Płatki owsiane z ubitym białkiem, kakao, masłem z orzechów laskowych, miodem* i bananem
*czyli coś a'la nugat
W końcu zebrałam się, by odpowiedzieć na jubileuszowe pytania. Czeka na mnie jeszcze zaległy tag kuchcikOli, ale to już przy okazji kolejnego śniadania. (; Sporo pytań dostałam na maila, ale i na nie odpowiem tutaj, bo niektóre często się powtarzają.
Najadasz się dwoma goframi?
Owszem. (; Myślę, że robię je z takiej proporcji składników, że wychodzi ich "optymalna" ilość. Zresztą dodatki sprawiają czasem, że dosłownie trudno jest mi się ruszyć po takim śniadaniu.
Jaki masz problem z blogiem Pauliny?
Nie zamierzam jeszcze tutaj wprowadzać tej chorej atmosfery; na to pytanie odpowiedziałam pod wpisem, pod którym zostało zadane. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, znajdzie odpowiedź.
Ile ważysz i ile masz wzrostu?
162 cm, na wagę wolę ostatnimi czasy nie wchodzić. Ostatnim razem było 48 kg.
Ile dziennie jadasz kalorii?
Nie mam pojęcia i szczerze mnie to nie obchodzi. (; Pewnie bywa, że 2000, a są dni, że i z 2500. W każdym razie ostatnio zdecydowanie za dużo, niekoniecznie proporcjonalnie do mojej aktywności.
Jak wygląda Twój dzienny jadłospis?
Już kilka razy byłam ostatnio pytana o przykładowy jadłospis, więc podaję wczorajszy:
Śniadanie: Pięć naleśników z musem jabłkowo-gruszkowym
II śniadanie: Bananowo-kokosowe kluski kładzione na mleku
III śniadanie: Jabłko
Obiad: Warstwowa zapiekanka z ziemniakami, cukinią, cebulą, czosnkiem i serem feta (ponad pół kostki)
Kolacja: Serek wiejski, trzy czosnkowe grzanki z pomidorem
Co najczęściej jadasz na obiad?
Rzadko zdarza mi się jeść dwa razy to samo danie na obiad, w tej kwestii jest u mnie spora różnorodność. Im więcej przepisów do wypróbowania, tym lepiej. (; Ostatnio jem sporo kremowych makaronów z mascarpone i przeróżnymi dodatkami, w środku zimy często rozgrzewałam się różnymi wariacjami na temat curry. A w piątki, kiedy wracam do domu i przygotowany poprzedniego dnia obiad jem w samochodzie, tradycją ostatnio stał się sezamowy makaron mie. Od dobrego miesiąca jem go dosłownie co piątek. Mięso, na jakie mam akurat ochotę, marynuję standardowo w oleju sezamowym, sosie sojowym i startym czosnku, a potem smażę z dowolnymi warzywami (brokuł, zielona papryka czy por), a na koniec mieszam z makaronem mie i dużą ilością uprażonego sezamu. Ekspresowe, uzależniające i naprawdę pyszne danie!
Czy są rzeczy, produkty, których się wystrzegasz (np. fast foody)?
Za fast foodami od zawsze nie przepadam, więc automatycznie nigdy nie było na nie miejsca w moim menu. Nie jem też zupełnie kupnych słodyczy, a te domowe też raczej okazjonalnie. Nie odmawiam sobie niczego, zwyczajnie nie ciągnie mnie do takich rzeczy i wolę "dogadzać sobie" w zdrowszy sposób. Zawsze sprawdzam też skład produktów, które wkładam w sklepie do koszyka - jeżeli nie da uniknąć się konserwantów, przynajmniej staram się, by było ich jak najmniej.
Ile czasu zajmuje Ci przygotowanie śniadania?
To już zależy od śniadania. Niektóre z nich przygotowuje się naprawdę ekspresowo, bo owsianka czy placki to kwestia kilku minut. Jednak kiedy tylko mam czas, lubię celebrować śniadanie (i jego przygotowywanie zresztą też) jak najdłużej. Wtedy zwykle uruchamiam piekarnik i bywa, że spędzam w kuchni rano nawet i godzinę.
Jeśli wyjechałabyś na wakacje i została "skazana" na jedzenie w restauracjach i hotelowe śniadania, jak byś temu podołała?
Myślę, że najlepsza odpowiedź na to pytanie jest tutaj. (;
Czy jesz coś między posiłkami?
Od pewnego czasu staram się pozbyć tego złego nawyku, który jakimś trafem wkradł się do mojego żywienia. Ostatnio na porządku dziennym było wyjadanie masła orzechowego palcem prosto ze słoika czy jabłko w ramach "dziesiątego posiłku" w ciągu dnia. Próbuję jednak wrócić do dawnego stanu rzeczy i ten zwyczaj wyeliminować.
Jak wygląda Twoja dzienna aktywność fizyczna?
Ostatnio bardzo średnio. Nie, że jej nie ma, ale jest strasznie monotonna. I z braku chęci, i czasu, kończy się zwykle godziną rowerka stacjonarnego dziennie (jeśli dobrze pójdzie) z filmami z laptopa przed nosem.
O rety, to owsianka wygląda obłędnie *.*
OdpowiedzUsuńBaaardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńCoś a'la nugat. Hm. W sumie, jak myślę, że z każdej kaszy czy owsianki można bardzo prosto zrobić coś smakującego jak słodycz. To przyjemna świadomość.
OdpowiedzUsuńPS: zapisuję sobie przepis na makaron mie!
smakującego tak, a jednocześnie po stokroć zdrowszego! to dopiero przyjemna świadomość. :)
Usuńbajecznie wyglada;)
OdpowiedzUsuńHahaha, z 3. przybijam pionę, też się bojęxP.
OdpowiedzUsuńaaa chcę taką owsiankę! jakie to musi być dobre<3
OdpowiedzUsuńi ten obiadowy makaron mie też z opisu bardzo mi się podoba:D
a kakaowych chyba tylko z dodatkiem tahini smakowała mi bardziej. :)
UsuńPrzepis na makaron mie już wylądował w zakładce "obiady". Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiam się nad przygotowaniem z owsianki coś podobnego do słodyczy..tylko jeszcze nie wiem jakie dodatki będą się w niej znajdować, Twoja owsianka prezentuje się świetnie (:
ja do niedawna byłam dość specyficznie nastawiona do odtwarzania smaków słodyczy we wszelkich śniadaniach, ale coraz bardziej zaczynam się do tego przekonywać - zwłaszcza po tym dzisiejszym. (;
Usuńa czy mogłabyś podać proporcje jakich używasz do zrobienia 2 gofrów?;)
OdpowiedzUsuńa to już w zależności od tego, jakie gofry robię. (; zwykle są improwizowane, sporo przepisów jest tutaj:
Usuńhttp://poranne-zamotanie.blogspot.com/search/label/gofry+przepisy
pyszne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńTez się zgadzam z 3. nie ważę się już od długiego czasu :D
OdpowiedzUsuńPycha!
Dziękuję za owsiankę :* Jeśli wytrzymam do jutra, to osłodzę nią sobie pierwszy dzień szkoły po 4 dniach choroby... Jeśli nie, to będzie bardzoooo dobre, niedzielne 2 śniadanie :D Powtórzę jeszcze raz, że uwielbiam twoje pomysły.
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie, bardzo miło czytać mi takie słowa! :)
Usuńz białkiem, pycha :D
OdpowiedzUsuńowsianka pychotka ! lubię te puszyste i zachwyca mnie to masełko ;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym się u Ciebie stołowała ;)
OdpowiedzUsuńw takim razie następnym razem robię podwójną porcję! :)
Usuńto co jutro mamy na śniadanie? :D
Usuńtaka owsianka jest chyba najlepsza :)
OdpowiedzUsuńPodbiłaś moje serce tym domowym nugatem, muszę koniecznie wypróbować taką owsiankę :)
OdpowiedzUsuńNugatowa?
OdpowiedzUsuńJeju, musiało być pysznie ! :)
Zawsze jak widzę u Ciebie te kakaowe pyszności w miseczce, automatycznie mam na to ochotę :) Uwielbiam takie smaki, mniam :)
OdpowiedzUsuńja też, a ostatnio kakaowe owsianki stały się już chyba u mnie jakąś tradycją. :D
UsuńKakaowe rządzą! :D
OdpowiedzUsuńjaka puszysta i słodka owsianka *-* wielbię Twoje pomysły na dodatki :>
OdpowiedzUsuńbajeczna owsianka.
OdpowiedzUsuńa niektóre pytania mnie rozwaliły ;)
muszę spróbowac z ubitym białkiem ;) co do aktywności, nadrobisz wiosną ;)
OdpowiedzUsuńja myślę, że pora roku nie ma w moim przypadku najmniejszego znaczenia, po prostu leń ze mnie. :D
Usuńmm.. owisaneczka pyszniutka:)
OdpowiedzUsuń