23 kwietnia 2013

234.

Ryżowe gofry jogurtowe z twarogiem, jogurtem naturalnym, borówkami i płatkami migdałowymi

Co jak co, ale w odwlekaniu wszystkiego jestem chyba mistrzem. 30 marca, czyli prawie miesiąc temu, zostałam nominowana przez Domkę do Liebster Blog. I właśnie tyle czasu musiało upłynąć, żebym w końcu się zebrała i odpowiedziała na jej pytania. Ale lepiej późno niż wcale, prawda? (;


        
"Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie."

1. Co cenisz w ludziach?
Ostatnimi czasy figurę. Taką odpowiednią do przytulasów.

2. Co najbardziej lubisz w lecie?
Sezonowe owoce, warzywa, wakacje! Szczególnie lubię późne lato, kiedy łany zbóż cudownie złocą się kołysane ciepłym wiatrem, gdy mogę wyjść kilka(set) kroków za dom i leżeć wśród nich bez końca, kiedy wreszcie można wybrać się do lasu na jagody albo grzyby.

3. Co skłoniło Cię do zaczęcia blogowania?
Litości, błagam...

4. Dlaczego akurat blog o takiej tematyce?
Bo uwielbiam celebrować śniadania (zresztą wszystkie posiłki), bo gotowanie jest moją pasją, bo inni namawiali... (;

5. Czy jest ktoś kto wie o Twoim blogowaniu?
No tak, myślę że pewna część blogosfery. (;

6. Twoja pasja?
Jak już wcześniej napisałam - od pewnego czasu gotowanie. Poza tym nieprzerwanie fotografia, film i trochę mniej już muzyka.

7. Rzecz, której najbardziej nie lubisz robić?
Właśnie o tym pomyślałam i muszę przyznać, że prasowanie ubrań po północy, kiedy jestem już kompletnie wyczerpana, ale mimo wszystko nie chciało mi się zrobić tego wcześniej. Hm, najwyżej jutro wstanę wcześniej.

8. Osoba, którą darzę największym zaufaniem to...
Ja sama, bo oprócz siebie chyba nikogo tak do końca nim nie darzę.

9. Czego się boisz?
Samotności, bezsilności, starości i tego, co jest (albo czego właśnie nie ma) po śmierci. I jeszcze trochę pająków - chyba, że mam pod ręką kapcia.

10. Co chciałabyś w sobie zmienić?
NIE CHCE MI SIĘ o tym pisać. (; Zwłaszcza, że pisałam już w kilku poprzednich tagach.

11. Ulubiona pora dnia?
Paradoksalnie ta, kiedy zwykle czeka na mnie jeszcze nieprzyjemny obowiązek prasowania. :D Z drugiej jednak strony przyjemnie jest usiąść w końcu ze świadomością, że nie muszę już nic więcej robić tego dnia, posłuchać muzyki przeglądając ostatnie strony w internecie, spojrzeć na wciąż niewyprasowane ubrania, a w końcu z całkowitego braku sił rzucić się na łóżko (i po sekstylionie nieudanych prób ułożenia się w zadowalającej mój kwadratowy tyłek pozycji) i zasnąć kilka minut później.

Coś ostatnio cicho wśród śniadaniowców, jeśli chodzi o tagi (może dlatego odnoszę takie wrażenie, bo ich nie odwiedzam :D), więc tym razem i ja zadam swoje pytania. Złamię trochę zasady nominując więcej niż 11 osób, ale zapraszam do odpowiedzi całą grupę fejsbukowych wariatek i jednego wariata, bez wyjątku!

Pytania:

1. (hahaha, teraz się zemszczę!) Dlaczego założyłeś/aś bloga o właśnie takiej tematyce?
2. Jaka potrawa zawsze jest w stanie poprawić Ci humor?
3. Czego jest w Twojej lodówce najwięcej i nigdy nie może zabraknąć?
4. Ulubione przebranie z dzieciństwa z balu przebierańców?
5. Piosenka, której ostatnio słuchasz do znudzenia?
6. Twój sposób na idealne spędzenie majowego długiego weekendu?
7. Który ze znanych kucharzy jest Twoim kulinarnym guru?
8. Najlepsze (śnia)danie, które odkryłeś/aś właśnie dzięki blogom śniadaniowym?
9. Dzięki komu odkryłeś/aś swoją największą pasję i co nią jest?
10. Godne polecenia, warte odwiedzenia miejsce w Twoim mieście/okolicy?
11. Co sprawia, że jesteś wyjątkowy/a (bo jesteś!)?

A jeżeli chodzi o dzisiejsze śniadanie, to nie mogę nie napisać, że te powstałe po raz pierwszy kilka dni temu trochę z przypadku gofry są jednymi z lepszych, jakie do tej pory jadłam. Wiem, że piszę to do znudzenia często przy okazji kolejnych pojawiających się tutaj gofrów, no ale taka prawda. :D Są idealnie chrupiące i chyba najbardziej sycące ze wszystkich, które do tej pory jadłam; w smaku przypominają trochę wafle ryżowe, ale z pewnością są o wiele bardziej wartościowe. Przeraził mnie jedynie fakt, że gofrownica dziś rano eksplodowała, rozrywając je na pół zanim jeszcze zdążyły się ściąć. Na szczęście odratowałam je, bo taka strata byłaby niepowetowana! Obawiam się tylko o jej dalsze losy, bo taszczyłam ją do Krakowa z nadzieją na to, że będę mogła jeszcze pogofrować w tym tygodniu.


GOFRY RYŻOWE

          60 g mąki ryżowej pełnoziarnistej
          90 g jogurtu naturalnego
          białko jajka (użyłam tylko jego, bo zostało mi po 
          przygotowywaniu klopsików na wczorajszy obiad (;)
          dwie łyżki wody*
          pół łyżeczki sody oczyszczonej
          szczypta soli

Wszystkie składniki łączę ze sobą i mieszam do uzyskania jednolitej masy. Smażę gofry w dobrze nagrzanej, najlepiej natłuszczonej gofrownicy (jeżeli użyjecie tylko białka zamiast całego jajka i Wasza gofrownica ma tendencję do "strzelania").

*a o tym, że dodatek wody do jakichkolwiek placków, gofrów czy naleśników odpowiada za chrupiącą skórkę, natomiast nabiał za delikatne i puszyste wnętrze, dowiedziałam się niedawno

31 komentarzy:

  1. No nie... tak zachwalasz i bez przepisu? :D Poprosimy o niego! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dodałam od razu, bo podejrzewałam, że raczej niewiele osób używa mąki ryżowej, a to właśnie ona jest bazą tych gofrów. (; ale przepis już jest!

      Usuń
  2. ryżowe gofry? musza być dobre;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się te gofry. Też tak mam, że każde kolejne, które zrobię są najlepsze:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Gofry! Najlepsze śniadanie:]

    OdpowiedzUsuń
  5. Cud, miód i... jagódki ;)
    Lubię Twoje dzisiejsze zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wpadam do Ciebie na śniadanie! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję goftownicy. Muszę chyba użyć mojej. Leży zakurzona i woła o pomstę do nieba. Oby się nie zemściła ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy można zamiast mąki ryżowej zmielić suchy ryż w młynku do kawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia, w życiu nie próbowałam tego robić. :D musiałby być chyba jednak naprawdę dobrze zmielony, bo mąka ryżowa, której używam, ma strukturę regularnej mąki i jest chyba nawet drobniejsza od pszennej.

      Usuń
  9. Zapiszę sobie przepis, uwielbiam Twoje oryginalne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Razowe gofry... mistrzyni gofrownicy! :) Rób mi śniadania, pliiiis!

    Dziękuję za nominację, jak wariatkowa fejsbukowiczka^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh, gofry ryżowe! Wszystko co ryżowe jest takie chrrrrupiące!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ryżowe gofry? O takich jeszcze nie słyszałam i niestety nie posiadam takiej mąki, ale już niedługo może znajdzie się ona w mojej szafie :P

    OdpowiedzUsuń
  13. gofry wyglądają bajecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja już wieki nie jadłam gofrów, a twoje wyglądają przepysznie !! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet ja zapomniałam o tym tagu. :D Ale dziękuję za odpowiedź. :)
    A te gofry wyglądają tak ... idealnie. ! ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Gofry - cudowny początek dnia :)
    Z tymi dodatkami kuszą strasznie, wiesz? :>

    OdpowiedzUsuń
  17. o matko jak ro pysznie wygląda.. <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Zawsze zazdrościłam (i nadal tak jest) Ci tych fajnch mąk - ryżowej, kokosowej, ech.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. tak robić gofry w domu....rozmarzyłam się....

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiosennie i jagódkowo heheh <3

    OdpowiedzUsuń
  21. nie chciałąbys przesłać pocztą jednej porcji swoich gofrów do mnie ;p ;)
    tego z dodawaniem wody to nie wiedziałam ale już fajnie wiedzieć ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. gofry ryżowe? ja nie wierzę w te Twoje idealne pomysły... co Ty jeszcze nie wymyślisz Nam tutaj? :))

    OdpowiedzUsuń
  23. super pomysł z tymi goframi, marze o gofrownicy, ale boje się że jak ją kupie to będę jeść tylko gofry ;D
    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam gofry ;3 Z jagodami to już w ogóle!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nominacja *chowa się * nie na mnie nie masa chyba że gofera dostanę to sie zastanowię

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie ma mnie,nie ma * uroki szybkiego pisania wybacz

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ