13 stycznia 2014

499. to naprawdę już koniec

Domowa pełnoziarnista rustykalna mini bagietka z kozim twarogiem i jogurtem i lawendą

Jutro... Już jutro wszystko będzie jasne.

BAGIETKI RUSTYKALNE
(3 sztuki)

          150 ml mleka
          150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
          75 g mąki pszennej tortowej
          15 g masła
          15 g cukru trzcinowego
          łyżeczka suszonych drożdży
          pół łyżeczki soli

Obie mąki wsypałam do miski, dodałam masło, cukier, drożdże i sól i stopniowo dolewając mleka zaczęłam wyrabiać ciasto dłońmi. Wyjęłam je na blat i wyrabiałam przez 10 minut, by stało się gładkie. Uformowałam je w kulę, włożyłam do miski i odstawiłam na 45 minut do podwojenia objętości. Po upływie tego czasu uderzyłam w ciasto pięścią, podzieliłam je na trzy części i na omączonym blacie z każdej z nich uformowałam wałek o długości ok. 30 cm, który następnie skręciłam wokół własnej osi i ułożyłam na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Odstawiłam w ciepłe miejsce na kolejne 45 minut, po czym wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekłam przez ok. 15-20 minut.

TYDZIEŃ W RYTMIE PONIEDZIAŁKU vol. 11

Dawno nie kupiłam żadnej fajnej płyty, zatem należało te zaległości nadrobić. Wczorajsze zdobycze to "Dirt" i "Jar of Flies" Alice in Chains, "Ten" Pearl Jam i "Fear of a Blank Planet" Porcupine Tree. Wszystko za mniej niż 100 zł. Marian-meloman jest ukontentowany.




          365 dni temu
Tak się złożyło, że i rok temu zajadałam się domowym pieczywem. Jednak - jeżeli dobrze pamiętam - wtedy nie musiałam się nigdzie spieszyć, bo był środek ferii. Zeszłoroczne smaki to pochwała prostoty w wydaniu wytrawnym. Chociaż tamto śniadanie nie znalazło się w ulubionych, wspominam je bardzo... smacznie. Może warto odświeżyć stary przepis? :)

24 komentarze:

  1. "Dirt" <3 uwielbiam tę płytę :)
    stare przepisy zawsze warto odświeżać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Napięcie jak u Hitchcocka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Alice in Chains <3
    bagietka zdaje się być taka delikatna w połączeniu z tym twarogiem...

    OdpowiedzUsuń
  4. te tytuły mające na celu przyciągnąć czytelników z durszlaka są zabawne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też one bawią, jeżeli rzeczywiście tylko to mają na celu. (; durszlak nawet nie importuje moich zdjęć, więc wpisy nie ukazują się nawet na stronie głównej (i średnio mi na tym zależy, co można wywnioskować z braku ich bannera u mnie).

      Usuń
  5. I znowu to na Twoje śniadanie mam największą ochotę. :) W tej całej blogosferze jako jedna z nielicznych idealnie umiesz połączyć smaki ( co niektóre kompletnie tego nie potrafią). Co najważniejsze- bez zbędnej przesady, nie ładujesz do płatków owsianych tysiąca różnych dodatków, wszystko wyważone, dwa, góra trzy składniki będące "motywem przewodnim", a wychodzi śniadanie niczym królewskie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ona jedna ;) http://porannie.blogspot.com/2013/11/na-srode.html
      ale [rawda, pomijając wszystkie wyszukane mąki, kozie ricotty, herbaty matcha czy wody z kwiatów pomarańczy to mimimalistycznie- nie nawalasz do miski wszystkich owoców z lodówki, też to lubię

      Usuń
    2. a wiesz, że nawet nie pomyślałam o tamtym śniadaniu, kiedy rano robiłam swoje? (; pewnie widziałam je już wcześniej (i najwyraźniej było tak dobre, że podziałało na moją podświadomość), jakkolwiek w tym wypadku nie było ono tzw. "inspiracją". myślę, że anka się chyba nie obrazi, bo już nieraz słusznie oddawałam jej to, co jej się należało.

      Usuń
    3. znów? :D
      obrazi? przeciwnie, wszystkim powiadam- jedzcie twaróg z lawendą, wspaniały jest!

      Usuń
    4. teraz to tylko poza Twoim blogiem jeszcze Slyvvia, whiness, fantasmagorja, Magda to takie blogerki, gdzie autorki nie staraja sie naładowac maksimum dodatkow, które w ogóle do siebie nie pasuja...
      super śniadanie!

      Usuń
  6. kiedy Ty znajdujesz czas na robienie tych pyszności? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiało grozą ... boję się jutra :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna! Zapach domowego pieczywa w poniedziałek rano - bezcenny!

    OdpowiedzUsuń
  9. ach te Twoje tytuły.... :) hehe budują napięcie :) Bagietka i ten twarożek ... mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale pyszności z tym twarogiem mniam :) !

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślałam, że to jakiś paluch z bitą śmietaną :D Jaka niespodzianka.
    Uwielbiam kozi twaróg. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super zakupy płytowe c: Pysznie! Domowe pieczywo najlepsze c:

    OdpowiedzUsuń
  13. ta bagietka przyciąga nie tylko - jak piszesz- rustykalnym wyglądem, ale również wyglądającą na mega chrupką skórką :) byłabym wdzięczna za przepis :)
    i pytanie: przy pieczeniu pieczywa sama wymyślasz przepis, czy bazując na innych zmieniasz odrobinę? tak z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznam, że już od dawna ufam wyłącznie swojej intuicji i w większości przypadków wszystkie przepisy tworzę na bieżąco w swojej głowie. :D a co do skórki - trafiłaś w sedno!

      Usuń
    2. dzięki, świetnie, niedługo piekę! :D

      Usuń
  14. Domowe bagietki planuję! Muszę się zebrać :) Wygląda fenomenalnie :)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ