Knedle twarogowe* z żółtymi śliwkami, cukrem trzcinowym i cynamonem ze stopionym masłem
Zastanawia mnie, skąd w moim wieku taka postępująca skleroza. W trakcie lepienia knedli całkowicie zapomniałam o cukrze i cynamonie, które w efekcie i tak potem na nich wylądowały.
*robione według proporcji takich jak tutaj, jedynie zamiast kaszy manny - mąka pełnoziarnista w takiej samej ilości; te dzisiejsze gotowałam tylko do wypłynięcia na powierzchnię i myślę, że tyle czasu im w zupełności wystarczy
Ja, w moim wieku również mam objawy sklerozy to i w bardziej zaawansowanym stadium więc spokojnie, bez obaw :)
OdpowiedzUsuńA knedli to chyba kilka lat nie jadłam..Można przepis?
już podlinkowany, bo kiedyś pojawiły się tu już podobne - robione z takich samych proporcji, tylko z użyciem kaszy manny zamiast mąki.
Usuńtak ślicznie wygladaja;) dawno nie jadlam knedli;(
OdpowiedzUsuńpięknie przyrządzone, pięknie podane! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam knedle twarogowe <3
OdpowiedzUsuńKnedle zawsze są obowiązkowym daniem w wakacje...ale teraz zjadłabym je z większą radością:)
OdpowiedzUsuńw mojej kuchni zaczęły gościć dopiero niedawno, ale jestem pewna, że i latem się tutaj pojawią!
UsuńAbstrahując od z pewnością smacznego śniadania, pozachwycam się tą strużką masła uwiecznioną na zdjęciu - cudko ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam knedle i wszelkie kluchy ;d
OdpowiedzUsuńIdealne kuleczki ! :D
OdpowiedzUsuńJejku, marzy mi się takie śniadanko... *-*
OdpowiedzUsuńPorywam tą cudną kuleczkę :) Najlepiej cały ich talerzyk! :D
OdpowiedzUsuńjakie idealnie okrąglutkie<3 takie kluchy kojarzą mi sie z babcią...
OdpowiedzUsuńobłędne! bardzo żałuję, że nie umiem takich zrobić :(
OdpowiedzUsuńsą naprawdę łatwe w przygotowaniu, więc może warto jednak spróbować? (;
UsuńAle smacznie! Tylko skąd te śliwki?;-)
OdpowiedzUsuńz carrefoura, ostatnio spotkałam się tam jeszcze z fioletowymi i czerwonymi. :)
UsuńAle Ci kształtne wyszły :) Śniadanie jak z najlepszej restauracji!
OdpowiedzUsuńKocham knedle ze śliwkami! Cudnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńpycha, ja bardzoo lubię takie knedelki ;D szczególnie z cynamonem ;)
OdpowiedzUsuńnie pocieszę Cię, bo potem jest już coraz gorzej z pamięcią, coś o tym wiem..:D
OdpowiedzUsuńnie wiem, jak Ty to robisz, że zawsze wszystko Ci wychodzi takie kształtne, równe, dopieszczone z każdej strony, ale za każdym razem zachwycam się tak samo bardzo:)
chyba czasem zmysł perfekcjonistki daje o sobie znać, ale nie przywiązuję do tego jakiejś specjalnej wagi. (; najważniejsze, żeby smakowało!
Usuńknedle to smak mojego dzieciństwa... nikt nie robił lepszych niż moja babcia! Twoje dzieło wygląda wspaniale i pewnie tak smakuje! Idealna propozycja na chłodne dni...pachnie latem:)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio skleroza daje o sobie poważnie znać, o wszystkim zapominam!
OdpowiedzUsuńPysznie:*
Wyglądają jak takie małe dzieła sztuki! Gładziutkie, idealnie okrągłe...i jeszcze to nadzienie <3 Cudne wręcz ;)
OdpowiedzUsuńjak dawno nie jadłam knedli :/ Twoje wyglądają idealnie :) a pomysł na przygotowanie ich z żółtymi śliwkami bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńa jeszcze lepsze byłyby z morelami! ale niestety - nie ta pora roku. ;<
UsuńIdealne :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam knedli..
OdpowiedzUsuńOoo zjadłabym takie ze śliwką, albo z truskawkami. ! :>
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie, zrobisz mi? *.*
OdpowiedzUsuńhaha, powinnam zbierać zamówienia na te śniadania. :D
Usuńwyglądają cudownie i wyobrażam sobie ich smak, świetne śniadanie : )
OdpowiedzUsuńWyglądają jak z najlepszej restauracji - śniadaniarni. A ta śliwka w środku idealnie się komponuje. Masz do tego rękę!
OdpowiedzUsuńojej, dziękuję! ^^'
Usuńpocieszę cię może, też mam straszną sklerozę ;)
OdpowiedzUsuńa knedlami kusisz jak nie wiem!
smaka mi narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńTo jakaś typowa przypadłość wieku. Mi też bije 18 rok, chciałam sobie zrobić gofry owsiane na śniadanie, namoczyłam wieczorem płatki w mleku, przygotowałam sobie teoretycznie wszystko, żeby zaoszczędzić czas, 100% organizacja po prostu... Potrzebowałam spalić pierwszą porcję w gofrownicy, żeby załapać, że nie dodałam jajka... :) Takie tam, olać, twój przynajmniej nie miał tak destrukcyjnych skutków, jak zdrapywanie drewnianą łyżeczką spalonych, kakaowych gofrów. :( I tak były pyszne.
OdpowiedzUsuńrobiłam wegańskie gofry, więc i bez jajka wychodzą, ale z samych płatków owsianych - rzeczywiście byłoby o to trudno. :D
UsuńJestem w szoku, ale nigdy nie jedłam knedli twarogowych!
OdpowiedzUsuńCudowne, aż mi się oczy do nich śmieją :)
OdpowiedzUsuńnie lubię żółtych śliwek i nie lubię masła, ale knedle bym zjadła ;D skleroza to choroba, to się leczy hihi ;p
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić masła! Francuzi by Cię ukamienowali za te słowa:D
Usuńa ja mam taką swoją osobistą teorię, że nie ma osób, które nie lubią masła - niektórzy po prostu wmawiają sobie, że go nie lubią. może obawiając się jego kaloryczności? (;
UsuńWyglądają zawodowo ;D
OdpowiedzUsuńwow! oddaj jedną słodką kuleczkę :D
OdpowiedzUsuń