Drożdżowe racuchy z pigwą i cynamonem z syropem klonowym
Azbestowe dłonie pachnące drożdżowymi plackami... Tego właśnie potrzebowałam!
RACUCHY DROŻDŻOWE Z PIGWĄ
(1 porcja)
60 g mąki pszennej pełnoziarnistej
15 g mąki pszennej tortowej
10 g stopionego masła
jajko
5 łyżek ciepłej wody
1/3 pigwy (ok. 150 g?)
łyżeczka cynamonu
łyżeczka cukru trzcinowego
pół łyżeczki drożdży instant
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta soli
Drożdże rozpuszczam z cukrem w odrobinie wody, odstawiam na kilka minut. W tym czasie kroję pigwę na małe kawałki, które podlewam wodą i duszę w rondelku do zmięknięcia, na koniec dodaję cynamon i gałkę muszkatołową. Mąkę przesiewam do miski, dodaję do niej masło, jajko i szczyptę soli, a następnie wlewam rozpuszczone drożdże. Mieszam całą masę; powinna być dość gęsta. Miskę przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na godzinę, by ciasto wyrosło. Po upływie tego czasu dodaję do niego przygotowaną wcześniej pigwę i dokładnie mieszam. Smażę z obu stron na średnim ogniu na patelni teflonowej lekko przetartej masłem.
wyglądają znakomicie i pewnie tak smakują:)
OdpowiedzUsuńChwal się, chwal!
OdpowiedzUsuńZobaczymy co tam ciekawego wyłapałaś :)
pewnie, chwal się! :D wyprzedaże to zuo - ale jakie kuszące i częstokroć piękne ;<
OdpowiedzUsuńa śniadanko smakowite :))
w wyprzedażach najgorsze jest chyba to, że czasem kupuje się rzeczy, które niekoniecznie są nam w ogóle potrzebne, bo "to jedyna taka okazja". ;<
Usuńno jasne że chcemy ^^ narób masę zdjęc i wstaw tutaj ^^
OdpowiedzUsuńmogę jednego racuszka? ;)
obawiam się, że były tak smaczne, że już niewiele po nich zostało. :D
Usuńchwal się chwal :)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała przepis ;)
zaraz będzie.
UsuńUwielbiam racuchy, szczególnie te babcine ;d
OdpowiedzUsuńwieki nie jadłam racuchow! Pycha!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pochwal się zdobyczami :D
cudownie wyglądają!
OdpowiedzUsuńno i gratuluję udanych zakupów ;)
chwal się ile wlezie :D cudowne racuszki :)
OdpowiedzUsuńGenialne śniadanie . *.* Zakupy z masą zdobyczy. ? Uwielbiam . :D
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądają! ja kiedyś gdzieś kupiłam krem czekoladowy z kawałkami orzechów. niestety nie zapamiętałam nazwy, a był duuużo lepszy niż nutella.
OdpowiedzUsuńogólnie nie jadam takich rzeczy, ale jeżeli coś ma w składzie 85% kakao - nie mogłam przejść obojętnie. (; może to z chocolate company? bo takie też widziałam.
UsuńPigwa, ciekawa jestem jak smakuje... ;)
OdpowiedzUsuńmnie bardzo. :D smakuje jak coś pomiędzy jabłkiem a gruszką. strukturę ma bardzo podobną do gruszki, choć jest zdecydowanie bardziej twarda i sucha, więc najlepiej smakuje jednak po jakiejś obróbce.
UsuńKusisz *.* Przepis zapisuje :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się chwal. :D
aaa cudne są te placki<3 z pigwą jeszcze nigdy nie jadłam!
OdpowiedzUsuńi chwal się koniecznie! ciekawa jestem też tego smarowidła:D
Drożdżowe racuchy ♥ Choć nie wytrzymałabym tyle czasu w oczekiwaniu na śniadanie :) Cieszę się, że zakupy udane i oczywiście pochwal się co kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńhaha, ja na szczęście usmażyłam je jeszcze wczoraj wieczorem, a dzisiaj rano tylko podgrzałam na patelni. miałam dziś bardzo wcześnie wyjechać, dlatego przygotowałam je wcześniej, bo nawet nie miałabym rano czasu na czekanie. (;
UsuńGdzieś kiedyś czytałam, że pieniądze wydane na coś, co sprawiło nam radość, wkrótce do nas wrócą-i tego się trzymajmy :D
OdpowiedzUsuńZ pigwą? Nigdy nie próbowałam tego owocu solo, a jedynie jako dodatek w zielonej herbacie :D
będę to sobie chyba powtarzać jak mantrę. :D w herbacie smakuje zupełnie inaczej, bo to chyba pigwa kandyzowana. choć ja również uwielbiam zieloną z jej dodatkiem!
Usuńpyszny przepis na racuszki , wyglądają ekstra ! mniam ;d
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wypad we 3 nie wypalił, ale na pewno z mamą było równie wspaniale, co widać po Twojej notce :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam drożdżowe <3
było, choć we trzy byłoby pewnie jeszcze lepiej. ;<
Usuńtak, pochwal się :3 nie mam ręki do drożdży, zawsze wołam mamę o pomoc :P
OdpowiedzUsuńo nie! wchodzę na Twojego bloga i nagle milion myśli w głowie i wyrzutów dlaczego ja takich pysznych śniadań nie mam.. :<
OdpowiedzUsuńw takim razie do roboty! :D
UsuńWyglądają cudownie :) Pigwa? Kojarzy mi się tylko z herbatą, jaką robiła często moja babcia, wkrajając do niej te owoce. Muszę spróbować kiedyś, jak smakują w tej wersji :)
OdpowiedzUsuńherbata ze świeżą pigwą? na to bym nie wpadła, ale brzmi zachęcająco, więc może spróbuję jej i w takiej wersji. (;
UsuńNiesamowite racuchy <3
OdpowiedzUsuńE tam, czasem tak trzebaa!
Chyba mimo moich niepowodzeń z drożdżami zaryzykuję i wypróbuję te placuchy! :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia baaardzo chętnie zobaczę.
z drożdżami suszonymi muszą wyjść - nawet największemu beztalenciu kuchennemu. :D
UsuńZawsze jak wchodze na Twoj blog to szczeka opada z podziwu :) pigwy jeszcze nie jadlam ale kupiłam wczoraj drozdze i niebawem zrobię te racuchy ;-)
OdpowiedzUsuńDaajcie spokój z tymi niezdrowymi^^
OdpowiedzUsuń:p
zawsze mam ochotę na racuchy, ale przechodzi ona z myślą o tym wyrastaniu ciasta... a dzień wcześniej nie lubie robić bo takie odsmazane mi nie smakują :/ a ja uwielbiam dzem z. pigwy który jem u mojej przyjaciółki, zrobiony przez jej babcię!
OdpowiedzUsuńkusisz placuszkami! :)
OdpowiedzUsuńpewnie, że chcemy! nawet miałam pytać, co sobie kupiłaś :D
Ci co mówią o herbacie z pigwą najprawdopodobniej mają na myśli pigwowca.
OdpowiedzUsuńhttp://ziolowyzakatek.com.pl/pigwa_pigwowiec/
Ojej uwielbiam takie! Jakby "wyrwane" z dziecięcych chwil, kiedy babcia na oko łączyła składniki i smażyła pyszne rumiane placuszki na dużej ilości oleju mmmm pycha!
OdpowiedzUsuńHmmm a pigwy nigdy nie jadłam
niesamowicie apetycznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńmam ostatnio ochote na racuchy :)
OdpowiedzUsuń