Pudding chlebowy z croissanta z truskawkami i syropem klonowym
Dzisiaj ciągle jeszcze dojadanie izraelskich smakołyków. Sama pewnie nigdy nie kupiłabym croissanta, ale skoro na lotnisku rozdawali za darmo - nie mogłam nie wziąć. :D I tak właśnie w połączeniu ze świecącymi w ciemności truskawkami powstało dzisiejsze śniadanie.
Pierwszy wschód Słońca w Izraelu
Let's make pita!
Tel Aviv
Bazar Carmel w Tel Avivie
Wspólna kolacja - blinches
Ryba Św. Piotra
Jak pięknie!
OdpowiedzUsuńI biorę pudding;)
piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńcudowny wyjazd! zazdroszczę aż :p
cudowne zdjęcia, zazdroszczę takiej podróży:) pudding wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńtak bardzo Ci zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńa pudding - na pudding to ja mam ochotę ;)
piękne zdjęcia, aż się rozmarzyłam i przypomniał mi się cudowny czas, który tam spędziłam.
OdpowiedzUsuńja pewnie jeszcze dopiero zatęsknię do izraela, bo teraz jeszcze średnio dociera do mnie, że to wszystko się skończyło. ;<
Usuńwspaniale ogląda się te zdjęcia :) to musiała być niezła przygoda!
OdpowiedzUsuńa i śniadanie pyszne - takie ... delikatne :)
wschód słońca w Izraelu- to musiało być przeżycie...
OdpowiedzUsuńjesteś kolejną osobą, która kusi tym puddingiem!
Fajne zdjęcia! :)) zupełnie nie moje klimaty, nie pojechałabym raczej... ale pooglądać czyjąć relację to inna rzecz!
OdpowiedzUsuńa śniadanie... wygląda pięknie, smakowało pewnie jeszcze lepiej^^
a to dlaczego? ja tam byłabym otwarta na wszelkie nowe doświadczenia. (;
UsuńCudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńI pyszne śniadanie:)
Piękne są te zdjęcia! Musiało byc super:-)
OdpowiedzUsuńfantastyczna przygoda, super zdjęcia :) zadzroszczę:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, strasznie Ci zazdroszczę tego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńI jesteś kolejną osobą, która tak bezwstydnie kusi tym puddingiem z croissanta :P
gdyby nie uprzejmość opiekunów naszej wycieczki w drodze powrotnej do polski, pewnie sama w życiu bym go nie spróbowała. :D
Usuńśliczne zdjęcia, urzekły mnie też bardzo koty, nie mogło być inaczej ;< :D
OdpowiedzUsuńpudding świetny, jejć ;x megaaaa
haha, a to i tak tylko niewielka ich część! :D izraelskie koty są wyjątkowo fotogeniczne.
UsuńAle ten ostatni wygląda szczególnie pięknie! ;)
UsuńNo to mnie teraz zazdrość ściska. ! :P
OdpowiedzUsuńA ten pudding cudo. !
o matko, jak tam jest fantastycznie!
OdpowiedzUsuńIzrael - jedno z najpiękniejszych miejsc w jakich byłam, zdjęcia przywołały piękne wspomnienia. Cieszę się,że spędziłaś miło czas. A śniadanko wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńPyyycha ;)
OdpowiedzUsuńbrak mi słów! a pudding.. wspaniała inspiracja!
OdpowiedzUsuńZdjecia- o wow! O.O
OdpowiedzUsuńsniadanie jak zawsze pyszne ;)
Ale tam pięknie! Zazdroszczę wrażeń!
OdpowiedzUsuńwow *-* zachwyciłaś mnie tymi zdjęciami - boskie !
OdpowiedzUsuńi śniadanko oczywiście mega smaczne , też chciałam dziś kupić ten syrop ale cena mnie przeraziła ...
rzeczywiście cena lekko odstrasza, ale moim zdaniem syrop klonowy jest dość wydajny. w każdym razie mi jedna butelka wystarczyła na prawie rok. (;
UsuńOglądam Twoje zdjęcia i aż wyjrzałam za okno - szaro i buro. Jej, jak zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowicie ładna i równie piekne robisz zdjęcia :)
Bo blondynka w szaliku to Ty? :)
Usuńtak, to właśnie ja. (; ślicznie dziękuję, jesteś kochana!
UsuńPrzepyszne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są niesamowite *.*
Wspaniałe zdjęcia - od razu chlebki pita rzuciły mi się w oczy, pycha :D
OdpowiedzUsuńzwłaszcza takie samodzielnie zrobione!
Usuńprzepiękne fotografie :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że dobrze się bawiłaś :D
śniadanie pyszne, ale te zdjęcia z Izraela, ahhh, zazdroszczę przeraźliwie!
OdpowiedzUsuńale piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce, pięknie zdjęcia. musiało być ci tam na prawdę dobrze.
OdpowiedzUsuń...też chcę ;d
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia mega! Tam jest tak inaczej, taki inny świat, pięknie :)
OdpowiedzUsuńA ten pudding, mmmmm musiał być wspaniały :)
ojejku kotek z ostatniej fotki boski! świetną miałaś tę podróż, choć szczerze jestem rozczarowana, bo liczyłam na wiecej zdjęć Twoich zestawów ubraniowych, które są tak chwalone, zwłaszcza, że widzę chyba jakąś fajną kurtkę militarną ;>. Mam nadzieję, że to nie jedyna fotorelacja tego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńWspaniała przygoda! Zazdroszczę :) teraz długo dłuuugo będzie mogła napawać się cudownymi wspomnieniami. Wspomnienia są piękne.
OdpowiedzUsuńA ten pudding z croissanta już widziałam na jednym z blogów i zakochałam się w tym od pierwszego wejrzenia, haha :D muszę zrobić!
brrr naprawdę nie cierpię kotów i z ciężkim sercem to mówię- te koty są piękne !
OdpowiedzUsuńale Ty wiesz, bo mówiłam miliard razy, że jestem zakochana w Twoje fotografie więc dla mnie każde zdjęcie jest piękne.
czekam na dalszą porcję słońca <3