Płatki owsiane na mleczku kokosowym z karmelizowanym bananem
Dziękuję Wam. Naprawdę bardzo mocno Wam dziękuję za wszystkie wczorajsze ciepłe słowa. Obiecuję napisać coś więcej, kiedy w końcu się ogarnę i będę miała na cokolwiek siłę.
karmelizowany znaczy tyle, co podsmażony na oleju kokosowym z dodatkiem cukru trzcinowego i cynamonu. (; robi się to dosłownie kilka sekund w porywach do minuty, dopóki banan nie zmięknie i - jak sama nazwa wskazuje - wytworzy się karmel.
w życiu bym nie odgadła, że to banan ;) mam "małe" zaległości, jednak przesyłam Ci cieplutki wirtualny uścisk i przeganiam chmury, brak słońca nasila negatywne emocje
przeapetyczna na owsianka;)
OdpowiedzUsuńTen banan wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że najgorsze już minęło i teraz będzie już tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńnawet z prostej owsianki potrafisz wyczarować coś nadzwyczajnego :)
przepysznie.. ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam kochana, jesteśmy z tobą, uda się ♥
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła takie śniadanko<3
trzymaj się kochana:*
OdpowiedzUsuńi poprawiaj sobie choc odrobinę nastrój takimi śniadaniami:)
Musi być lepiej:*!
OdpowiedzUsuńNa mlezku kokosowym z karmelizowanym bananem? Tyle dobroci ♥
OdpowiedzUsuńO kurczę ale pyszności, uwielbiam karmelizowanego banana a z owsianką nigdy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie lepiej, musi być :)
OdpowiedzUsuńOwsianka na mleczku kokosowym? *_*
Oby nastąpiło to szybko, choć ocywiście rób wszystko w swoim czasi e;)
OdpowiedzUsuńMistrzowskie śniadanie - banan rewelacja!
OdpowiedzUsuńtyle pyszności w jednej miseczce! trzymaj się cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńo mamo, co za dzielo :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda to śniadanko! Nie przepadam za bananem, ale w takiej formie to chyba czysta przyjemność go zjeść :)
OdpowiedzUsuńTen banan wygląda obłędnie, musiał być przepyszny *.*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
banan <3 i wszystko inne <3 pycha :D
OdpowiedzUsuńtrzymaj się ;*
Karmelizowany banan, ojej <3 Już wyobrażam sobie dodatek oleju kokosowego, świetne połączenie !
OdpowiedzUsuńMusiało smakować fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na karmelizowanego banana i też planowałam zrobić go z kokosem:D uprzedziłaś mnie :P
OdpowiedzUsuńbęde czekać i wspierać mentalnie :* a karmelizowany banan - niebo!
OdpowiedzUsuńtrzymaj się ;**
OdpowiedzUsuńbana karmelizowany w takim połączeniu z płatkami - ubóstwiam twoje śniadanie *-*
*banan
UsuńTen banan mnie zachwyca! <3 Karmelizowany to znaczy, że po prostu podsmażany na danym oleju? Jak długo trzeba robić? :)
OdpowiedzUsuńkarmelizowany znaczy tyle, co podsmażony na oleju kokosowym z dodatkiem cukru trzcinowego i cynamonu. (; robi się to dosłownie kilka sekund w porywach do minuty, dopóki banan nie zmięknie i - jak sama nazwa wskazuje - wytworzy się karmel.
UsuńSiły kochana, siły, a wszystko się uda! :*
OdpowiedzUsuńA owsianka to mistrzostwo świata!
Widzę, że lubicie się z mleczkiem kokosowym...^^ :))
OdpowiedzUsuńWalcz, nie poddawaj się! Uwierz, że możesz dużo więcej niż Ci się wydaje, dużo, dużo więcej:*
karmelizowane banany są przepyszne... a w połączeniu z kokosem? no brzmi jak bajka
OdpowiedzUsuńKochana, trzymaj się i nie poddawaj, w końcu się ułoży.. w końcu zawsze się układa :*
OdpowiedzUsuńwspaniałe.
OdpowiedzUsuńa ty się trzymaj! :)
Trzymaj sie mocno! :*
OdpowiedzUsuńOwsianki tak kokosowej nie jadłam i żałuje. Muszę w końcu spróbować :)
w życiu bym nie odgadła, że to banan ;)
OdpowiedzUsuńmam "małe" zaległości, jednak przesyłam Ci cieplutki wirtualny uścisk i przeganiam chmury, brak słońca nasila negatywne emocje
Trzymaj się! Będzie dobrze, zobaczysz, już niedługo...
OdpowiedzUsuńA śniadanie to poezja smaku. Wszystko, co kocham zamknięte w miseczce!