie mnóstwo różnych pomysłów. Kto wie zatem, czy niedługo nie zrobię sobie nawet małego śniadaniowego, proteinowego maratonu.
SERNICZEK KOKOSOWY
(1 porcja)
200 g twarogu sernikowego
50 ml mleczka kokosowego
10 g mąki ziemniaczanej
białko jajka
łyżka cukru trzcinowego
łyżka wiórków kokosowych
szczypta soli
garść jagód
+jagody do podania
Twaróg, mleczko kokosowe, białko, mąkę, cukier i sól umieściłam w misce i zmiksowałam na gładką masę. Następnie przelałam ją do kokilki wyłożonej papierem do pieczenia i wygładziłam łyżką powierzchnię, którą posypałam wiórkami kokosowymi, na których umieściłam mrożone jagody. Wstawiłam sernik do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zmniejszyłam temperaturę do 120 stopni. Piekłam sernik przez godzinę, po czym studziłam przy otwartych drzwiczkach piekarnika. Po ostygnięciu wyjęłam go z formy i wstawiłam na noc do lodówki.
on aż się prosi o przepis :)
OdpowiedzUsuńJa również przypomniałam sobie ostatnio o zapasach zamrożonych owoców, głównie z babcinego ogrodu.
OdpowiedzUsuńSerniczek prezentuje się bardzo delikatnie, mogłabyś podzielić się przepisem? Wygląda na prawdę obłędnie.
chwytliwy tytuł! weszłam tu myśląc o jakiejś wielkiej aferze, która mnie ominęła a tu proszę ;)
OdpowiedzUsuńwielka afera z pewnością by Cię nie ominęła, spokojnie!
UsuńWygląda bezbłędnie! Piękny i na pewno pyszny! :D
OdpowiedzUsuńklasyka? :D czuję, że jakaś zabawna historyjka się za tym kryje?
OdpowiedzUsuńa teraz bardzo żałuję braku takich cudeniek w zamrażarce :<
mistrzem nie trzeba być by zjeść sernika, i to taaak dobrego :)
OdpowiedzUsuńTe jagody na wierzchu <3
O tak - połączenie jagód z kokosem jest świetne :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda z tą jagodową "skorupką" :D
OdpowiedzUsuńjaki świetny! i nie opadł :D mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńszkoda, że ja nie mam zamrożonych owoców, bo te jagody kuszą za bardzo..
Wygląda świetnie! Aż chciało by się wersję pełnoformatową takiego wypieku :D
OdpowiedzUsuńPiękny ten serniczek! :)
OdpowiedzUsuńTeż się chciałam przeprosić z owocami lata, ale nie mogłam ich znaleźć w zamrażarce...
rywalizować? nie mam zamiaru, tym bardziej w kuchni, ale sprawić sobie przyjemność serniczkiem rano - jak najbardziej :) sama dziś zajadam, ale twój wydaje się być jeszcze pyszniejszy - nie tylko ulubione owoce lata, a jeszcze kokosowa nutka! - świetny :)
OdpowiedzUsuńtylko dlaczego, dlaczego ja nie mam mrożonych jagód? sernik-obłęd ;)
OdpowiedzUsuńCudowny , taki subtelny i delikatny :) Też muszę zajrzeć do mojej zamrażalki ! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie lubiłam serników. do czasu, gdy sama nie zrobiłam sobie go na śniadanie ;) a ostatnio taki właśnie- z mleczkiem kokosowym- u mnie gościł :)
OdpowiedzUsuńmoją zamrażarkę w połowie zapełniają właśnie jagody, czemu nie truskawki?
pewnie boli cię fakt, że nie wyprodukowali jeszcze pełnoziarnistej mąki ziemniaczanej? ;)
OdpowiedzUsuńO kurde, ale pojazd..
UsuńO kurde, ale pojazd..
UsuńTrzeba byc chyba analfabeta, by w ogole podac taka nazwe pozbawiona sensu i wierzyc w istnienie pelnoziarnistego ziemniaka. Mial byc pojazd, a wyszla skucha :)
UsuńSernik wyglada jak z najlepszej cukierni! Mistrz <3
pewnie Ci zazdrość napływa do oczu, że Ty nie jesteś w posiadaniu żadnej z tych wszystkich pełnoziarnistych, które tu widzisz? ;)
UsuńKtoś tu ma cięty język, a wy to już traktujecie tak poważnie;)
Usuńpewnie...? ;)
UsuńPodobają mi się tytuły Twoich postów:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne, a śniadanko znakomite ; D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie przeprosiłaś :D Ja przepraszałam się dziś z truskawkami :D Serniczek jak z cukierni :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak wygląda wiadomo, że fajnie ;p ale to połączenie smaków, kokosa i jagód, musiało być rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńAle sliczny i do tego pewnie pyszny serniczek
OdpowiedzUsuńNa pewno go zrobie bo uwielbiam wszystko co kokosowe i jagodowe a serniczki to w szczegolnosci :-)
całe szczęście ja też mam jeszcze w zamrażalniku własnoręcznie zbierane jagody. muszę się w końcu z nimi przeprosić :)
OdpowiedzUsuńa ja za Chiny się do tych serniczków przekonać nie mogę :c ale fakt faktem, że spróbowałam zaledwie dwa :D
OdpowiedzUsuńa pytanko z innej beczki jeszcze, bo wspominałaś o podsumowaniu rocznym śniadań, coś postanowiłaś już? :)
sama nie wiem, chyba o tym kompletnie zapomniałam... :D
Usuńhaha no ok rozumiem :D
Usuńpoprawne przeprosiny :D nie mam nic przeciwko serniczkowemu maratonowi! :)
OdpowiedzUsuńja już swoje mrożone raz zużyłam do tortu, reszta niech jeszcze poczeka. narazie kiwi, jabłka i banany ,a zwłaszcza mandarynki (!) mi się nie nudzą. :D
OdpowiedzUsuńO! Fajnie, przepis na jedną porcję to wygodna sprawa, będę do niego wracać jako bazy :)
OdpowiedzUsuńAle na jagody nie mogę patrzeć bo serce mi pęka, mam ich bez liku w zamrażarce (razem z malinami i truskawkami), tyle że u rodziców - 400 km dalej. Poważnie zastanawiam się nad wynajęciem samochodu-chłodni;)))
Pozdrawiam
Rewelacyjne wspomnienie lata. Sernik wygląda bosko :) Szkoda, że nie mam takich niespodzianek w mojej zamrażarce.. :)
OdpowiedzUsuńKtoś tu zdetronizował "serniczkową boginię". Witamy Marian's (-;
OdpowiedzUsuńMaciek ways4oats.tumblr
jestem ciekawa czy zjadasz takie wypieki na ciepło czy robisz je wieczorem? :)
OdpowiedzUsuńco jak co, ale sernika na ciepło nie zdzierżę. :D drożdżowe za to zwykle przygotowuję rano, kiedy mam więcej czasu.
Usuń