183.

Truskawki z sezamowo-owsianą kruszonką

Nie myślcie, że zapomniałam o tych wszystkich nominacjach do Liebster Blog jeszcze sprzed wyjazdu do Izraela! W końcu zebrałam się, żeby odpowiedzieć na kolejną porcję pytań, skoro tak ciężko napisać mi cokolwiek innego. Więc dzisiaj odpowiedzi na pytania Blaithin. Przepraszam, że musiałaś tyle czekać. Uwinę się w najbliższym czasie jeszcze z pytaniami od Oli i w końcu podam swoje nominacje. (; Na prośbę dodaję jeszcze przepis na crumble.

TRUSKAWKOWE CRUMBLE

          250 g truskawek (u mnie mrożone)

          30 g mąki owsianej

          20 g zimnego masła

          10 g płatków owsianych

          10 g cukru trzcinowego

          łyżeczka sezamu

          szczypta soli

Truskawki rozmrażam wstawiając je dzień wcześniej na noc do lodówki. Rano nastawiam piekarnik na 200 stopni i kiedy się nagrzewa, przygotowuję kruszonkę rozcierając ze sobą palcami mąkę, posiekane masło, płatki owsiane, cukier trzcinowy, sezam i odrobinę soli (dla podkreślenia smaku (;). Rozmrożone truskawki układam ściśle w kokilce i przykrywam szczelną warstwą kruszonki. Wstawiam do rozgrzanego piekarnika i zapiekam przez 25 minut.

1. Dlaczego zdecydowałaś się prowadzić bloga?
Mam wrażenie, że na to pytanie odpowiadałam już setki razy. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, polecam przejrzeć poprzednie tagi.

2. Czy blog zmienił coś w Twoim życiu?
Raczej niewiele, choć poznałam sporo interesujących blogerów i zdobyłam mnóstwo inspiracji z innych blogów. No i nauczyłam się czerpać prawdziwą radość z jedzenia, zwłaszcza ze śniadań.

3. Twój ulubiony film?
Na pierwszym miejscu od dłuższego czasu plasuje się u mnie "Full Metal Jacket" mistrza Kubricka, natomiast uwielbiam też "Chinatown" Polańskiego, "Głowę do wycierania" Lyncha i również kubrickowskiego "Dr Strangelove".

4. Kto jest Twoim największym autorytetem?
Nie mam żadnych autorytetów, staram się jedynie czasem sama dla siebie nim być.

5. Co sprawia Ci największą przyjemność?
Święty spokój, gotowanie i hurtowe oglądanie filmów.

6. Czego nigdy byś nie zjadła?
Jeżeli chodzi o jedzenie, jestem otwarta na nowe smaki, więc nie chcę tak kategoryzować. Trzeba spróbować wszystkiego samemu, żeby móc się ustosunkować do jakiegoś dania - nawet, jeżeli miałby to być pierwszy i ostatni raz.

7. Twój pomysł na idealne popołudnie?
Środek lata, brak obowiązków i w końcu możliwość spędzenia choć krótkiej chwili z mamą podczas spaceru, jak w dzieciństwie.

8. Czy potrafisz wyobrazić sobie siebie za 15 lat?
Wyobrazić mogę sobie wiele, ale czy rzeczywiście moje życie będzie wyglądać w taki sposób - tego nie wie nikt. (;

9. Co jest ważniejsze - szczęście czy pieniądze?
Odpowiedź banalna, ale to chyba oczywiste, że szczęście.

10. Ulubione śniadanie?
Ciągle chyba bezkonkurencyjne pozostają owoce nadziane masłem orzechowym, pieczone w cieście drożdżowym. Jej, muszę koniecznie niedługo znowu zjeść coś takiego na śniadanie!

11. Co najbardziej chciałabyś zmienić w samej sobie?
Dwa okropne nawyki - prokrastynację i to straszne drapanie się po twarzy w stresie.