5 stycznia 2013

126.

Zapiekana kasza jaglana na soku pomarańczowym z pomarańczą, cynamonem, gałką muszkatołową i syropem klonowym

Dzisiaj znowu będę jęczeć po jednym z tych śniadań, po zjedzeniu których ciągle jestem głodna - nie dlatego, że się nim nie najadłam, ale dlatego, że było tak dobre, że mam ochotę na więcej. Bo po co nam pieczone owsianki, jeśli jest kasza jaglana? *.* Aromatyczna i delikatna w środku, chrupiąca z zewnątrz. Zdecydowanie najlepsze zapiekane śniadanie, jakie miałam do tej pory okazję jeść. A pudding chlebowy trudno jest przebić.

PIECZONA KASZA JAGLANA

          75 g kaszy jaglanej
          150 ml soku pomarańczowego
          100-150 ml wody (jak zwykle nie wiem, 
          ile jej było, bo dolewałam w trakcie gotowania)
          mała pomarańcza
          białko jajka
          pół łyżeczki cynamonu
          szczypta gałki muszkatołowej
          szczypta sody oczyszczonej
          szczypta soli
          +syrop klonowy

Uprażoną kaszę jaglaną (warto poświęcić na to te 5 dodatkowych minut, bo konsystencja jest nieporównywalnie lepsza) zalewam sokiem pomarańczowym i wodą i gotuję pod przykryciem przez 15 minut. Pomarańczę obieram, dzielę na cząstki, które kroję jeszcze na kawałki. Po 15 minutach gotowania kaszy, kiedy wchłonie już większość płynu, dodaję do garnka pomarańczę, mieszam i gotuję jeszcze przez 5 minut. Białko ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę i dodaję do przestudzonej kaszy (ja ugotowałam ją wieczorem, więc nie musiałam już czekać, żeby wystygła) razem z sodą, cynamonem i gałką muszkatołową. Bardzo delikatnie, ale dokładnie łączę ze sobą wszystkie składniki. Przekładam całość do kokilki i piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez pół godziny, na ostatnie 5 minut zmniejszając odrobinę temperaturę i włączając termoobieg, by kasza była jeszcze bardziej chrupiąca z zewnątrz. Podaję z syropem klonowym.

31 komentarzy:

  1. To faktycznie musiało być smakowite :) Ten lśniący wierzch wygląda kusząco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to syrop klonowy - w tej konfiguracji sprawdził się idealnie. :)

      Usuń
  2. Bosko wygląda *.*
    Można przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba powinnam zjeść i pudding chlebowy i takie cudo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie, jeśli jeszcze nie próbowałaś żadnego z nich!

      Usuń
  4. Oj to musze zrobic, jak tak zachwalasz! :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu upiec jaglankę ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale kusisz tym śniadaniem . :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie piekłam jaglanki, ale skoro twierdzisz, że jest lepsza od zapiekanej owsianki to... Czas wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi zdecydowanie bardziej odpowiada pieczona kasza jaglana. pieczona owsianka pozostaje i tak dość wilgotna wewnątrz, co mnie średnio odpowiada, a w wypadku kaszy jaglanej nie ma tego problemu - zrobiona w opisany przeze mnie w przepisie sposób jest wspaniale puszysta, jednak kasza pozostaje stosunkowo sypka i nie robi się z niej taka "bezkształtna paćka". (;

      Usuń
  8. Pyszne śniadanie mają ogromny minus. Za szybko się kończą :D
    Muszę zapiec kaszę!

    OdpowiedzUsuń
  9. jest ekstra, też bym miała ochotę na więcej po takim pysznym śniadaniu ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. podzielisz się przepisem?:>

    OdpowiedzUsuń
  11. zapiekana kasza? Hm.. Nie próbowałam jeszcze-chyba czas w końcu to zrobić;)
    dzięki za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uhuhu.. mam tyle przepisów 'piekarnikowych' do wypróbowania, że jak przyjdą do domu rachunki to mama mnie wydziedziczy ^^
    Świetnie się prezentuje ta kasza :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mówisz, że jaglana zapiekana jest lepsza od zapiekanki owsianej? bo ja w końcu muszę coś zapiec i teraz nie wiem co :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. według mnie zdecydowanie! może spróbuj, jeżeli jeszcze takiej nie jadłaś - zawsze to jakaś odmiana. (;

      Usuń
  14. Muszę zrobić, może do takiej się przekonam:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny pomysł, jaglanki jeszcze nie zapiekałam, a ja uwielbiam, tylko musze kupic ramekinki do zapieczenia, przepis zapisuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jęki całkowicie uzasadnione. Też ostatnio spróbowałam zapiec tą kaszę i popieram, smak niesamowity. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. dajesz mi tyle powodów, aby w końcu ruszyć tyłek i kupić jakieś naczynka do zapiekania, że szok:D
    uwielbiam te Twoje zapiekane śniadania coraz bardziej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kup koniecznie, to naprawdę dobra inwestycja - w smaczne śniadania w końcu! (;

      Usuń
  18. Jaki wstyd, ale nigdy nie jadłam pieczonej kaszy jaglanej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może nie wstyd, ale koniecznie musisz to nadrobić. :D

      Usuń
  19. Nie dziwię się, że chciałaś jeszcze i jeszcze jak to takie genialne! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. jak patrzę na te śniadania to mam coraz większe wyrzuty dla mojego pieczeniowego lenia :P

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ